Netflix od jakiegoś czasu udostępnia funkcję, która pozwala na wysyłanie wybranych fragmentów i seriali rodzinie i znajomym. Jak to działa?

Netflix cały czas się zmienia, powiedzielibyśmy – przeobraża. Najważniejszym aspektem serwisu, obok oczywiście nowości jest jego strona techniczna, a konkretniej: aplikacja. I nie ma wielkiego znaczenia, czy chodzi o tę na telewizory, czy na telefony (choć w tym tekście będziemy rozmawiali głównie o tej drugiej). Rzecz w tym, że niezawodność techniczna i prostota w obsłudze od samego początku były bardzo ważne dla serwisu, nawet jeszcze w czasie, gdy jego losy dopiero się ważyły.
Z tym większym zainteresowaniem trzeba przyglądać się nowym funkcjom serwisu, bo mówią one bardzo dużo o kierunkach rozwoju platformy. Czasem nawet więcej niż nowe licencje, zakupy czy zamykanie konkretnych seriali.
Netflix świetna funkcja, o której pewnie nie wiecie (lub zapomnieliście)
Ta funkcja to drobiazg, detal, ale moim zdaniem całkiem fajnie wpisuje się w strategię serwisu, a przy okazji jest dość przydatna.
Chodzi o funkcję „Zapisz”, która dostępna jest tylko w aplikacji mobilnej. Polega ona na tym, że możecie wyciąć, a następnie zapisać wybrany fragment filmu, serialu czy programu, który aktualnie oglądacie na platformie. Następnie możecie go wysłać do znajomego, rodziny lub po prostu zapisać go sobie na później.

Funkcja zapisz – jak działa?
Działa to bardzo prosto. W czasie oglądania należy znaleźć w dolnym panelu ikonkę nożyczek, wybrać fragment, który trwa nie dłużej niż 2 minuty. Kiedy już to zrobicie, pojawi się automatycznie możliwość udostępnienia danego fragmentu.
Jest jednak haczyk. Polega on na tym, że aplikacja nie zapisuje konkretnego fragmentu materiału na telefonie, ale generuje link, który potem może być otwarty jedynie na Netfliksie. Oznacza to mniej więcej tyle, że funkcja ta służyć będzie jedynie użytkownikom serwisu i nie da się pokazać wybranego fragmentu na zewnątrz. Szkoda, bo pewnie fajnie byłoby wykorzystać lubiany fragment serialu w rolce czy w relacji w mediach społecznościowych.
Wszystkie wycięte i zapisane sceny dostępne są w sekcji Mój Netflix. Możecie je przejrzeć w dowolnym momencie.
Czytaj również: "Na noże 3" to najlepszy kryminał tego roku. "Jedynka" śpi w nogach
Po co to jest Netfliksowi?
Funkcja z całą pewnością jest po to, aby zwiększyć ruch w filmach i serialach. Przesyłanie sobie fragmentów ulubionych treści, żartów z programów komediowych to wzmocnienie przekazu marketingowego generowanego przez samych widzów. Ograniczenie wysyłania materiałów do samej aplikacji oczywiście podyktowane jest kwestią praw autorskich i tego, jak szybko treści ze świeżych hitów trafiałyby do internetu.
Dlatego właśnie wszystkie inne sposoby na zrobienie zrzutu ekranu czy nagrania go są zablokowane. Próby zapisania materiału kończą się czarnym ekranem. Choć można to obejść - nie jest to takie proste.
Czytaj więcej:
- Włączyłem serial Człowiek kontra dziecko, żeby odpocząć. To był błąd
- Dom dobry naprawdę pomaga ofiarom przemocy. Wzrost o ponad 200%
- Netflix wreszcie zlitował się nad fanami swojego najdziwniejszego serialu
- Carol nie jest Jedyna. Pluribus z nowym głównym bohaterem w 7. odcinku
- Zwiastuna Avengers: Doomsday ciągle nie ma. Czego boi się Marvel?







































