Jeśli jesteście fanami thrillerów i jeszcze nie widzieliście tej perełki na Netfliksie, to najwyższa pora nadrobić zaległości. "Miłość dla dorosłych" to mroczna i trzymająca w napięciu produkcja, która jest idealną propozycją na weekend i muszę przyznać, że czegoś tak gęstego i zaskakującego już dawno nie widziałam.
OCENA
Buszując po bibliotece Netfliksa w poszukiwaniu filmu psychologicznego lub thrillera, natknęłam się na "Miłość dla dorosłych". Duńska produkcja w reżyserii Barbary Topsøe-Rothenborg, która zadebiutowała w VOD pod koniec sierpnia zachęciła mnie dobrymi ocenami i interesującym opisem. Jestem w dodatku ogromną fanką skandynawskich filmów wszelkiej maści, dlatego założyłam, że co jak co, ale Duńczycy to na mrocznych kryminałach znają się jak nikt inny. I co? I miałam nosa, bo trafiłam na prawdziwą perełkę wśród thrillerów Netfliksa
Miłość dla dorosłych - recenzja filmu Netfliksa
Fabuła filmu "Miłość dla dorosłych" skupia się na Christianie (Dar Salim) i Leonorze (Sonja Richter), pozornie idealnym małżeństwie, które prowadzi pozornie ułożone życie. Kobieta, była kiedyś uznaną skrzypaczką, lecz porzuciła karierę, by opiekować się ciężko chorym synem, Johanem (Milo Campanale) natomiast jej mąż jest architektem. Mimo że Johan odzyskał pełnię zdrowia, a jego rokowania są dobre, Leonora staje przed kolejnym problemem.
Okazuje się bowiem, że Christian poznał na budowie młodą Xenię (Sus Wilkins) i wdał się z nią w romans, lecz nie potrafi mimo to zakończyć swojego małżeństwa. Kiedy jednak Leonora przyłapuje go na imprezie firmowej z kochanką, Christian decyduje się rozwieźć z żoną i zacząć nowe życie ze swoją współpracownicą. Leonora stawia przed mężem ultimatum: albo ten zakończy płomienny romans, albo ona ujawni jego sekret, który może zniszczyć wszystko, co dotychczas budował. Christian, próbując rozwiązać problemy z przeszłości i uwolnić się od toksycznej żony, podejmuje decyzję, która staje się początkiem jego największego koszmaru.
Jeśli spodziewaliście się dynamicznej produkcji, to niestety się zawiedziecie. W tym przypadku to jednak wcale nie jest minus - reżyserka funduje nam bowiem pełną napięcia historię, abyśmy delektowali się każdą jej sceną. A uwierzcie mi, jest czym. Mam tu na myśli głównie psychologiczne aspekty zachowań bohaterów, którzy stają przed trudnymi wyborami, przy czym żaden z nich nie jest ani dobry, ani satysfakcjonujący dla obu stron. Im mocniej zagłębiamy się w historię Christiana i Leonory, obserwując ich przeszłość i związek, tym bardziej jesteśmy wodzeni za nos. Jednocześnie nie ma możliwości logicznego zgubienia się w fabule dzięki narratorowi, który również nieprzypadkowo został wpleciony w tę opowieść.
Mówiąc o bohaterach, warto podkreślić, że zostali oni świetnie napisani. Pod swoimi skorupami idealnych małżonków kryją się zranieni ludzie, którzy skrywają tajemnice. Nie ma tutaj tych dobrych i tych złych - każdy ma coś za uszami. Zdrada Christiana nabiera w tym przypadku innego wymiaru, bo ten film nie jest wyłącznie o niej - niewierność jest jedynie motorem kolejnych wydarzeń, które odkrywają coraz mroczniejsze aspkety związku głównych bohaterów. Ten film to po prostu obraz tego, do czego jest w stanie posunąć się skrzywdzony człowiek, przy czym nie są oczywiste wybory, które mogą przyjść widzom na myśl.
O produkcjach Netfliksa czytaj w Spider's Web:
Nie można nie wspomnieć przy tym o technicznych elementach. Bardzo dobre zdjęcia podbijają tajemniczy klimat, a skandynawska prostota w tym przypadku sprawdza się idealnie - w zasadzie oprócz dobrej historii, prostych, ale przemyślanych kadrów i oszczędności w środkach niczego więcej tu nie potrzeba. Jeśli miałabym mieć jedno "ale", to byłoby to nieco naciągane zakończenie. Myślę, że można jednak przymknąć na to oko, biorąc pod uwagę ciekawy pomysł na przebieg fabuły, dobrze rozpisanych bohaterów i napięcie, które jest utrzymane właściwie do samego końca.