sztuczna inteligencja

Jeśli zastanawialiście się, co legendarny twórca i animator Hayao Miyazaki ze wspaniałego Studia Ghibli sądzi na temat coraz śmielej wkraczającej do różnych sektorów życia i pracy sztucznej inteligencji, to już nie musicie. Jak można było podejrzewać, jego niechęć do tej dziedziny technologii jest wyjątkowo silna. Wyraził ją już kilka lat temu... bardzo dosadnie.

OpenAI wypuściło nową funkcję generowania obrazu dla modelu GPT-4o, w ramach której można stworzyć swój obraz w stylu anime od Studia Ghibli. Internauci oszaleli na punkcie nowej funkcji, a serwis X zalała fala memów i popularnych kadrów, które wyglądają jak żywcem wyjęte z bajki anime. Jak skorzystać z tej opcji?

Najnowszy album "Is This What We Want?", pod którym podpisało się tysiąc artystów, jest wyjątkowy, ponieważ nie da się go posłuchać - krążek zawiera bowiem 12 kawałków, które są nagraniem ciszy. Płyta powstała w geście sprzeciwu w związku ze sztuczną inteligencją, która korzysta z chronionych prawem autorskim utworów bez pozwolenia artystów.

Do sieci trafiło dziwaczne nagranie, na którym zaskoczony Drake próbuje trafić klapkiem lecącego w jego kierunku drona. Co ciekawe - nie trafia. Właśnie ten element skłonił internautów do krytycznego przyjrzenia się viralowemu filmowi, i słusznie - bo chociaż klip wydaje się nie być dziełem sztucznej inteligencji, to prawie na pewno scena została ustawiona.

Scarlett Johansson nie ma dobrej relacji ze sztuczną inteligencją. Po kolejnym już bezprawnym wykorzystaniu jej wizerunku aktorka nawołuje, aby amerykański rząd na listę priorytetów wciągnął wprowadzenie przepisów regulujących korzystanie z narzędzi AI.

Marvel znalazł się ostatnio w centrum burzy medialnej, a zarzuty dotyczące rzekomego wykorzystania technologii sztucznej inteligencji (AI) w promocji nowego filmu pt. "Fantastyczna Czwórka" wywołały ożywioną dyskusję zarówno wśród fanów, jak i ekspertów z branży. Sprawa ściągnęła falę krytyki skierowanej przeciw korporacji.

Każda wzmianka o AI w przemyśle filmowym budzi mieszane emocje. Sztuczna inteligencja w Hollywood zdaniem wielu oznacza nie tylko stłumienie ludzkiej kreatywności, lecz także utratę wielu miejsc pracy. Nic dziwnego, że informacje dotyczące jej użycia w „Brutaliście” Brady’ego Corbeta - określanym już najważniejszym filmem roku - budzi duże kontrowersje. 

Johnny Depp zdecydował się przerwać milczenie w sprawie oszustów, który wielokrotnie naciągali jego fanów na łączną kwotę nawet setek tysięcy dolarów. Aktor zabrał głos w sprawie wyłudzeń właścicieli fałszywych kont i ostrzegł swoich obserwatorów przed podszywającymi się pod niego osobami.

Od kilku dni media społecznościowe obiega pewien viral - fragment rzekomej piosenki Justina Biebera o imprezie u Diddy’ego, nazywana „Diddy Party”. Numer zgromadził już miliony wyświetleń na platformach społecznościowych, a wielu odbiorców przekonuje, że kojarzą go sprzed lat i teraz cieszą się z odkrywania go na nowo. Rzecz w tym, że to niemożliwe.

Przyszłość jest dziś. Hollywood coraz chętniej flirtuje ze sztuczną inteligencją. Lionsgate jest pierwszą dużą wytwórnią, która podpisała kontrakt z Runway - firmą badawczą skupiającą się na AI. Będzie ona trenować nowy generator treści na podstawie materiałów studia.

Wiecie już "Co zrobiła Jennifer"? No ba, ten dokument to hit Netfliksa, który oglądali użytkownicy platformy na całym świecie. Jak się okazuje true crime może wcale nie być taki true. Serwis został bowiem oskarżony o wykorzystanie w nim sztucznej inteligencji.

