REKLAMA

Friz odpowiedział na film Wardęgi. "Wypowiedź Sylwka jest dla mnie krzywdząca"

Wśród oskarżeń, płynących w stronę youtuberów związanych z "Pandora Gate", padło również nazwisko Friza. Na jednej z transmisji na żywo Wardęga zdementował jednak informację, jakoby założyciel Ekipy miał coś za uszami. Youtuber nie pozostawił słów Sylwestra bez odpowiedzi, twierdząc, że jego niejasna wypowiedź naraziła go na "niepotrzebne spekulacje".

Friz odpowiedział na film Wardęgi. "Wypowiedź Sylwka jest dla mnie krzywdząca"
REKLAMA

Sylwester Wardęga otworzył puszkę Pandory, co spowodowało, że prawda o polskich youtuberach zaczęła wychodzić na jaw. Z najnowszego materiału szeryfa internetu wynika, że nie tylko Stuu był zamieszany w relacje z nieletnimi dziewczynami - okazuje się, że nie bez winy jest także Boxdel oraz wieloletni przyjaciel Stuarta Marcin Dubiel (obaj opublikowali już na swoich kanałach wyjaśnienia w tej sprawie). Nic dziwnego, że internauci są teraz coraz bardziej czujni, bo na celowniku "Pandora Gate" może znaleźć się teraz każdy. Do tablicy został wywołany zatem Karol "Friz" Wiśniewski, jeden z najpopularniejszych obecnie twórców na polskim YouTubie.

REKLAMA

Na temat afery na polskim YouTubie pisaliśmy także w innych artykułach na Spider's Web:

Friz odpowiada Wardędze: "Wypowiedź Sylwka jest dla mnie krzywdząca"

Podczas jednej z transmisji na żywo padło pytanie od widza, który zapytał wprost: czy będzie coś na Friza? Sylwester Wardęga odpowiedział, że Karol jest czysty. Mimo że próbował nawiązać wówczas kontakt z dziewczynami, te mu nie odpisywały, choć podkreślił, że "niedużo tam brakowało". I właśnie do tej części wypowiedzi odniósł się sam Friz, który opublikował w mediach społecznościowych komentarz:

Wypowiedź Sylwka jest dla mnie krzywdząca, ponieważ nigdy nie było sytuacji, gdzie "niewiele brakowało" czy było "blisko". Jeśli do kogoś pisałem, to natychmiast, jak dochodziło do rozmowy, zawsze pytałem o wiek. Jak ktoś mi nie odpisał, jak mówi Sylwek, nie mogłem też zweryfikować wieku, ale to nie oznacza, że "było blisko". Szkoda, że przedstawił to w taki sposób, bo to naraża mnie na niepotrzebne spekulacje.

W dalszej części oświadczenia Friz zapewnił, że zawsze sprawdzał, z kim ma do czynienia i ile lat ma ta osoba. Dodał, że cała sytuacja, w którą zamieszani są niektórzy polscy youtuberzy jest obrzydliwa i oburzająca, wyrażając współczucie dla skrzywdzonych dziewczyn.

REKLAMA

Wierzę i mam głęboką nadzieję, że sprawcy zostaną srogo ukarani przez wymiar sprawiedliwości

- podsumował.
Komentarz Friza do wypowiedzi Wardęgi
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA