Dla tych, którym film nie podszedł, ale chcieliby poznać zakończenie. Dla tych, którzy są niecierpliwi lub nie mają czasu. Dla tych, którzy oglądają jednym okiem i sporo przegapili. I dla wszystkich tych, którzy chcą poznać odpowiedź na kluczowe pytanie zadane w filmie „Na noże 3”. Wyjaśniamy: kto zabił i dlaczego?

Seria „Na noże” powróciła z najmroczniejszą i najlepszą zarazem odsłoną: „Żywy czy martwy”. Ta „zbrodnia niemożliwa”, najtrudniejsza sprawa w karierze Benoita Blanca, sprawiła światowej sławy detektywowi niemało problemów, ostatecznie jednak udało mu się ją rozwiązać.
W genialnym obrazie Riana Johnsona spokojny małomiasteczkowy kościół staje się miejscem wstrząsającego morderstwa. Podejrzenia lokalsów wymierzone są w nowo przybyłego księdza Juda, który wdał się w konflikt z zabitym prałatem. Nie pomaga fakt, że Jud przed laty doprowadził do tragedii.
A jednak jednoznacznych dowodów brak. Policja jest bezradna, a na miejscu pojawia się Blanc. Gdy zagubiony początkowo detektyw kopie głębiej, zaczyna rozumieć, że morderstwo jest częścią bardzo, bardzo złożonego planu. A zatem: kto naprawdę zabił Jeffersona Wicksa?
Na noże 3: kto zabił? Zakończenie filmu Żywy czy martwy
Prałat Jefferson Wicks był, delikatnie pisząc, ekscentryczną i kontrowersyjna postacią, której coraz bardziej żarliwe (i niekoniecznie zgodne z nauczaniem kościoła) kazania zraziły wielu dawnych parafian. Zostali z nim tylko najwierniejsi, najbardziej w niego zapatrzeni.
Po jednym z agresywnych kazań - niedługo po kłótni z Juddem, który w złości powiedział mu, że „wytnie go z tego kościoła jak nowotwór”, Jefferson wymyka się do schowka z boku ołtarza, żeby złapać oddech. Młody ksiądz przejmuje prowadzenie, ale przerywa, gdy słyszy głuchy łomot. Kieruje spojrzenie na schowek. Stało się: Jefferson leży martwy twarzą do ziemi, z dziwnym nożem wbitym w plecy, a wokół niego zbiera się kałuża krwi.
Jak to możliwe? Przecież był w nim sam. Zebrani w kościele wierni nie widzieli niczego podejrzanego, podobnie zresztą jak Jud. Schowek nie ma żadnych innych wyjść.
Mimo wszystko to właśnie Jud jest podejrzany. Po pierwsze: jest niejako związany z bronią, którą zabito Wicksa. Noż powstał z połączenia ostrza i elementu lampy w kształcie diabelskiej głowy - ksiądz zabrał ją wcześniej z baru i cisnął przez jedno z kościelnych okien. Do tego aspirujący polityk Cy Draven nagrał na wideo ostrą wymianę zdań między Juddem a Jeffersonem. Co gorsza, Jud jest byłym bokserem, który kiedyś przypadkowo zabił przeciwnika na ringu.
A jednak Blanc nie wierzy w jego winę. Z czasem detektyw dochodzi do wniosku, że śmierć Jeffersona jest skutkiem spartaczonego planu trzech osób bliskich prałatowi: Marthy Delacroix, doktora Nata Sharpa oraz grabarza/ogrodnika Samsona Holta. Ta trójka uknuła intrygę, by upozorować zmartwychwstanie Jeffersona i ochronić sekret sprzed dekad.
Teraz musimy cofnąć się długie lata wstecz.
Historia sięga bowiem dziadka Jeffersona, pastora Prentice’a Wicksa, który posiadał niemałą fortunę, a jego córka - matka Jeffersona, Grace - liczyła, że kiedyś ją odziedziczy. Prentice odmówił jednak jej roszczeń, zostawiając Grace z niczym. Wściekła kobieta splądrowała kościół i zniszczyła krucyfiks, którego Jefferson nie chciał wymienić na nowy.
Tymczasem Prentice ukrył majątek w pojedynczym klejnocie - tzw. Jabłku Ewy - który połknął tuż przed śmiercią. Martha, współpracowniczka Jeffersona, znała ten sekret od lat. Gdy Jefferson się o nim dowiedział, zaczął knuć, jak ukraść klejnot. Martha próbowała go powstrzymać.
