„Krudowie 2: Nowa era” to mały krok dla animacji, lecz dużo frajdy dla dzieciaków – recenzja filmu
Najbardziej znani jaskiniowcy od czasu Flintstonów powracają. „Krudowie 2: Nowa era” mają swój urok i są atrakcyjną błyskotą, ale to nie jest topowa animacja ostatnich lat.
„Specjalista od niczego” powrócił. 3. sezon nie ma zbyt wiele wspólnego z poprzednimi, ale...
Stało się: po czterech latach przerwy „Specjalista od niczego” powraca z 3. sezonem. Serial Aziza Ansariego, uważany za jeden z najlepszych, jakie platforma Netflix kiedykolwiek zaproponowała swoim subskrybentom, doczekał się nowej, niecierpliwie wyczekiwanej odsłony. A jednak nazywanie trzeciej serii kontynuacją byłoby pewnego rodzaju nadużyciem. Nowy „Master of None” (o podtytule „Moments in Love”) ma niewiele wspólnego z tym, co widzieliśmy kilka lat temu. „Specjalista od niczego” to serial wychwalany przez widownię i krytyków, kilkakrotnie nagradzany i określany mianem najlepszej komediowej propozycji Netfliksa. Ciężko się dziwić, bo to jest kawał znakomitego scenopisarstwa. Postacie są bardzo naturalne i autentyczne, podobnie jak dialogi, które nie brzmią jak przygotowane z obłąkańczą potrzebą rozbawienia widowni teksty stand-uperów. To zwykłe, nieraz niezręczne, często urocze, mniej lub bardziej zabawne wymiany zdań między znajomymi. Momentami mogło się wydawać, że serial opowiada o niczym, było to jednak mylne wrażenie wywołane obcowaniem z fabułą wypchaną szczerością i przeciętnością zdarzeń. Jego bohaterowie to właśnie tacy przeciętni ludzie, którzy dążą do całkiem przeciętnych celów i poszukują, jak wszyscy, szczęścia, zmagając się z samotnością. Jest tu dużo smutku i radości o wymiarze przystępnym, łatwo przyswajalnym. Atmosfera wesołego zagubienia to coś, co wcielający się w głównego bohatera i współtworzący serial Aziz Ansari potrafi wykreować niezwykle sprawnie. Ansari to znakomity gawędziarz z niezwykłym talentem do snucia fascynujących opowieści o rzeczach prozaicznych i zwyczajnych.
Tom Holland pierwszy raz w życiu widzi dziewczynę. „Ruchomy chaos” to mieszanka westernu i science-fiction
Filmowa adaptacja popularnej serii książek autorstwa Patricka Nessa to kolejna nieudana hollywoodzka próba igrania z młodzieżowym postapo. „Ruchomy chaos”, który można już oglądać w polskich serwisach VOD, choć miał w sobie potencjał, ostatecznie rozczarowuje.
Niech te mordercze dinozaury w końcu kogoś zjedzą. Recenzujemy 3. sezon serialu „Park Jurajski: Obóz Kredowy”
Na Netfliksie zadebiutował już nowy sezon animacji „Park Jurajski: Obóz Kredowy”. Produkcja rozgrywająca się między dwoma częściami „Jurassic World” okazała się wielkim hitem wśród młodych widzów, ale czy 3. odsłona podtrzyma ten trend? Sprawdzamy.
Kobieta na skraju załamania. „Ludzki głos” to Almodovar w pigułce z wybitną rolą Tildy Swinton
W końcu, stało się. Pedro Almodovar przekonał się do stworzenia swojego pierwszego anglojęzycznego filmu. „Ludzki głos” zachwyci wszystkich jego fanów, bo to powrót do znakomitej formy mistrza.
„Armia umarłych” Zacka Snydera to film o napadzie na kasyno i apokalipsie zombie. Tak, dobrze przeczytaliście
Dzisiaj debiutuje „Armia umarłych”, czyli najnowszy Netflix Original od samego Zacka Snydera. Fani opowieści o zombie mogą już sobie ostrzyć zęby na fajny film z gatunku heist w starym stylu.