Ten polski hit niedawno podbijał kina. Teraz niespodziewanie pojawił się w ofercie serwisu Max
Z okazji polskiej premiery serwisu Max włodarze przygotowali dla subskrybentów mały prezent - nowy polski film, który jeszcze w lutym podbijał kina.
Polska dołączyła do krajów, w których HBO Max przekształciło się w Max - podrasowany technicznie serwis streamingowy z bogatszą ofertą. Nowa platforma ostatecznie zagościła na naszym rynku, proponując odbiorcom szeroki zakres treści od Warner Bros. Discovery - należące do firmy filmy, seriale i programy, a także szereg tytułów (również rozrywkowych i sportowych) opracowanych na zlecenie TVN.
Poza wspomnianymi treściami w serwisie możemy też znaleźć nowy polski film, którego wcześniej próżno było tam szukać.
Max w Polsce. Sami swoi. Początek już w serwisie
Mowa o filmie „Sami swoi. Początek”, czyli komedii w reżyserii Artura Żmijewskiego, który zrealizowano na podstawie scenariusza Andrzeja Mularczyka (twórca oparł go na własnej książce pt. „Każdy żyje jak umie”). Jest to, rzecz jasna, prequel kultowej serii i czwarty film pod jej szyldem.
Mularczyk był autorem poprzednich trzech filmów, napisał też wspomnianą książkę w 2011 r. Z kolei dla Żmijewskiego, któremu funkcję reżysera zaproponował producent Mikołaj Fajks, był to reżyserski debiut na dużym ekranie.
O serwisie Max piszemy sporo na łamach Spider's Web:
Akcja tej historii rozgrywa się w przedwojennej, podolskiej wsi Krużewniki i opowiada o młodości głównych bohaterów. Ich rodziny sąsiadowały ze sobą na Podolu, jeszcze przed zamieszkaniem na Ziemiach Odzyskanych. W rolę Kazimierza Pawlaka wcielił się Adam Bobik, a Władysława Kargula sportretował Karol Dziuba.
Przypomnę, że "Sami swoi: Początek" weszli na ekrany polskich kin 16 lutego. W pierwszym weekendzie wyświetlania produkcja zgromadziła w kinach ponad 225 tys. widzów. Było to drugie najlepsze otwarcie tego roku (pierwsze należy oczywiście do filmu Macieja Kawulskiego o panu Kleksie - 399,5 tys.).
Sami swoi: Początek - film obejrzycie tutaj.