Kiedy poznała jego plan, połączyła siły z Natem i swoim kochankiem, Samsonem, by nie dopuścić do wydobycia Jabłka Ewy z truposza. Najpierw otruli Jeffersona wsypując toksynę do piersiówki, którą przechowywał w schowku podczas nabożeństw, by potajemnie z niej popijać. Do tego zainstalowali zdalnie sterowane urządzenie, które wypuszczało sztuczną krew i ujawniało metalową diabelską głowę skrytą w jego szacie. To miało sprawić wrażenie, że został dźgnięty, zanim ktokolwiek zbliżył się do ciała.
Potem, gdy Martha odwróciła uwagę pozostałych, kucający przy nieprzytomnym prałacie Nat naprawdę dźgnął go w plecy identycznym nożem z diabelską głową (we wspomnianym barze były dwa takie bibeloty). W ich rozumowaniu miało to uczynić rozwiązanie sprawy niemożliwym. Inspirowali się zresztą klasykami literatury.
Kolejna część planu - i tu wchodzimy w temat „zmartwychwstania” - polegała na tym, że Martha i Nat przebrali Samsona za Jeffersona i przemycili go do grobowca Prentice’a, żeby ten wydobył Jabłko Ewy. W ten sposób mieli nie tylko odzyskać klejnot, ale i upozorować cud: zamierzali bowiem zarejestrować zewnętrzną kamerą bezpieczeństwa, jak Samson (udający Jeffersona) wychodzi z grobowca, licząc, że ludzie uwierzą, iż prałat zmartwychwstał. Martha miała nadzieję, że to przyciągnie więcej wiernych do kościoła. Przypomnę, że wielu z nich zrezygnowało z nabożeństw za sprawą prałata.
Plany pokrzyżował im Jud, który przypadkowo stał się świadkiem tego, jak Samson (jako Jefferson) wychodzi z grobowca i obejmuje Nata. Gdy szok minął, pobiegł za mężczyznami do lasu. Tam Nat znokautował Judda i zabił Samsona, wrabiając tego pierwszego.
Kiedy Martha dowiaduje się o morderstwie Samsona, dociera do niej, że Nat chce zatrzymać Jabłko Ewy wyłącznie dla siebie. Konfrontuje się z nim w jego domu, gdzie Nat próbuje ją otruć. Martha zamienia jednak kubki, co prowadzi do śmierci Nata. Następnie kobieta aranżuje scenę, która ma wyglądać tak, jakby „zmartwychwstały” Jefferson dusił Nata w kwasowej kąpieli przygotowanej w jego piwnicy.
A jednak Blanc ją przejrzał. Na końcu, po wyjaśnieniu intrygi Juddowi i Blancowi, Martha osuwa się na ziemię.
Zdruzgotana śmiercią Samsona, dobrowolnie wypiła resztę trucizny. W ostatnich chwilach prosi o przebaczenie wszystkich, którzy ucierpieli, w tym Grace (na prośbę Judda). Potem wypuszcza z dłoni Jabłko Ewy i umiera w ramionach Judda. Rok później Jud ponownie otwiera kościół pod nową nazwą: Our Lady of Perpetual Grace. Cy - ujawniony jako nieślubny syn Jeffersona - próbuje zastraszyć Judda, by zdobyć Jabłko Ewy, ale Jud nie ustępuje. Udaje, że nic o nim nie wie.
Gdy nowi wierni wchodzą na pierwsze nabożeństwo, któremu Jud przewodzi już jako główny kapłan, Jabłko Ewy można zobaczyć ukryte wewnątrz nowego krucyfiksu, który protagonista sam zbudował.
Czytaj więcej:
- Najszybszy film 2025 roku wjechał właśnie do streamingu
- Magda Umer nie żyje. Ikona polskiej kultury miała 76 lat
- "Na noże 3" to najlepszy kryminał tego roku. "Jedynka" śpi w nogach
- Włączyłem serial Człowiek kontra dziecko, żeby odpocząć. To był błąd
- Dom dobry naprawdę pomaga ofiarom przemocy. Wzrost o ponad 200%







































