Reżyser The Batman, Matt Reeves, podchodzi do filmu o Człowieku Nietoperzu bardzo poważnie. Do tego stopnia, że chce, by postać ta wróciła na swoje pierwotne tory, czyli była detektywistyczną opowieścią noir. Biorę w ciemno!
Matt Reeves, który obecnie promuje swój najnowszy film Wojna o Planetę Małp, w jednym z wywiadów zapytany o swój kolejny film, czyli The Batman, zaczął zdradzać to jak będzie wyglądał jego film o Mrocznym Rycerzu.
To miód na moje uszy, jako że dla mnie Batman od zawsze był najbliższy tym detektywistycznym motywom.
Warto zauważyć, że postać ta zadebiutowała w Detecitve Comics w 1939 roku. W latach 60., w obliczu spadającej liczby sprzedawanych komiksów, zrobiono z niego kolejnego kolorowego superbohatera walczącego z barwnymi przeciwnikami. W oczach wielu ludzi już takim pozostał.
W latach 80. komiksy Franka Millera zaczęły przywracać go na właściwy tor. Nietoperz był bardziej mroczny, skupiony na psychologii postaci i z licznymi wątkami śledztw. Później filmy Nolana również dość mocno inkorporowały mrok tej postaci, choć jednak utrzymywały ją w superbohaterskich ryzach.
Tym bardziej czekam na film The Batman w reżyserii Reevesa, który jest jednym z najciekawszych twórców wysokobudżetowego kina.
Pod tym względem Warner Bros dokonało znakomitego wyboru (Affleck na stołku reżyserskim adaptacji komiksu mimo wszystko od początku mi nie pasował, choć to również świetny reżyser).
A lekko zarysowany detektywistyczny wątek Batmana mogliśmy już oglądać w pierwszych scenach z tą postacią w filmie "Batman v Superman", co oznacza, że Warner już od samego początku był otwarty na tę ideę. Ponoć Affleck też chciał nakręcić The Batman właśnie w stylu Sokoła Maltańskiego.
Tymczasem, najbliższy film DCEU, w którym zobaczymy m.in. Batmana to "Liga Sprawiedliwości" - w kinach już od 17 listopada.