VOD

Warner Bros. Discovery tworzy kolejny serwis wideo na żądanie. Discovery+ i HBO Max idą do lamusa, a zastąpi je serwis o nazwie… Max. Dotyczy to również polskiego rynku, chociaż minął ledwie rok od debiutu nowego streamingu od HBO w naszym kraju. A co w tym układzie z naszym rodzimym Playerem? Świetlanej przyszłości mu nie wróżę, ale dla widzów to akurat dobre wieści.

Format "LOL: Kto się śmieje ostatni" został wymyślony w Japonii. A jak powszechnie wiadomo, Japończycy są bardzo pomysłowi. My możemy rozpływać się nad żartami Karola Strasburgera w "Familiadzie", ale oni śmieją się do rozpuku, oglądając ludzi, którzy mają głowy przylepione do ściany i próbują zjeść pianki, czy szóstkę torturowanych komików, niemogących wydać z siebie dźwięku podczas wymyślnych tortur. W tym wypadku postawili jednak na prostotę i wymyślili w miarę normalne zasady gry.

"Przez ocean" - nowy miniserial Netfliksa - nie jest typowym dramatem historycznym, choć w istocie opowiada o prawdziwych wydarzeniach. To zaskakująco świeża w swym tonie produkcja, która sprawiła, że poczułem silny niedosyt: chętnie skonsumowałbym więcej historycznego kina podanego w podobnej formie.

Netflix to prawdziwa fabryka hitów. Niektórych spodziewanych, bo platforma wkłada mnóstwo pieniędzy w ich promocję. Czasami jednak subskrybenci odkrywają perełki w bibliotece serwisu na własną rękę. Tak właśnie stało się w przypadku tego serialu, który w wynikach oglądalności ściga się teraz z "Wiedźminem".

Do Davida Harboura przylgnęła już łatka lokalnego szeryfa w miasteczku Hawkins - Jima Hoppera. Aktor ma jednak w swoim dorobku również m.in. rolę Hellboya, zagrał w filmie Netfliksa "Mamy tu ducha", a w "Dzikiej nocy" wcielił się w dosyć nietypowego Świętego Mikołaja, który z granatem, młotem i szpiczastą gwiazdą z choinki w ręce podejmuje walkę przeciwko brutalnym oprawcom i zdecydowanie nie pojawiłby się w historyjkach dla dzieci.

"Chupa" to familijny film przygodowy w reżyserii Jonás Cuaróna, czyli syna nagrodzonego pięcioma Oscarami Alfonsa. Zapowiedzi sugerowały, że ten czerpiący z latynoamerykańskiej legendy obraz będzie lekką, przyjemną, ale i nieoryginalną rozrywką dla całej rodziny. Uczciwie.

Od niedawna w Polsat Box Go jest dostępna zupełnie nowa interaktywna funkcja, która ucieszy fanów piłki nożnej. To specjalna nakładka, która prezentuje dodatkowe informacje o wszystkich meczach Ligi Mistrzów UEFA udostępnianych na żywo. Oczywiście w języku polskim.

Użytkownicy platformy Netflix uwielbiają "Stranger Things". 4. sezon produkcji sygnowanej nazwiskiem braci Duffer jest największym hitem serwisu wszech czasów. Jak już od dłuższego czasu wiadomo, usługa zamierza konsekwentnie poszerzać jego uniwersum. Nadchodzi serial animowany.

Już w tym miesiącu na Netfliksie zadebiutuje nowy film skupiony wokół Power Rangers, którego twórcy skompletowali niemal całą oryginalną obsadę serialu. Co działo się z odtwórczyniami i odtwórcami ról kolorowych Wojowników na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat?

Polacy nie gęsi i swoje kino na Netfliksie mają. Biblioteka rodzimych filmów poszerza się z tygodnia na tydzień. Co chwilę dołączają do niej kolejne tytuły. Nie tak dawno był to "Johnny", a teraz w serwisie zadebiutował "Mistrz". W przyszłym tygodniu też produkcji ze znaczkiem jakości made in Poland nie zabraknie.

