REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

HBO nie chce spin-offów „Gry o tron”, ale my nie przejmujemy się ich oświadczeniami. Te historie powinny ujrzeć światło dzienne

Gra o tron” zakończyła się po ośmiu sezonach w poniedziałek 20 maja, bijąc rekord oglądalności i pozostawiając setki niezadowolonych fanów. Ci wciąż nie mogą pogodzić się z tym, że ich ulubiony serial doczekał się takiego finału.

23.05.2019
9:59
Tron z Gry o tron
REKLAMA
REKLAMA

Uwaga, w tekście są spoilery z „Gry o tron”.

Po finale „Gry o tron” wciąż mieliśmy trochę pytań, które zostały z nami po ostatnich scenach z „The Iron Throne”.  Teraz przyszedł czas, by zastanowić się, co dalej z serią, bazującą na bestsellerze George’a R.R Martina. Wiemy, że HBO znajduje się w procesie aktywnych prac nad kilkoma spin-offami właściwego serialu. W tym momencie znamy jednak konkrety, dotyczące jedynie jednego z nich – produkcji „Bloodmoon” z Naomi Watts, osadzonej tysiące lat przed historią znaną z samej „Gry o tron”.

Status pozostałych seriali wciąż owiany jest tajemnicą. Sam Martin, który jest włączony w proces twórczy nowych serii, zapowiadał, że:

Wybrane seriale nie będą sequelami, a raczej prequelami. Niektóre z nich mogą nawet nie rozgrywać się w Westeros. Wolałbym jednak nie nazywać nowych seriali „spinoffami”, czy „prequelami”, a „następcami”, „epigonami” (ang. „successor shows”).

W środę HBO oficjalnie potwierdziło słowa Martina, ponownie przypominając, że „nie ma co liczyć na spin-off z Aryą w roli głównej”. Postanowiliśmy jednak nie przejmować się tymi zapewnieniami, tak jak niektórymi z wcześniejszych słów scenarzystów, które okazywały się nieprawdziwe. Możemy wręcz tę sytuację skwitować w następujący sposób, bezpośrednio nawiązując do ich słów dotyczących bolączek finałowego sezonu: „Michał jakby zapomniał o oświadczeniu HBO”. Jak również wykorzystać fakt, że...

odcinek „The Iron Throne” zakończył się w sposób, który samoistnie i celowo otwiera ścieżkę do kilku produkcji.

Nic więc dziwnego, że wielu fanów, łącząc dwa do dwóch, zaczęło uznawać, że nowe seriale mogą dotyczyć następujących postaci, czy momentów w historii. W końcu, jeśli HBO nie planowało nigdy kontynuować serialu, to po co zostawiało sobie tyle oczywistych furtek na przyszłość?

Spin-offy „Gry o tron”, które chcielibyśmy zobaczyć po 8. sezonie serialu:

Arya Podróżniczka

Arya Stark - Sezon 8

To najbardziej oczywisty typ dla potencjalnego serialu-odnogi. Gdy ostatni raz widzieliśmy Aryę Stark, znajdowała się na statku, ozdobionym banderą z wilkorem, aby udać się na Zachód, „tam gdzie kończą się mapy”.

Byłby to interesujący kierunek dla nowej opowieści, dający twórcom niezwykłą swobodę twórczą i umożliwiający im stworzenie własnych historii, jako że krainy na Zachód od Westeros nie były szczególnie opisane w książkowym pierwowzorze „Gry o tron”. Dodając do tego, że wielu fanów ma nadzieję, że pod podkładem statku znajdował się Gendry, daje to ciekawy punkt startowy nowej opowieści.

Północna Przygoda

Drugim naturalnym kierunkiem rozwoju, „zapowiedzianym” w ostatnich minutach serialu, mogłaby być opowieść o Jonie, Tormundzie i całej gromadzie Dzikich, którzy udali się na północ od Czarnego Zamku i Muru. Biorąc pod uwagę, że serial zapomniał o kilku wątkach związanych z tą krainą geograficzną, nowa produkcja mogłba odpowiedzieć na kilka dodatkowych pytań, a równocześnie, gdyby twórcy stwierdzili, że prawdziwe pochodzenie Jona miało jednak większe znaczenie, nawet rozpocząć nową walkę o władzę nad Westeros.

Równocześnie taki kierunek mógłby dać także ciekawe paralele z „Bloodmoon”, który ma opowiadać o tym samym regionie, jednak w diametralnie innym momencie historii. Zestawienie tych dwóch produkcji, mogłoby jeszcze mocniej unaocznić przemiany, jakie Westeros przeszło przez tysiące lat, od początku swojej historii.

