Bar nie mógł pogodzić się z oceną Książula. Wystawił przed wejściem tabliczkę
Budka w warszawskim ZOO postanowiła wbić szpileczkę Książulowi, który nieprzychylnie skomentował serwowane tam przekąski. Chodziło konkretnie o recenzję niesmacznej rurki z kremem, na którą knajpa postanowiła zareagować, umieszczając przed wejściem kąśliwą informację.
W jednym z ostatnich filmów Książulo i Wojek postanowili przetestować kolejne popularne miejsce na mapie Warszawy, czyli lokale gastronomiczne na terenie ogrodu zoologicznego. Pierwszym przystankiem była budka z czeburekami, które okazały się być pyszną przekąską za niewielką cenę, a kolejnym - miejsce o nazwie "Bar z Ikrą". Tam rozegrała się pierwsza drama - widzowie dopatrzyli się bowiem pleśni na zamówionej przez youtuberów zapiekance.
Kilka dni po publikacji filmu Książulo zdecydował się odnieść do "pleśniowej afery" na InstaStories, o którą pytało wiele osób. Youtuber stwierdził, że nie poczuli podczas konsumpcji czegoś podejrzanego i zapewnił, że będą baczniej przyglądać się testowanych potrawom. "W każdym razie fajnie, że mamy was. Tym razem byliście bardziej czujni od nas" - zażartował. Okazało się jednak, że temat warszawskiego ZOO nie został jeszcze zamknięty i tym razem to pracownicy kolejnej budki postanowili utrzeć nosa Książulowi i Wojkowi.
Budka w ZOO wbiła szpilę Książulowi. Ustawiła przed wejściem kąśliwą informację
Po przetestowaniu zapiekanki, burgera i frytek youtuberzy udali się do kolejnej budki - następnym przystankiem był bar 4 Słonie, gdzie Książulo zamówił zestaw obiadowy. Cały posiłek, w skład którego wchodziły stripsy, frytki, rurka z kremem i napój, kosztował 55 zł i nie spotkał się z przychylną oceną smaku - mięso było "mega tłuste i mega suche" jednocześnie. "Sklepowe stripsy" - stwierdził Książulo, po czym sięgnął po rurkę z kremem:
Ta śmietana w tej rurce już jest ciepła. To smakuje jak woda mleczna, wiesz, o co chodzi? Nie no, nie, słabe i drogie. Sztuczna ta rura. Totalna masóweczka - drogo i przemysłowo
- stwierdził Książulo.
Bar 4 Słonie postanowił nie pozostawić opinii youtubera bez odpowiedzi i zdecydował się na tradycyjny sposób przekazania informacji, ustawiając pod wejściem tabliczkę z napisem: "Rurka z bitą śmietaną. Nie bądź jak youtuber - zjedz ją, zanim śmietana wsiąknie w wafel". Zdjęcie spod baru krążyło w mediach społecznościowych, aż w końcu trafiło do Książula, który odgryzł się budce w ZOO na swoim InstaStories:
Zapomniałem, że zamawiając zestaw obiadowy, w którym jest deser, najpierw je się deser.
O Książulu czytaj w Spider's Web:
- Książulo zbiera potężne baty za swój film. Widzowie mówią o nierzetelnym teście
- Właściciel kebabowni próbuje ratować biznes po wizycie Książula. W jego tłumaczenia prawie nikt nie wierzy
- Książulo ratuje jedzeniową perełkę. Wzruszająca historia pani Grażyny przyciągnęła masę klientów
- Zapadł wyrok w sprawie "MUALA". Książulo: "Prawda się obroniła"
- Książulo przeprasza pizzerię i usuwa film