REKLAMA

Fabuła "Fantastycznej czwórki" nie jest tak dziwna, jak mógłbym oczekiwać

"Fantastyczna czwórka" - pierwsza superdrużyna Marvela - nie ma łatwego życia ani na małym, ani na dużym ekranie. Odkąd Fox wziął w obroty nowe wcielenia Reeda Richardsa (Miles Teller), Sue Storm (Kate Mara), Bena Grimma (Jamie Bell) i Johnny'ego Storma (Michael B. Jordan) chcąc uformować z nich swój zespół superherosów, sprawy nabrały tempa i wygląda naprawdę nieźle. Przynajmniej do czasu, kiedy ogłoszono kim będzie filmowy Dr Doom (Tobby Kebbell), a raczej jak Fox będzie starać się tę postać maksymalnie nam obrzydzić.

Fabuła „Fantastycznej czwórki” nie jest tak dziwna, jak mógłbym oczekiwać
REKLAMA
REKLAMA
dr doom toby kebbell

Otóż, jak pewnie wielu fanów "Fantastycznej czwórki" już wie, w filmie nie będzie nawet takiej postaci jak Victor von Doom. O tym komiksowym złoczyńcy (jednym z ważniejszych w świecie Marvela) może zapomnieć. Mając zamiar iść do kina na "Fantastyczną czwórkę" dobrze byłoby przedtem poddać się zabiegowi hipnozy, czy jakiemukolwiek zabiegowi, który gwarantowałby utratę pamięci. Otóż ludzie z Foxa w swoich planach umieścili koncept Victora Domasheva. Kim jest ten pan o wschodniobrzmiącym nazwisku? Stroniącym od ludzi programistą (standardowo) oraz blogerem, który na swojej stronie pisze o sobie "I'm Doom". Wygląda na to, że Domashev będzie przypominac trochę zdesperowanego użytkownika 4chana, który jest zły na cały świat, więc postanawia go - w jakiś sposób - unicestwić. Super. To jest właśnie ta najgorsza część nowej "Fantastycznej czwórki", dalej powinno już być trochę lepiej. Przynajmniej jeżeli mówimy o fabule.

REKLAMA
fantastyczna czwórka fabuła

Mianowicie, wygląda to mniej więcej tak - jak pisze serwis Rotten Tomatoes - że film skupia się na czwórce outsiderów (wymieniłem ich wyżej), którzy teleportują się do innego wymiaru, który zmienia ich wygląd zewnętrzny w szokujący sposób. Życie tych nieszczęśników wywraca się do góry nogami, którzy od tej pory będą musieli nauczyć radzić się ze swoimi superzdolnościami, które nabyli przebywając w innym wszechświecie oraz nauczyć się pracy w zespole, aby pokonać zło (w postaci wkurzonego blogera). Wygląda więc na to, że Fantastyczna czwórka będzie outsiderami, czyli podobnie jak Doom. Ciekawy zabieg, którego się kompletnie nie spodziewałem. Wątek z równoległym wszechświatem jest w porządku w zasadzie, ponieważ jakieś nowe origin story musiało być stworzone, a to wygląda jeszcze jako tako. Nie mogę się doczekać, kiedy na światło dzienne wypłyną kolejne ciekawe informacje dotyczące filmu "Fantastyczna czwórka". W zasadzie powinniśmy się ich niedługo spodziewać, ponieważ premiera (27 sierpnia 2015) powolutku zaczyna się zbliżać.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA