Pitbull
"Niebezpieczne kobiety" bez pazura. Martin rozczarowuje najbardziej - recenzja sPlay
"Literatura popularna zawsze miała schizofreniczne podejście do kwestii niebezpiecznych kobiet" - pisze we wstępie "Niebezpiecznych kobiet" Gardner Dozois. Ten zbiór opowiadań jest swoistą próbą odwrócenia królującego w latach 30., 40. i 50. wizerunku żeńskich postaci jako bohaterek bezradnych, nieciekawych, a często i przygłupich. Próbą interesującą, choć nie do końca udaną, a w dodatku delikatnie spóźnioną.
Jakub Grygiel
17 lutego 2015
Pitbull i Kesha jak Bonnie & Clyde
Wydawałoby się, że w czasach Internetu i powszechnego dostępu do informacji, sytuacje z "ukrywanym" samplingiem nie będą mieć już miejsca. A jednak - rzeczywistość, po raz kolejny, płata figla. Okazuje się bowiem, że Pitbull i Kesha mają problemy prawne, ze względu na użycie sampla w ich super-hicie "Timber", i ktoś uważa tę dwójkę artystów za całkiem niezłych, muzycznych rzezimieszków.
Dynamitri Joachim Nawrot
26 czerwca 2014
Koszmarne Die Antwoord
Jeden z najbardziej pstrokatych zespołów ostatniego kilkunastolecia, południowoafrykańskie Die Antwoord, znani z hitu "Enter The Ninja" sprzed 4 lat, powracają. W stylu. Jakimś. Typowym dla siebie, krótko mówiąc: upiornym.
Dynamitri Joachim Nawrot
21 maja 2014
Pitbull i J. Lo na Mistrzostwa w piłce nożnej
Pitbull, sam w sobie, jest już swoistym meta-żartem w muzyce rozrywkowej - totalnie wszędobylski i rozmieniający się na bardziej drobne, niż jednogroszówki (79 singli na koncie, z czego 48 to featuringi); nawijający bez ładu, składu, i o kompletnych bzdurach. Jeśli jest coś, co jest większym żartem niż sam Pitbull, to jest to… jego featuring z Jennifer Lopez. Tak, właśnie dostaliśmy kolejny. Nie, kompletnie nic się nie zmieniło.
Dynamitri Joachim Nawrot
09 kwietnia 2014
Bezpłatny steaming koncertów z iTunes Festival 2014
Coldplay, Kendrick Lamar, Soundgarden, Pitbull, Keith Urban - to tylko niektóre z gwiazd tegorocznego iTunes Festivalu. Jak co roku, Apple udostępnia darmowy streaming ze wszystkich koncertów.
Jakub Grygiel
12 marca 2014
Eurodance wraca, a imię jego jest… Pitbull
Pamiętacie te czasy, kiedy za dzieciaka, nie będąc niczego świadomym nuciło się (a może i nawet śpiewało) pod nosem Boom, Boom, Boom! Vengaboys, Barbie Girl Aqua albo Cotton Eye Joe zespołu Rednex? Wszystko wkazuje na to, że te czasy powróciły w nowym wcieleniu, ukrywając się sprytnie pod płaszczykiem popu zza Oceanu.
Jacek Zajączkowski
23 grudnia 2013