Nawet juwenalia nie chcą Malika Montany. Poznań mówi: "nie"
Po aferze z Malikiem Montaną, związaną z dwójką chłopaków, którzy próbowali opluć rapera podczas koncertu, organizatorzy poznańskich Juwenaliów zdecydowali się skreślić Montanę z line-upu muzycznego wydarzenia. "Święto studentów i mieszkańców Poznania, organizowane w formule Złączeni, ale nie spięci, nie może dzielić, a łączyć wokół muzyki, zabawy i szacunku do siebie nawzajem" - uargumentowali decyzję.
Malik Montana zalicza coraz więcej odklejek, choć "odklejki" to mało powiedziane. Kiedy zaczęło się robić naprawdę gorąco, do dyskusji włączyła się nawet federacja High League, której raper jest twarzą. Według oświadczenia freak fightowej federacji, kontrowersyjne zachowania Malika związane są z promocją jego najnowszej płyty.
W imieniu HIGH League oświadczam, że z informacji, które uzyskaliśmy od Malika Montany, jego zachowanie w ostatnim czasie jest jedynie elementem promocyjnym mixtape’u pt. "Public Enemy" (tj. wróg publiczny). Nie jest to w żadnym stopniu powiązane z funkcją Malika w HIGH League ani z planami lub działalnością organizacji
- skomentował PR Manager federacji, Maciej Szumowski.
Czym jest enigmatycznie opisane zachowanie rapera, które musiało zostać usprawiedliwione przez samą federację? Chodzi między innymi o aferę związaną z dwójką fanów, którzy próbowali opluć go na koncercie. Pod nagraniem opublikowanym przez chłopaka na TikToku, Montana upublicznił jego adres oraz zagroził, że poda także personalia jego rodziców oraz miejsca ich pracy. Po tym, jak chłopak autor filmiku opublikował oświadczenie, raper skomentował: Stań przed lustrem, napluj na nie i powiedz: Przepraszam, Malik; nakręć to i wstaw, wtedy przyjmę przeprosiny.
Malik Montana został skreślony z listy wykonawców poznańskich Juwenaliów
Obrzydliwego zachowania Montany, poprzez które upokarzał swojego fana, nie zamierzą usprawiedliwiać organizatorzy tegorocznych Juwenaliów w Poznaniu, którzy podjęli zdecydowane kroki, oświadczając, że Malik Montana nie zagra koncertu podczas muzycznego wydarzenia dla studentów.
To nie jest oświadczenie, bo te zamknięte są na dialog. Brakuje nam jednak słów, jakimi mielibyśmy opisać hejterską relację pomiędzy wykonawcą a uczestnikami jego imprez, którą mogliśmy obserwować przez ostatnie kilkadziesiąt godzin. Wybieramy naszych artystów według jasnych kryteriów, w których szukamy różnorodnych nurtów muzycznych, cieszących się Waszym uznaniem. Są jednak wartości jak wzajemny szacunek i kultura, które są znacznie ważniejsze niż popularność i kreacja medialna
- poinformowali organizatorzy na Instastories.