Lista filmowych przewidywań dotyczących przyszłościowego rozwoju technologii jest naprawdę długa. Teraz wiemy już, jak bardzo nieprawdopodobne były niektóre z nich. Przepowiadano, że z początkiem 2020 roku będziemy już przemieszczać się w latających samochodach. Odważniejsi twierdzili z kolei, że androidy zastąpią ludzi prędzej, niż możemy się tego spodziewać. Jak widać, tak się nie stało. Wśród tych wszystkich wizji były jednak takie, które z dzisiejszej perspektywy wcale nie były aż tak absurdalne. Jedną z nich przedstawia film „Ona”, który można od niedawna oglądać na platformie Amazon Prime Video.

Niemal miesiąc po ogłoszeniu zawarcia porozumienia przez związek zawodowy SAG-AFTRA i AMPTP, które miało zakończyć najdłużej trwające protesty aktorów w historii Hollywood, umowa została zatwierdzona i tym samym oficjalnie zakończyła strajk.

Związek zawodowy SAG-AFTRA zatwierdził porozumienie, które ma zakończyć najdłużej trwający strajk aktorów w historii Hollywood. Protestujący mogą więc odetchnąć z ulgą, choć członkowie SAG-AFTRA nie wykluczają, że wykonane na potrzeby strajku banery mogą się jeszcze w przyszłości przydać.

Światło dzienne ujrzał ostatni kawałek zespołu The Beatles. "Now And Then" to demo Johna Lennona, które czekało ponad pół wieku, by zostać usłyszanym przez świat. Pojawiają się na nim głosy trzech Beatlesów - Johna Lennona, Paula McCartneya oraz Ringo Starra - a także akompaniująca im melodia z gitary George'a Harrisona. To wszystko za sprawą technologii, która pozwoliła na ostateczne ukończenie utworu.

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że to plakaty nowych animacji Pixara. Popularne w sieci grafiki to jednak nie akcja promocyjna wytwórni, a dzieła internautów, którzy na wzór bajek studia stworzyli plakaty do innych, prawdziwych historii. Temat sztucznej inteligencji przewijał się już wielokrotnie na kilku płaszczyznach, jeśli chodzi o branżę artystyczną. Przeciwko wykorzystaniu AI w zastępowaniu wizerunku wciąż protestują aktorzy, a dzięki najnowszej technologii generowane głosy muzyków są w stanie stworzyć zupełnie nowe kawałki (choć oczywiście nie wszystkim się to podoba) - w ten sposób powstał choćby utwór Drake'a i The Weeknd czy płyta duetu Taconafide. Ci, którzy eksperymentują ze sztuczną inteligencją, postanowili tym razem stworzyć serię obrazków w formie plakatów filmów animowanych. Tyle że z Pixarem łączy je jedynie konwencja, bo bohaterowie grafik odzwierciedlają często tragiczne wydarzenia ze współczesnej historii.

W niedzielę wieczorem na YouTubie pojawił się film, który miał zostać nagrany przez Stuarta B. Wyjaśnienia poszukiwanego listem gończym youtubera, który został niedawno zatrzymany przez policję w Wielkiej Brytanii, opublikował na swoim kanale Amadeusz Ferrari. Nagranie poddał jednak pod wątpliwość Sylwester Wardęga, twierdząc, że nie ma pewności, czy materiał nie został wygenerowany przez sztuczną inteligencję.

Do przeciwników sztucznej inteligencji dołącza córka Robina Williamsa, która jest zniesmaczona próbami rekonstrukcji głosu jej ojca. Nazywa je "obrzydliwymi potworami Frankensteina". W swoim poście na Instagramie podkreśla też, że konsekwencje takich działań nie ograniczają się do jej osobistych odczuć.

W sieci pojawiła się reklama, w której Tom Hanks namawia do zakupu ubezpieczenia dentystycznego. Aktor ostrzega w swoich mediach społecznościowych, że to nawet nie jest on. Padł bowiem ofiarą sztucznej inteligencji.

Pierwsze publikowane w mediach społecznościowych opinie o "Twórcy" Garetha Edwardsa sugerowały - nie przesadzam - najlepsze widowisko science fiction ostatnich lat. Kolejne były już nieco bardziej powściągliwe, choć wciąż przebąkiwały o gatunkowym arcydziele lub co najmniej największym hicie sci-fi 2023 roku. Po seansie najbliżej mi do tej ostatniej opinii - ale wyłącznie dlatego, że nieliczna konkurencja nie postawiła poprzeczki zbyt wysoko.