REKLAMA

Nowy film z Ryanem Goslingiem w ogniu krytyki. Chodzi o żart z Deppa i Heard

Chyba nie tak miało być. „Kaskader” („The Fall Guy”) ściągnął na siebie sporą krytykę jeszcze przed kinową premierą - a wszystko za sprawą dowcipu na temat związku Johnny’ego Deppa i Amber Heard.

kaskader film krytyka johnny depp amber heard zart premiera ryan gosling emily blunt
REKLAMA

„Kaskader” to nowy film Davida Leitcha z Ryanem Goslingiem i Emily Blunt w rolach głównych. Produkcja ma już za sobą światową premierę (a do polskich kin zawita już 3 maja), a dziennikarze chwalą film po pierwszych prasowych seansach. Jest jednak pewien element, który wielu z nich nie przypadł do gustu: chodzi o żart dotyczący głośnej swego czasu relacji Johnny’ego Deppa i Amber Heard. Przypomnę, że batalię sądową tych dwojga śledził cały świat; padały wówczas oskarżenia o przemoc i zniesławienie, a cały spór doczekał się licznych odniesień w popkulturze. „Kaskader” najwyraźniej dorzucił do tematu swoje trzy grosze.

REKLAMA

Kaskader żartuje z batalii Deppa i Heard. Dowcip znalazł się w ogniu krytyki

Jak donosi „The Independent”, chodzi o scenę z udziałem Hannah Waddingham. Jej postać wchodzi do przyczepy zdemolowanej przez bójkę. Kobieta komentuje stan przyczepy słowami: „Wygląda to tak, jakby Amber i Johnny byli tu przed chwilą”.

Wielu widzów, którzy mieli szansę zobaczyć film na pokazach próbnych czy prasowych, wyraziło swoje niezadowolenie w sieci, głównie na Twitterze. Krytykują oni fakt opierania gagów na przemocy domowej. Podobny przypadek miał miejsce po premierze jednego z epizodów „Gen V”, spin-offa „The Boys” - żart na temat Deppa wywołał burzę w social mediach. Taką samą krytykę ściągnęli na siebie „Animaniacy”.

Internauci piszą:

Jest 2024 r., a my nadal wrzucamy żarty z przemocy domowej do komedii akcji.

Jakim cudem to zostało sfilmowane i nikt nie wyraził sprzeciwu?

Czytaj więcej o kinowych nowościach w Spider's Web:

REKLAMA

Odpowiadający za film reżyser dał nam m.in. „Johna Wicka”, „Bullet Train”, „Hobbsa i Shawa”, „Atomic Blonde” czy „Deadpoola 2”. Podstawę do scenariusza stanowi powieść Glena A. Parsona pod tym samym tytułem - tak jak w przypadku popularnego serialu z lat 80. Bohaterem oryginału jest hollywoodzki kaskader, który po godzinach wykorzystuje umiejętności nabyte na planach filmowych do łapania kryminalistów - w ten sposób dorabia sobie jako łowca nagród.

W nowej wersji Colt Seavers (Ryan Gosling) jest już zmęczonym życiem, doświadczonym kaskaderem, który najlepsze lata kariery ma za sobą. Jego ex-dziewczyna, Jody (Emily Blunt), kręci właśnie nowy film z gwiazdorem, który zajął miejsce Seaversa (w tej roli Aaron Taylor-Johnson). Aktor znika jednak w tajemniczych okolicznościach; wówczas Colt decyduje się wkroczyć do akcji.

Kaskader: premiera filmu w kinach już 3 maja.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA