Jestem zdruzgotany. The Young Pope nie będzie miał kontynuacji. Sorrentino pracuje nad The New Pope
Jestem zdruzgotany i po raz pierwszy w historii Spider's Web naprawdę jestem zdruzgotany, a nie tylko dlatego, że któryś z wydawców postanowił ustawić mi sensacyjny nagłówek.
O The Young Pope pisałem na Spider's Web w listopadzie, a było to jeszcze w czasach, kiedy Spider's Web nie pisał o serialach tak często, jak dziś (dzięki uruchomieniu działu Rozrywka). Tak bardzo jednak urzekła mnie nowa produkcja Paolo Sorrentino, że czułem przymus podzielenia się moim zachwytem z innymi czytelnikami serwisu.
Nie była to kolejna telewizyjna przygoda na miarę audiowizualnego McDonald'sa. To było przeżycie metafizyczne, przemyślane i perfekcyjne od początku do końca, w każdym ujęciu, w każdym dźwięku. I z wielkim entuzjazmem przyjąłem informację o tym, że serial doczeka się drugiego sezonu.
Drugiego sezonu The Young Pope jednak nie będzie
Z tym, że jak donosi Indie Wire... Jak druzgocze Indie Wire, drugiego sezonu mojego wielkiego ubiegłorocznego odkrycia (za sprawą Rafała Gdaka, który mi ten serial polecił) nie będzie. Biorąc pod uwagę zakończenie pierwszej transzy przygód Piusa XIII rzeczywiście liczyłem się z takim obrotem spraw - była to wszak kompozycja dość zamknięta, a temat wydawał się powoli eksploatowany. Z drugiej jednak strony dobiegały liczne zapowiedzi na temat tego, że kontynuacja jednak się pojawi, a Paolo Sorrentino miał mieć już ponoć nawet napisany scenariusz.
Okazuje się, że Sorrentino stworzy nowy serial dla HBO o papiestwie, zaś jego nazwa będzie brzmieć The New Pope. Zagraniczni komentatorzy są jednak zdania, że bohaterem tej produkcji będzie zupełnie nowy papież. Trudno natomiast ocenić, czy chodzi o całkowicie nowy serial, wprowadzenie nowego papieża do realiów już istniejącego The Young Pope czy też - miejmy nadzieję - tytuł nawiązuje jedynie do pewnego rodzaju duchowej metamorfozy, którą przeszedł Pius XIII, fantastycznie zagrany przez Jude'a Law (poza tym, gdzie ja znajdę drugiego serialowego bohatera, który z właściwą pasją wypowiadałby się o produktach CocaCola Company?!).
The New Pope
Zdaniem zagranicznych miłośników seriali Pius XIII to rozdział dla świata Sorrentino zamknięty. Z jednej strony trochę cieszy, że jego historia zakończyła się jak dzieło sztuki, a nie została wyeksploatowana w taki sposób jak inne opowieści ciągnące się bez końca. Nie jestem jednak przekonany czy Nowy Papież, kimkolwiek by był, zdoła w porównywalny sposób porwać nasze serca.
Jak będzie? Nie dowiemy się prędko, reżyser nie wybiera się na plan przed rokiem 2018.