A poza tym, może w końcu znalazłaby się okazja do uśmiercenia Jona Snowa, który uszedł z życiem wyjątkowo zbyt wiele razy...

Jon Snow i Duch

Nieskalany Ląd

Inną grupą bohaterów, którzy udali się na wyprawę statkiem, są Nieskalani, pod dowództwem Szarego Robaka. Znamy nawet kierunek ich podróży – Naath, miejsce narodzin Missandei, ukochanej mężczyzny. Kraina słynąca ze swojego piękna i pięknych gatunków motyli oraz lud wojowników, którzy w zasadzie nigdy nie zaznali spokoju? Jest to potencjalnie ciekawa historia, która może rodzić wiele starć i napięć.

Dothraki Daily

Jeszcze inną grupą bohaterów, której dalszy los jest nieznany, są Dothrakowie, którzy w cudowny sposób ocaleli ze spotkania z Nocnym Królem i płomiennym gniewem Daenerys. To lud nomadycznych wojowników, którzy najlepiej czują się na galopujących koniach. Teraz znajdują się zaś w środku miasta, w Królewskiej Przystani. Jak zmieniło się ich życie? Jak dostosują się do nowych warunków?

Biorąc pod uwagę, że George R.R. Martin chciałby zrobić serial o życiu zwykłych ludzi, który miałby przybliżyć jak obywatele reagowali na dramatyczne wydarzenia, rozgrywające się wokół nich podczas wydarzeń „Gry o tron”, taki kierunek opowieści, skupionej na codziennym życiu Dothraków, mógłby być potencjalnie interesujący.

Gra o tron - o czym spin-offy

Varys, Bronn i Littlefinger

Strona internetowa Digital Spy zasugerowała, że interesującymi opowieściami mogłyby być serie skupione na innych bohaterach znanych z serialu. Autorzy sugerują, że chętnie poznaliby historię Varysa, chłopca, który występował na ulicach Essos, gdy następnie został sprzedany czarnoksiężnikowi, wykastrowany i pozostawiony na śmierć. Udało mu się jednak przeżyć i najpierw stać drobnym złodziejaszkiem, a następnie urosnąć w siłę i zacząć wspinać po szczeblach pałacowej kariery.

To „Peaky Blinders”, tylko z eunuchem – komentują swój pomysł autorzy.

Inną ścieżką mogłaby być opowieść o Bronnie i jego cynicznym charakterze.

Takie „Better Call Saul” osadzone w Westeros – śmieją się w Digital Spy.

Idąc tym tropem, można także zaproponować historię, opowiadająca o Littlefingerze i jego drodze do stania się ważnym graczem, który wielokroć potrafił znaleźć się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie, i ugrać dla siebie jak najwięcej. Nie mówiąc już o tym, że jego przybytek również mógłby stanowić ciekawe miejsce akcji serialu, gdzie poznajemy niespodziewanych gości i ich tajemnice wyszeptywane w najbardziej intymnych momentach.

Tak naprawdę można wziąć na warsztat niemal każdego bohatera „Gry o tron” i stworzyć osobną historię. Świat stworzony przez Martina jest tak bogaty i pełen różnorodnych osobistości o zróżnicowanych losach, że nawet wspomniany już serial o zwykłych ludziach, który nieszczególnie zachwycił decydentów HBO, mógłby stanowić interesująca produkcję.

Bravoos - Gra o tron - potencjalny spinoff
REKLAMA

Jeśli zaś weźmiemy sobie do serca, że seriale mają być prequelami, które nie muszą rozgrywać się w Westeros, bardzo ciekawym kierunkiem rozwoju mogłaby być opowieść osadzona w Valyrii czy Braavos. Wiadomo bowiem, że 400 lat przed wydarzeniami z „Gry o tron”, Valyria, niczym Atlantyda, zatonęła na dnie morza, po serii wybuchów wulkanicznych. To wydarzenie doprowadziło do walki o władzę między miastami Essos. Biorąc pod uwagę, że nazwy tych krain wielokrotnie pojawiały się w „Grze o tron”, ale stosunkowo niewiele na ich temat wiemy, takie miejsce osadzenia akcji, mogłoby stanowić interesujące uzupełnienie dotychczasowej historii.

To tylko kilka z propozycji dalszego rozwinięcia świata „Gry o tron”. Każde z nas może snuć własne przypuszczenia co do kontynuacji serii. Jak będzie naprawdę? Tego na pewno przekonamy się w najbliższych miesiącach czy latach, gdyż George R.R Martin ma skłonność do dzielenia się nowymi informacjami na temat produkcji osadzonych w stworzonym przez siebie świecie. Najszybciej poznamy los Naomi Watts i bohaterów „Bloodmoon”, a co będzie potem – czas pokaże.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA