REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. VOD
  3. Netflix

Nawet gwiazda Bonda nie uratowała nowego thrillera Netfliksa. A zapowiadało się tak dobrze

Miał wzbudzić ciarki przerażenia, a pozostawił mnie z ciarkami żenady. I choć zapowiadało się naprawdę nieźle, to niestety najnowszy thriller psychologiczny Netfliksa "Zamknięcie", jak sam tytuł wskazuje, powinien pozostać zakopany w najgłębszych czeluściach biblioteki serwisu. Nawet Famke Janssen nie zdołała go uratować.

02.11.2023
18:01
Nawet gwiazda Bonda nie uratowała nowego thrillera Netfliksa. A zapowiadało się tak dobrze
REKLAMA

"Zamknięcie" to jeden z tych filmów Netfliksa, który kusi gwiazdorską obsadą i mrocznym motywem, jednak to wszystko, co jest w stanie zaoferować widzowi. A trzeba przyznać, że oba te elementy zwiastowały naprawdę mocną produkcję, za kamerą której stanęła Nour Wazzi. Jej bohaterami są Katherine (Famke Janssen), niegdyś bogata i sławna celebrytka oraz mieszkanka dworu Rowling Manor, który po śmierci męża odziedziczyła nie ona, a jej pasierb Jamie (Finn Cole). Chorym dzieckiem, dręczonym przez napady, opiekowała się nastoletnia wówczas Lina (Rose Williams), adoptowana przez Katherine córka jej dawnej przyjaciółki, a także prywatny lekarz Jamiego - Robert (Alex Hassell). Jak nietrudno się domyślić, między rodziną atmosfera gęstnieje, kiedy Lina bierze ślub z Jamiem, a luksusowa posiadłość staje się teraz również jej własnością.

Katherine poznajemy w momencie, gdy jest przykutą do łóżka pacjentką, która zaledwie kilka dni temu wybudziła się ze śpiączki i został zdiagnozowany u niej zespół zamknięcia. Pielęgniarka neurologiczna McKenzie (Anna Friel), która próbuje poznać przyczynę rozległych obrażeń u swojej pacjentki, próbuje dowiedzieć się, co sprawiło, że w tak krytycznym stanie trafiła do szpitala. Nie mogąc porozmawiać z kobietą, odkrywa, że istnieje jeden sposób na to, jak się z nią porozumieć, stając tym samym przed ujawnieniem mrocznego sekretu, jakim jest morderstwo.

REKLAMA

Zamknięcie - recenzja filmu serwisu Netflix

Fabuła zapowiadała się bardzo zachęcająco, jednak twórcy postanowili tak sztucznie poplątać zamiary bohaterów, że pod koniec filmu nie wiadomo było, kto jest kim, z kim należało sympatyzować i dlaczego stało się tak, a nie inaczej. Ponadto przeszłość wszystkich postaci została przedstawiona dosyć lakonicznie - nie wiadomo, kim dokładnie była Katherine, ani, co najważniejsze, dlaczego jej mąż zdecydował się przepisać luksusowy dwór na syna. Próżno też szukać powodów nieustających napadów Jamiego, a także kim właściwie była matka Liny, z którą przecież Katherine była na tyle blisko, że zdecydowała się wziąć pod skrzydła jej córkę. Motywacje postaci do pewnego momentu były dosyć prymitywne, choć wciąż zrozumiałe. Później natomiast już nic nie było jasne.

Netflix: zwiastun filmu "Zamknięcie"
REKLAMA

Historia z kobietą w stanie śpiączki, która dopiero po jakimś czasie mogła zacząć mrugać i w ten sposób pomóc pielęgniarce rozwikłać zagadkę, mogła zostać naprawdę dobrze pociągnięta. O ile ta opowieść byłaby na tyle prawdopodobna, że widz mógłby w nią uwierzyć. W "Zamknięciu" prawie nic nie trzymało się kupy, łącznie z tym, że w szpitalu, który był praktycznie pusty, pacjentką opiekowała się jedynie pielęgniarka McKenzie. Gdzie lekarze? Gdzie recepcja? Gdzie inni pacjenci? Bohaterowie postępowali ponadto nielogicznie - nie sposób było uwierzyć w niektóre sceny, które w rzeczywistości nie mogły zostać rozwiązane z taką łatwością. I chyba to jest główny zarzut do tego filmu - kłamanie widzom w żywe oczy.

Nie popisała się Rose Williams, odtwórczyni roli Liny, która była bohaterką jednej twarzy i choć usilnie próbowała wykrzesać z siebie moc sprawczą, to niestety słabo jej to wyszło. Jedyną jakkolwiek ciekawą postacią był lekarz Robert, który tchnął w ten film choć trochę emocji i napięcia. Mimo wszystko brawa należą się charakteryzatorom Famke Janssen, która z pewnością musiała się w niektórych momentach starać, by nie mrugnąć ani razu. I nawet trochę jej współczuję, bo ja wolałabym jednak, żeby przez cały film moje oczy pozostały zamknięte.

Nie wszystkie produkcje Netfliksa są takie złe. W Spider's Web recenzujemy także te bardziej udane:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA