VOD

Wydawałoby się, że temat odejścia Henry'ego Cavilla z "Wiedźmina" Netflixa jest już zamknięty, a jego przyczyny raczej jasne. Tymczasem do sieci trafiły zupełnie nowe doniesienia, które sugerują, że twórcy serialu rozważali wymianę aktora już wcześniej - a to wszystko za sprawą nieodpowiedniego zachowania gwiazdy.

Szykuje się pierwszy polski reality show od Netfliksa. Już 25 stycznia widzowie zobaczą program "Love Never Lies Polska", który poprowadzi Maja Bohosiewicz. O czym będzie nowy reality show?

Organ zajmujący się własnością intelektualną orzekł, że dzielenie się hasłem do platformy Netflix (i innych serwisów streamingowych) jest niezgodne z niektórymi przepisami prawnymi i może być podciągnięte nawet pod oszustwo. Co za tym idzie, wobec nieuczciwych użytkowników usługi mogą być wyciągane poważne konsekwencje.

Henry Cavill odchodzi z "Wiedźmina". 3. sezon serialu platformy Netflix będzie ostatnim, w którym zobaczymy aktora w roli Geralta. I chociaż pierwotnie nie było to planowane, pożegnanie odbędzie się hukiem. Showrunnerka produkcji obiecuje fanom coś ekstra.

Nadchodzący rok na Netfliksie będzie obfitował w gorące premiery, których chyba wszyscy nie mogliśmy się doczekać. Będą zatem kontynuacje popularnych seriali i nowe produkcje filmowe z gwiazdorską obsadą. Czym zaskoczy nas 2023 rok?

Player odsłoni przed nami największe tajemnice showbiznesu. "Mój agent" zabierze nas bowiem za kulisy pracy w agencji aktorskiej. Obsada polskiej wersji francuskiego formatu "Dix pour cent" dosłownie zapiera dech w piersiach, bo największe gwiazdy polskiego kina grają tu samych siebie. Jak platformie udało się je wszystkie zmieścić w jednej produkcji?

W tym okresie streamingowy zalew świątecznych filmów różnej jakości to norma. Zdążyliśmy już przywyknąć, że znaczna ich część to produkcje niekoniecznie udane same w sobie, ale budujące nastrój i zdatne do odpalenia w tle przy rodzinnym spotkaniu. Niestety, "Wierzę w Mikołaja" nie nadaje się nawet do tego - na szczęście Netflix ma do zaoferowania kilka znacznie lepszych świątecznych tytułów.

Wyniki "Władcy Pierścieni" są oszałamiające. Tak twierdzi szef oddziału telewizyjnego Amazona. Według niego "Pierścienie Władzy" to aktualnie najpopularniejszy serial w historii Prime Video. W dodatku widzów ciągle produkcji przybywa.

Netflix przesadził z szacunkami, co do widowni swoich pakietów z reklamami. W związku z tym część klientów zwróciła się do platformy o zwrot poniesionych kosztów. Czy to oznacza, że nową usługę serwisu należy uznać za porażkę?

Na Disney+ lądują nowe filmy i seriale, a my - tradycyjnie - wybieramy najciekawszy z premierowych tytułów. Fani animacji studia mogą już zacierać ręce: niecały miesiąc po kinowej premierze w serwisie pojawi się najnowsza produkcja: "Dziwny świat".

Czy Netflix pompuje wyniki na koniec roku? Oczywiście. Robi to jednak w znakomitym stylu. Niewypały oczywiście się zdarzają, ale przecież w grudniowej ofercie platformy nie brakuje też tytułów stojących na wysokim poziomie artystycznym. I zaraz dołączy do nich kolejny.

Na Amazon Prime Video trafia ostatnio mnóstwo naprawdę świetnych tytułów. Jednym z najlepszych jest słusznie chwalone przez mojego redakcyjnego kolegę "Wszystko wszędzie naraz", jednak ja chciałbym skupić waszą uwagę na zupełnie innym kinie. Mam na myśli brutalne kino zemsty w wykonaniu Guya Ritchiego - najpopularniejszy obecnie film na platformie.

Zdaję sobie sprawę, że fani trykociarzy zacierali rączki na piątkową premierę "Black Adama" na HBO Max. Chciałbym jednak zwrócić waszą uwagę na inne znakomite filmy i seriale, które właśnie dodano do biblioteki serwisu. Wśród nich w moim odczuciu warto wyróżnić zwłaszcza "Yang" - jeden z najlepszych filmów, jakie widziałem w 2022 roku.

Światło dzienne ujrzała druga część dokumentu o Meghan i Harrym na Netfliksie. W kolejnych trzech odcinkach Sussexowie uderzają przede wszystkim w rodzinę królewską. Nie brakuje oskarżeń pod adresem zarówno brata Harry'ego - Williama, jak i ojca - króla Karola. Meghan i Harry raz po raz wbijają szpile royalsom. Jednak znów nie dostajemy nic, czego byśmy nie wiedzieli wcześniej, może z rozszerzeniem niektórych wątków. Jednak czy sami zainteresowani są w porządku, mówiąc z jednej strony o tym, że w końcu są wolni, mieszkając z dala od rodziny królewskiej, z drugiej sprzedając ludziom na całym świecie prywatność i zarabiając na niej?

W drugiej części "Na noże" Rian Johnson - kolokwialnie mówiąc - robi sobie z nas jaja. Niby serwuje nam klasyczny kryminał, ale w postmodernistycznym stylu wywraca całą konwencję do góry nogami. A jakby tego było mało, bardziej niż na samej intrydze, skupia się na zjadliwej satyrze na pięknych i bogatych. Elonowi Muskowi "Glass Onion" może się więc nie spodobać.

W ten piątek na pewno nie będzie nudno, bo serwis zaproponował aż dziesięć nowych tytułów. Rozrywkowe reality shows, serial akcji i czwarta część uwielbianej kreskówki o gliniarzach z Paradise PD – to tylko niektóre nowości, które ukażą się na Netfliksie. Co jeszcze przygotował dla nas serwis?

Henry Cavill znalazł sobie nowy projekt, który ugruntuje jego pozycję jako największego geeka Hollywood. Aktor ma bowiem wystąpić (i być producentem wykonawczym) serialowej adaptacji popularnej gry. Amazon Prime Video dopina ostatnie szczegóły.

W Warner Bros Discovery pod kierownictwem Davida Zaslava zarządzono olbrzymie zmiany. By zmniejszyć budżetowe obciążenia, koncern nie tylko kasuje kolejne seriale, lecz także usuwa je z platformy HBO Max. Z serwisu wylatują choćby "Westworld" czy "Wychowane przez wilki" - a to dopiero początek.

W swoich "Krzywych liniach Boga" Oriol Paulo od pierwszych sekund stara się zasiać w naszych trzewiach ziarno niepokoju. Wie, jak kupić uwagę widza - rzecz w tym, że niezbyt dobrze radzi sobie z utrzymaniem jej przez 2 godziny i 35 minut trwania filmu.

"Wednesday" dumnie zmierza po tytuł najpopularniejszego serialu anglojęzycznego w historii platformy Netflix. W ciągu trzech tygodni wyświetlania użytkownicy serwisu oglądali spin-off "Rodziny Addamsów" przez ponad miliard godzin. Produkcja może więc pochwalić się lepszym wynikiem niż "Dahmer" po miesiącu od swojej premiery.