Czy "Numer 24" to film na faktach? Prawdziwa historia stojąca za norweskim hitem
„Numer 24” to jeden z najlepszych filmów wojennych od lat, choć ten norweski hit został zrealizowany za relatywnie niewielkie pieniądze, a Netflix niespecjalnie zadbał o jego międzynarodową promocję. Na szczęście (bo to dobra rzecz!) produkcja cieszy się rosnącą popularnością wśród subskrybentów platformy w wielu krajach. Część z mniej obeznanych w norweskiej historii widzów zadaje też pytania o prawdziwą historię, która stoi za scenariuszem.
Ta żenująca komedia to hit na Netfliksie. Najpierw mnie odrzuciła, ale potem...
Kilka dni temu „Bez urazy” od Gene’a Stupnitsky’ego trafiło do oferty Netfliksa, by z miejsca podbić TOP 10 platformy. Seans był dla mnie dziwacznym doświadczeniem – w jego trakcie doznałem zarówno zażenowania (w rodzaju tych boleśnie nieprzyjemnych), jak i kilku pozytywnych zaskoczeń. I choć wciąż nie potrafię się zdecydować, czy mógłbym z czystym sercem polecać ten film, ostatecznie uważam, że to naprawdę interesujący, unikalny przypadek – w trakcie nieco ponad półtorej godziny silna niechęć ewoluowała we mnie w sympatię.
Brutalny film podbija Netfliksa. Tę krwawą jatkę ogląda się z szerokim uśmiechem
Podbijający właśnie TOP 10 Netfliksa „Sisu” to wojenny western z dużą dozą brutalnej akcji – prosty, niezbyt odkrywczy, ale swój koncept ogrywa z polotem. Jest też pomysłowo niedorzeczny i… całkiem zabawny. Daje widzowi dokładnie to, co wzorowe b-klasowe kino akcji dawać powinno: rozrywkę i satysfakcję.
Nowy hit Netfliksa to jedna z najlepszych wojennych produkcji dekady. Seans obowiązkowy
„Czujecie się bezpiecznie? Ja wtedy też się tak czułem. Tak samo moi koledzy, ale tylko do czasu. 9 kwietnia 1940 r. przyszli Niemcy. Do opanowania Oslo wystarczyło im ośmiuset żołnierzy” – snuje swą opowieść sędziwy Norweg, główny bohater filmu „Numer 24”.
Na Netfliksie rozpoczęła się era przemocy. Ale polskich akcentów też nie zabraknie
Na Netfliksie rozpoczęła się nowa era. Platforma zawarła umowę opiewającą na 5 mld dol. z popularną na świecie organizacją niekoniecznie z myślą o Polakach. Dla nas ma za to nowe, ekscytujące seriale.
Netflix: co obejrzeć w weekend? Do serwisu wpadło mnóstwo mocnych nowości
2025 rok ruszył pełną parą, co oznacza, że w serwisie Netflix zadebiutowało sporo nowości, na które warto rzucić okiem. Oto TOP 5 najciekawszych premier, które mogą was zainteresować.
Netflix pokazał "Tęsknię za tobą", a ja tęsknię za dobrą adaptacją Cobena
Adaptacje prozy Harlana Cobena to dla Netfliksa kura znosząca złote jaja. Problem polega na tym, że tych przynoszących zysk produkcji nie da się już przejeść i odliczam już do momentu, kiedy wykluje się ta ostatnia. „Tęsknię za tobą” to powtórka z rozrywki i produkt kolejnego szablonu, którego nie da się już oglądać z żywym zainteresowaniem.
Widzowie znaleźli "niemal idealny" dreszczowiec na Netfliksie. "Absolutnie genialny"
Na Netfliksie pojawił się już finałowy sezon serialu, który zachwycił tak krytyków jak i widzów. Ci ostatni w swoich mediach społecznościowych twierdzą, że jest niemal idealnym dreszczowcem. Poleca go nawet jedna z hollywoodzkich gwiazd kina.
Ten bohater "Squid Game 2" wkurzył widzów najbardziej. Gra go bardzo popularny raper
Jedną z bardziej wyrazistych postaci w 2. sezonie „Squid Game” był raper Thanos, który mocno wkurzył widzów serialu. Okazuje się, że aktor, który go gra, został wybrany nieprzypadkowo i ma więcej wspólnego ze swoim bohaterem, niż mogłoby się wydawać.