Można weekend spędzić z kinem ambitnym. Można też szukać rozluźnienia przy nowych blockbusterach. Ale przecież jest to też idealny czas, aby bez wyrzutów sumienia rozkoszować się filmami akcji z niższej półki. Jeśli też wychodzicie z takiego założenia, czym prędzej sięgajcie po "Odkupienie" z Robertem De Niro i Johnem Malkovichem.

Szukacie dobrego kina akcji na weekend? Amazon przewidział, że tak właśnie może się zdarzyć. Dlatego w mijającym tygodniu na Prime Video wjechał film skrojony pod wasze potrzeby. To "Nikt", w którym Bob Odenkirk - znany lepiej jako Saul Goodman z "Breaking Bad" i "Zadzwoń do Saula" - skopie wam tyłki. Grany przez niego bohater w pięknym stylu rzuca bowiem wyzwanie rosyjskiej mafii.

HBO Max w kwiecień z buta wjeżdża. W tym tygodniu do serwisu wpadło dużo dobra - zwłaszcza fani kina akcji z przymrużeniem oka powinni być zadowoleni. Piszemy, co warto obejrzeć i sprawdzamy, jakie nowe filmy i seriale trafią do oferty serwisu w najbliższych dniach.

Z okazji Star Wars Celebration Disney atakuje nas zapowiedziami nadchodzących projektów ze świata "Gwiezdnych wojen". Uniwersum już całkiem niedługo poszerzy się o zupełnie nowy, choć skupiony na dobrze nam znanej bohaterce serial aktorski. W sieci właśnie zadebiutował zwiastun wyczekiwanej "Ahsoki".

Przed Wielkanocą do serwisu Netflix wpadnie sporo nowości. Dzisiaj na platformie pojawią się produkcje, które idealnie nadadzą się do tego, by odetchnąć, odpocząć i zrelaksować się podczas tych kilku wolnych dni. W ten piątek Netflix stawia szczególnie na familijne produkcje, wśród których znajduje się tytuł twórców filmu "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" - "Chupa".

Ćwierćfinały Ligi Mistrzów UEFA, prestiżowy turniej tenisowy ATP 1000 w Monte Carlo, PlusLiga w fazie play-off - to wszystko właśnie się zaczyna. Dzięki Polsat Box Go te emocjonujące rozgrywki sportowe obejrzycie na żywo i na wielu urządzeniach jednocześnie. Niektóre z nich nawet w jakości 4K.

"Awantura", czyli serial od studia A24 z nominowanym do Oscara Stevenem Yeunem w roli głównej, właśnie trafiła do oferty Netfliksa. Podejrzewam, że w tym miesiącu nie obejrzycie tam już nic lepszego.

Amazon Prime Video to świetna usługa. Pełno w niej interesujących filmów, seriali i programów typu reality. A teraz dodatkowo pojawiła się możliwość... wykupienia subskrypcji szeregu pomniejszych platform VOD. Z dobrego źródła wiemy, że nadchodzą też inne niespodzianki dla użytkowników serwisu.

Jason Statham potrafi podnieść adrenalinę, nie tylko w roli Deckarda Shawa z "Szybkich i wściekłych". Aktor znany z "Niezniszczalnych" czy "Transportera" tym razem, wraz z Aubrey Plazą i Hugh Grantem pojawił się w filmie "Gra fortuny", szpiegowskiej komedii akcji, w której Statham wcielił się w charyzmatycznego szpiega Orsona Fortune.

Nie będzie nadużyciem, jeśli powiem, że Netflix miał gigantyczny wpływ na telewizję i serialową branżę. Swoją hegemoniczną pozycję wypracował brawurowymi decyzjami i nieszablonowym podejściem do produkcji i dystrybucji treści. Teraz dokonuje zwrotu i upodabnia się do telewizji, co wyjdzie mu na dobre.