"The Killer's Game" bardzo krótko gościło w amerykańskich kinach, bo nikt nie chciał tej komedii akcji oglądać. Trudno się temu dziwić. Bardziej zaskakujący jest fakt, że od swojej premiery internetowej w naszym kraju, film nie chce zejść z czołówki najpopularniejszych tytułów dostępnych na Prime Video. Powinien zniknąć gdzieś w odmętach biblioteki platformy.
OCENA
W minionym tygodniu "The Killer's Game" niespodziewanie wpadło na Prime Video. Z miejsca stało się hitem i aktualnie zajmuje drugie miejsce w zestawieniu najpopularniejszych tytułów dostępnych na platformie. Jakby użytkownicy serwisu nie mogli się od tej komedii akcji oderwać. A przecież widzowie, skuszeni intrygującym opisem fabuły i gwiazdorską obsadą, na wiele atrakcji nie mogą tu liczyć. Kule świszczą. Bohaterowie rzucają się na siebie z pięściami. Ogląda się to jednak bez większego zainteresowania.
Zanim reżyser J.J. Perry przejdzie do akcji, zanudza widza na śmierć. Owszem, sprawnie w pierwszej scenie tłumaczy, na czym polega tytułowa gra zabójców. Joe Flood zamierza zlikwidować handlarza żywym towarem w węgierskiej operze. Jego ofiara proponuje mu górę pieniędzy w zamian za darowanie jej życia. "To tak nie działa" - mówi morderca, dając nam znać, że w jego branży każde zlecenie musi zostać wykonane. Ironicznie właśnie ta zasada okaże się motorem napędowym fabuły, kiedy lekarze zdiagnozują u głównego bohatera śmiertelną chorobę. Ale najpierw musimy poznać przydługą historię związku mordercy z tancerką Maize.
The Killer's Game - recenzja hitu Prime Video
Sztampowy wątek romansowy idzie w trakcie ekspozycji w parze z przekonywaniem nas, że Flood to legenda swojej branży. Zabija tylko te osoby, które mają coś za uszami, a inni mordercy szanują go i nie wchodzą mu w drogę. Kiedy jednak wystawia zlecenie na samego siebie, wszyscy ruszają za nim w pościg. "The Killer's Game" ewidentnie chciałoby być "Johnem Wickiem" w wersji light, ale imponujące światotwórstwo zamienia na parę powtarzanych informacji, a mrok zastępuje żartami o kupie w majtkach.
W "Johnie Wicku 4" spotkanie tytułowego bohatera z grubym Killą niespodziewanie zmienia się w pościg przez berliński klub i widowiskową naparzankę. Bo twórcy wiedzą, że wrogowie nie muszą być psychologicznie głębocy, ale powinni zaskakiwać i zachwycać widza. W skrócie: akcję trzeba komplikować i intensyfikować. Perry ma to w głębokim poważaniu. Wprowadza galerię osobliwości, poprzez przyjemne komiksowe wstawki, a potem każe Floodowi zwabić ich wszystkich w jedno miejsce i rozprawić się z każdym po kolei w maksymalnie trzy minuty. Zamiast baletu przemocy mamy: pif paf, jeb jeb, dawać następnego.
W "The Killer's Game" nie ma frajdy. Każdy, nawet najlepszy pomysł zostaje wykonany na "odwal się". Wcielający się w główną rolę Dave Bautista nie ma nawet okazji popisać się swoimi umiejętnościami. Choreografia walk wręcz tu nie istnieje. Skoro już twórcy postanowili postawić na drodze byłego czołowego wrestlera WWE jednego z obecnie czołowych wrestlerów WWE oczekiwałbym, że chociaż trochę sobą porzucają. Zamiast tego Drew McIntyre ledwo cios wyprowadza i już musi odklepać swój występ. Potencjał zmarnowany jak w przypadku grającego drugiego z szalonych braci Mackenzie Scotta Adkinsa (swoją drogą to jego twórcy "Johna Wicka 4" wcisnęli w fat suita), który coś tam sobie kopnie, ale tylko nogę wyprostuje i zaraz znika z ekranu.
"The Killer's Game" okazuje się nieudolnym blockbusterem. Nie sprawdza się nawet na swoim najbardziej podstawowym poziomie, bo zamiast na jakość stawia na ilość. Ciągle daje więcej - więcej przeciwników, więcej zwrotów akcji - ale, jak to zwykle w podobnych przypadkach bywa, więcej oznacza mniej. Film może się więc sprawdzić co najwyżej jako lek na bezsenność.
Więcej o filmach akcji poczytasz na Spider's Web:
- W tym serwisie VOD poczułem się jak w wypożyczalni VHS. Nie mogę się od niego oderwać
- Asy kina akcji łączą siły, aby skopać widzom tyłki. Ten film zrobi wam weekend
- Najmądrzejszy twardziel kina akcji daje w tym filmie morderczy występ. Obejrzycie go na VOD
- Więcej rozpierduchy widz mógłby nie wytrzymać. Piszę to, zbierając szczękę z podłogi
- Największego hitu tego roku nie obejrzysz w polskich kinach. Film akcji zaraz trafi na VOD
- Tytuł filmu: The Killer's Game
- Rok proukcji: 2024
- Czas trwania: 104 minuty
- Reżyseria: J.J. Perry
- Aktorzy: Dave Bautista, Ben Kingsley, Scott Adkins
- Nasza ocena: 3/10
- Ocena IMDB: 5,7/10