James Bond na pewno nie będzie kobietą. Ale następca Daniela Craiga nadal nie został wybrany, więc spekulujcie do woli
Kim będzie nowy James Bond? Spekulacje na ten temat trwają od lat, a giełda aktorskich nazwisk robi się coraz dłuższa. Wbrew plotkom Tom Hardy nie został jeszcze wybrany, co zdradziła główna producentka filmów o agencie 007. Nowego aktora poznamy dopiero jakiś czas po premierze „Nie czas umierać”.
Daniel Craig ma na swoim koncie pięć występów w roli Jamesa Bonda, z których ostatnim będzie ostatecznie zapowiedziane na przyszły rok „Nie czas umierać”. To i tak dłużej niż początkowo spekulowano, bo brytyjski aktor miał rozważać porzucenie roli słynnego agenta wywiadu już wcześniej. Z tego właśnie powodu spekulacje na temat ewentualnego następcy Craiga toczą się już od wielu lat.
Niemal każdy fan Bonda ma swojego faworyta, a na giełdzie nazwisk pojawiają się takie postaci jak Idris Elba, Tom Hardy, Tom Hiddleston czy Henry Cavill. Nie brak również głosów, że świat dojrzał do kobiety noszącej kryptonim 007. Wszystko wskazuje na to, że dyskusje związane z tym tematem nie zakończą się jeszcze przez dobre pół roku. Jak przyznała w rozmowie z magazynem Total Film, główna producentka serii Barbara Broccoli wybór nie został jeszcze dokonany. I nie nastąpi to wcale szybko.
Jedno natomiast jest pewne – James Bond na pewno nie będzie kobietą. Inne ewentualne zmiany są natomiast brane pod uwagę.
Broccoli zaznaczyła, że jej zdaniem można być zakochanym w tylko jednej osobie na raz. Co oznacza, że dopóki Daniel Craig pełni rolę Jamesa Bonda, to żaden następca nie zostanie wybrany. A tym bardziej ogłoszony publicznie. Według słów producentki ma to nastąpić dopiero jakiś czas po premierze „Nie czas umierać”. Nie uściśliła ona jednak czy chodzi o tygodnie, czy może bardziej miesiące. Co ciekawe, o ile aktorzy o innym kolorze skóry niż biały są brani pod uwagę, to agentem Jej Królewskiej Mości na pewno nie zostanie kobieta:
Następny Bond będzie musiał zostać wymyślony na nowo. Tak jak każdy nowy aktor przerabiał go na swoją modłę do tej pory. To właśnie sprawia, że seria jest tak ekscytująca. Gdy przyjdzie ten czas, to znajdziemy odpowiednią osobę. Nie musi to być biały mężczyzna. Przynajmniej moim zdaniem. Natomiast powinniśmy tworzyć role dla kobiet. A nie zamieniać męskie postaci w kobiety – podkreśliła Barbara Broccoli.