To już tradycja: hiszpański dreszczowiec wbija na Netfliksa, od razu staje się hitem. Nowy serial nie jest wyjątkiem od tej reguły. "Miasto cieni" zawitało na platformie w miniony piątek i już zdążyło mocno zawrócić w głowach użytkowników. W mediach społecznościowych piszą nawet, że zarywają dla niego nocki.

Użytkownicy Netfliksa wprost nie mogą się od "Miasta cieni" oderwać. Hiszpański dreszczowiec przyciąga ich wciągającą fabułą, bo opowiada o śledztwie w sprawie mordercy, który pali swe ofiary żywcem na szczytach najbardziej znanych budynków Barcelony. Zapowiada się ciekawie, a wychodzi nawet lepiej. Inaczej przecież serial nie miałby 100 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes. Tak jest. Produkcję chwalą wszyscy - choć nieliczni - krytycy.
To jednak wciąż nic w porównaniu z szałem, w jaki na punkcie serialu wpadli zwykli użytkownicy Netfliksa. Nawet w naszym kraju subskrybenci oglądają "Miasto cieni" na potęgę. Hiszpańska produkcja wpadł na platformę w miniony piątek, 12 grudnia i obecnie zajmuje drugie miejsce na liście najpopularniejszych seriali dostępnych w Polsce. Przegrywa jedynie z "Człowiekiem kontra dzieckiem".
Miasto cieni - opinie o nowym dreszczowcu Netfliksa
Nie tylko w naszym kraju "Miasto cieni" cieszy się ogromną popularnością. Zagraniczni użytkownicy Netfliksa też chętnie po niego sięgają. Po seansie dzielą pozytywnymi wrażeniami w mediach społecznościowych. Niektórzy przyznają nawet, że dla hiszpańskiego dreszczowca zarwali nockę i oglądali go do 3:00 nad ranem.
Jeśli lubicie thrillery, na Netfliksie znajdziecie świetne "Miasto cieni". Hiszpański z dostępnym angielskim dubbingiem. Spodoba wam się nawet bardziej, jeśli byliście w Barcelonie
Wczoraj Netflix wrzucił thriller, który nazywa się "Miasto cieni". Ma sześć odcinków, obejrzałam go jednym ciągiem, bardzo mi się podobałNie spałem do 3 nad ranem, bo bindżowałem "Miasto cieni". Polecam
- czytamy na X (dawny Twitter).
Jak wynika z licznych wpisów na X, "Miasto cieni" przyciąga użytkowników Netfliksa również ze względu na obsadę. Niestety premiera serialu odbyła się bowiem w cieniu tragedii. Wcielająca się w jedną z głównych ról Veronica Echegui zmagała się z nowotworem. Walkę z rakiem przegrała w sierpniu tego roku. Dla licznych fanów oglądanie nowego dreszczowca jest więc sposobem na uczczenie pamięci o jego gwieździe.
Więcej o Netfliksie poczytasz na Spider's Web:
- Netflix pokazał nowości na styczeń 2026. Nie mogę wyjść z podziwu
- Netflix ma jedną bardzo niedocenioną funkcję. Jak dla mnie – hit
- Użytkownicy Netfliksa żyją dla takich dreszczowców. Nie mogą się oderwać
- Włączyłem serial Człowiek kontra dziecko, żeby odpocząć. To był błąd
- Netflix wreszcie zlitował się nad fanami swojego najdziwniejszego serialu







