Squid Game: scena po napisach 2. sezonu ujawnia przerażającą grę
Co wydarzy się w 3. sezonie „Squid Game”? Choć na ten moment fabuła finałowego sezonu pozostaje w sferze spekulacji, można się już domyśleć, w jaką grę na pewno zagrają uczestnicy kolejnej odsłony. Mały sneak peek ujawniła scena po napisach.
Twórca "Squid Game" potwierdza: uniwersum nie skończy się na 3. sezonie
Hwang Dong-hyuk, reżyser hitowego serialu „Squid Game” postanowił wypowiedzieć się na temat przyszłości serii. Oprócz tego, że 3. sezon jest w fazie produkcji, twórca koreańskiego tytułu zdradził, że pomysł na anglojęzyczny „Squid Game” Davida Finchera wciąż jest w grze.
Netflix stawia na sport. Transmisje na żywo WWE ruszają lada moment
Wygląda na to, że bokserska walka Mike’a Tysona i Jake’a Paula nie była jedynym sportowym przedsięwzięciem Netfliksa. Na początku roku subskrybenci serwisu będą mieli okazję obejrzeć na żywo walki spod szyldu WWE. Kiedy premiera i jak oglądać?
Netflix na 2025 rok. Nadchodzące premiery filmów i seriali
Jak co roku podsumowujemy wszystkie nowości filmowe i serialowe, które Netflix zapowiedział na rok 2025. Co będziemy oglądać w najbliższych miesiącach?
Netflix: co obejrzeć w weekend? Dawno nie było tak jakościowych nowości
Niby po Świętach, a tu Netflix dokłada do pieca. W serwisie pojawiło się kilka świetnych nowości, w tym jeden prawdziwy hit. Zebraliśmy je wszystkie w jednym miejscu, żebyście nie musieli ich szukać.
Nikt tego nie ogląda, a wszyscy włączają. Wrócił popularny "film" Netfliksa. Jest ogień
Na rozrywkowej części Spider’s Web z niepokojącą regularnością piszemy o tym, co oglądacie na Netfliksie. Powodów jest przynajmniej kilka, ale ten najważniejszy jest taki, że najchętniej czytacie o filmach i serialach popularnych, a my najchętniej je oceniamy, analizujemy, a czasem obrażamy. Tym razem jednak chcielibyśmy zauważyć pewien drobny fakt.
W 2025 pożegnamy najważniejsze seriale w historii Netfliksa. Pełna lista
2025 rok to nie tylko czas długo wyczekiwanych premier, ale również trudny moment, kiedy trzeba będzie pożegnać się z uwielbiany produkcjami. Które seriale skończą się w przyszłym roku?
„Squid Game”, sezon 2. - recenzja serialu. Czy kontynuacja wielkiego hitu Netfliksa rozczarowuje?
Musieliśmy czekać ponad trzy lata na powrót najpopularniejszego serialu w historii Netfliksa – i nie mam na myśli jedynie nieanglojęzycznych produkcji platformy, a dosłownie wszystkie – z „Wednesday” na czele. „Squid Game” nabiło imponującą liczbę ponad 265 mln wyświetleń i było oglądane przez ponad 2,2 mld godzin. Nie jestem w stanie przewidzieć, czy kontynuacja zbliży się do tego sukcesu, wiem już jednak, że twórcy solidnie przyłożyli się do jej realizacji.
Czy "Matki pingwinów" to cukierkowy obraz świata atypowych dzieci? O serialu rozmawiamy z Tomaszem Tyndykiem
„Matki pingwinów” to jeden z polskich seriali, który zrobił na Netfliksie prawdziwą rewolucję, a widzowie oglądali go na potęgę. I choć zdecydowana większość widzów pokochała rodzimą produkcję, wiele osób wyraziło krytykę wobec tytułu, zarzucając mu przedstawienie tylko jednej perspektywy rodziców atypowych dzieci. Co sądzi o tym Tomasz Tyndyk, serialowy Jerzy Lejman?