Konserwatystom nie podoba się Disneyowska "Królewna Śnieżka", więc robią własną

Aktorski remake disneyowskiej "Królewny Śnieżki" wywołuje kontrowersje już od pierwszych zapowiedzi. Nawet obsadzenie w głównej Rachel Zagler nie wzbudziło entuzjazmu, bo aktorka ma kolumbijskie i polskie korzenie i nie jest, jak w oryginale, "biała jak śnieg". Casting spotkał się więc z rasistowskim odzewem, a gwiazda nadchodzącego filmu dolała jeszcze oliwy do ognia twierdząc, że animacja z 1937 roku nie przetrwała próby czasu. Z tego właśnie względu nowa wersja adaptacji baśni braci Grimm nie będzie skupiać się na wątku miłosnym. Zamiast romansu dostaniemy historię o stawaniu się liderką.

To nie jedyne doniesienia na temat aktorskiej "Królewny Śnieżki", które spotkały się z negatywnym odzewem. Ze względu na polityczną poprawność w filmie "magiczne stworzenia" mają zastąpić siedmiu krasnoludków. Kontrowersje wokół produkcji Disneya tylko się mnożą. A burzę postanowił wykorzystać pewien prawicowy portal.

Więcej o "Królewnie Śnieżce" od Disneya przeczytasz na Spider's Web:

Daily Wire będący ostoją dla konserwatystów już ponad rok temu ogłosił, że ma zamiar zainwestować 100 mln dolarów w treści skierowane do dzieci. Była to reakcja wideo, wedle którego decydenci w Disneyu obstają przy większej "queerowatości" i radykalnego rasowego przesłania w produkcjach wytwórni.

Dokładnie w stulecie założenia Disneya współzałożyciel Daily Wire Boreing ogłosił powstanie nowej platformy z treściami do najmłodszych widzów. Jednocześnie zapowiedział też, że pierwszym filmem pełnometrażowym, jaki powstanie pod marką Bentkey będzie "Królewna Śnieżka i Zła Królowa" - wierna adaptacja baśni braci Grimm.

W tym wypadku w tytułową bohaterkę wcieli się powiązana z Daily Wire popularna youtuberka Brett Cooper. Sam film ma trafić na platformę Bentkey w 2024 roku.