REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Muzyka

Najbarwniejszy popowy duet powraca ze świetnym singlem

Empire of the Sun mieli przy okazji wydania swego debiutanckiego albumu niezłego pecha. Jakieś pół roku wcześniej ogromną popularność za sprawą singla Kids, zaczął zdobywać inny synth-popowy duet, MGMT, a nasi biedni Australijczycy wypadli wówczas jak imitatorzy tej psychodelicznej stylistyki i przemknęli niestety trochę w cieniu.

22.04.2013
12:09
Najbarwniejszy popowy duet powraca ze świetnym singlem
REKLAMA

Oczywiście zupełnie niezasłużenie, bo Walking On A Dream było bardzo udanym albumem, pełnym hooków i przebojowych melodii skrytych pod koronkowymi, bogatymi elektronicznymi aranżacjami. Choć, rzecz jasna, podobieństwa między obiema grupami są bardzo wyraźne - obie poruszają się w elektroniczno-popowych rejonach, obie też kreują w swoich utworach surrealistyczne, psychodeliczne światy pełne kolorów i najdziwniejszych dźwięków. Empire of the Sun zresztą do swojej muzyki dostosowali też cały wizerunek, starannie dbając by każdy teledysk, koncert czy sesja zdjęciowa odbywały się w okreslonej, spójnej stylistyce.

REKLAMA

Szalonej stylistyce, warto dodać, bo kiedy rzucicie okiem na powyższy klip czy fotki ilustrujące ten tekst, od razu pewnie rzucą wam się w oczy wymyślne stroje i makijaż. Ale choć cała ta otoczka bardzo fajnie buduje wizerunek zespołu i sprawia, że mamy wrażenie obcowania z przemyślanym projektem, to na nic by się to zdało, gdyby nie warstwa muzyczna. I choć debiutancki krążek zebrał też kilka głosów krytyki, szczególnie za swoją nieco mniej ciekawą drugą połowę, tak jasne punkty okazały się na tyle mocne, by przetrwać na playlistach fanów tego typu muzyki czy alternatywnych stacji radiowych do dziś i powoli też wreszcie uciec od stygmatu bycia “drugim MGMT”.

Dziś o wspomnianym MGMT jest cicho (ponoć pracują nad trzecim krążkiem, który ma się pojawić jeszcze w tym roku), a Empire of the Sun właśnie wracają na scenę z nowym albumem, Ice on the Dune, od niedawna możliwym do pre-orderu na iTunes za 7,99€. Nowy krążek dostępny do kupienia będzie od 17. czerwca 2013, natomiast już teraz można sobie zakupić nowy singiel, Alive, dostępny do odsłuchu od jakiegoś czasu także w serwisach streamujących.

Ów utwór raczej nie zapowiada zmiany stylu grupy - wciąż jest lekko, synth-popowo, atmosfera jest senna i odrealniona, ale zaraz potem do głosu dochodzi skoczny i przebojowy, nadający do skandowania refren, nadający całości charakteru. Brzmi to jak coś, co mogliby nagrać zarówno Empire of the Sun, jak i MGMT, M83 czy może nawet Daft Punk. Utwór jak najbardziej z komercyjnym potencjałem i może nie rzuca na kolana pod względem jakości czy skomplikowania kompozycji, ale na pewno dorzucę go do playlisty wiosennych kawałków na drogę - ogólnie zostawia po sobie bardzo pozytywne wrażenie i wyróżnia na tle innych wydanych ostatnio utworów.

REKLAMA
36

Jeśli całą płyta będzie trzymana w takim stylu - to nie mam nic przeciwko, bo przebojowego popu z pomysłem na siebie nigdy nie jest za wiele, a Luke Steele i Nick Littlemore (czy można nazywać się jeszcze bardziej australijsko?) na pewno zasługują na swoje 5 minut na świeczniku. Ciekaw jestem też korespondencyjnego pojedynku z MGMT, bo po takim długim okresie oczekiwania na nowy materiał, obie grupy znów mają czyste karty - a jeśli ktoś na tej konfrontacji wygra, to chyba właśnie słuchacze.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA