Jak herosi radzą sobie w Paryżu? Sprawdzamy film „Jak zostałem superbohaterem” Netfliksa
„Jak zostałem superbohaterem”, czyli francuska wariacja na temat nieustannie dojonego w Hollywood motywu nadludzi żyjących wśród nas miała być kolejną próbą superbohaterskiej dekonstrukcji. Efekt nie wbija w fotel, ale stanowi swoistą ciekawostkę: oto kolejna kultura mierzy się z gatunkiem od lat eksploatowanym przez kino amerykańskie.
Czy to pierwszy udany film z Megan Fox w roli głównej? Pięć powodów, dla których warto obejrzeć „Aż do śmierci”
Nie mogłem się nadziwić zagranicznym recenzjom: czy to możliwe, że doczekaliśmy się filmu, w którym główną rolę gra Megan Fox i jest on całkiem niezły? Postanowiłem przekonać się na własne oczy – i obejrzałem „Aż do śmierci”.
„Szkoła dla elity” wróciła z 4. sezonem i znów podbiła Netflix. Niestety, nowy sezon okazał się najsłabszy
Czwarty sezon hiszpańskiego serialu Netfliksa pt. „Szkoła dla elity” jak na razie cieszy się mieszanym (ze wskazaniem na negatywny) odbiorem widzów, na co wskazują choćby oceny w zagranicznych agregatorach opinii. Nie jestem tym zanadto zdziwiony, bo choć moim zdaniem spadek formy serialu jest nieznaczny, to nie da się ukryć, że najnowsza seria jest zdecydowanie najsłabsza.Carlos Montero i Dario Madrona stworzyli dla Netfliksa serial, który szybko zaskarbił sobie sympatię subskrybentów; wierna widownia, której serca zostały skradzione przez tę mieszankę thrillera z teen drama, i tym razem rzuciła się, by wchłonąć premierowe odcinki. Również na Netflix Polska 4. sezon „Szkoły dla elity” szybciutko wywindował się na pierwsze miejsce na liście najchętniej oglądanych produkcji serwisu.Nie było tajemnicą, że nowa odsłona przyniesie wiele zmian, przede wszystkim obsadowych: znani z poprzednich serii aktorzy pożegnali się z fanami w mediach społecznościowych. Ich bohaterowie (m.in. Carli, Valerio, Lu) ukończyli już Las Encinas, czyli najbardziej elitarną szkołę w Hiszpanii, gdzie uczą się dzieciaki osób z wyższych sfer, i wyjechali, by studiować za granicą. Oczywiście, twórcy znaleźli zastępców, którzy dołączyli do grona uczniów i tych bohaterów, którzy muszą powtarzać rok. Nowe twarze zabierają znacznie więcej ekranowego czasu, niż można było przypuszczać, ale dobrze sprawdzają się w tej opowieści. Każda z nowych postaci wiele wnosi do fabuły i w jakiś sposób się wyróżnia, godnie zastępując poprzedników.
Billie Eilish w ogniu krytyki, bo ośmieliła się wyjść z domu w skarpetkach i klapkach
Od niemal tygodnia tabloidy grillują niecodzienną „stylizację”, w jakiej Billie Eilish została przyłapana przez paparazzich w Los Angeles. Wszystko przez to, że piosenkarka ośmieliła się wyjść z domu bez makijażu, a na jej stopach znalazło się „zakazane” połączenie klapków i skarpetek.
„Sokół z masłem orzechowym” to świetny film na początek roku. Recenzja
„Sokół z masłem orzechowym” debiutujących w długim metrażu Tylera Nilsona i Marka Schwartza jest niezwykle urokliwą opowieścią o poszukiwaniu swego miejsca w świecie.
Najgorszy film roku za nami. Oceniamy musical „Koty”
„Koty” Toma Hoohpera to adaptacja scenicznego musicalu, który zasłynął jako jeden z najdłużej nieprzerwanie wystawianych spektakli w historii Broadwayu i West Endu. Jak wypadła filmowa wersja tej słynnej opowieści?