W tym cyklu przyglądamy się wyjątkowo godnym uwagi playlistom, jakie znaleźć można w serwisie Spotify. Tym razem zajmiemy się zarówno muzyką współczesną w mniej lub bardziej komercyjnym wydaniu, ale też poświęcimy sporo miejsca bardziej klasycznym brzmieniom.

Na sam początek coś dla miłośników muzyki indie. Playlista Fresh indiepoprockdancefolk March (updated weekly) to około 20 utworów, zebranych z głównie nowych wydawnictw z pogranicza muzyki alternatywnej i niemainstreamowego popu. Jest to obowiązkowa pozycja dla wszystkich fanów dobrego indie popu, którzy chcą być na czasie z najlepszymi nowymi singlami, bowiem playlista jest aktualizowana co tydzień (dorzucane są do niej 2-3 nowe utwory). Czego posłuchamy w marcu? Aktualnie na liście znaleźć można m.in. nowe kawałki Jamiego Lidella, Born Ruffians, Foxygen, Local Natives czy innych popularnych w alternatywnych kręgach artystów. Fresh indiepoprockdancefolk pomaga trzymać rękę na pulsie, a w dziedzinie odkrywania nowych artystów sprawdza się nawet lepiej niż wbudowane w Spotify radio.
Kolejną listą godną polecenia jest przygotowana przez serwis Pitchfork The 200 Greatest Songs of the 1960s, czyli jak sama nazwa wskazuje, wybór dwustu największych i najważniejszych przebojów lat sześćdziesiątych. Znajdziemy tu takie ikony muzyki, jak The Beach Boys, Jackson 5, David Bowie, Johnny Cash, The Who, The Rolling Stones, The Kinks i wielu, wielu innych w najwyższej formie i u szczytu sławy. Jest to esencjalna pigułka naprawdę wybitnej muzyki - wszystko zebrane w jednym miejscu i gotowe do słuchania przez długie godziny. Nie ma więc na co czekać - klikajcie play koniecznie.
Niedawno mieliśmy okazję śledzić ceremonię rozdania Oscarów - i pewnie każdy z was doskonale kojarzy utwór "Skyfall" w wykonaniu Adele - tegorocznego zwycięzcę w kategorii Najlepsza piosenka. Do tej pory jednak Akademia nagrodziła złotymi statuetkami całkiem sporą ilość filmowych piosenek - i warto je poznać, ponieważ to nie tylko konkretna dawka kapitalnej muzyki, ale i interesująca wędrówka po zmieniających się trendach i gustach jurorów. Na szczęście są od tego odpowiednie playlisty, np. The Oscars, Best Original Song, gdzie zebrano piosenki nagrodzone Oscarami z lat 1934-2011. Są tu m.in. Frank Sinatra, Bob Dylan, Elton John, ale i Eminem czy Madonna. Krótko mówiąc, interesujący przekrój przez rozmaite gatunki, stylistykę i nastrój, nie tylko dla fanów kina.
A jeśli już przy filmowej muzyce jesteśmy, jeśli chcecie trochę dobrej filmowej muzyki, a jednocześnie nie ufacie gustom Akademii, magazyn NME przygotował playlistę NME's 50 greatest movie soundtracks - gdzie kilka kawałków co prawda się powtarza z poprzednią listą, ale większość to niedostrzeżone przez oscarowe jury, ale naprawdę warte odsłuchania utwory, pochodzące z bardzo różnych filmów, od różnorodnych artystów. Pełen przekrój, od glamrockowych komediantów ze Spinal Tap, po Karen O w kooperacji z chórkiem dzieciaków. Od Davida Bowie w ekscentrycznym, kosmicznym wydaniu, po romantyków z Grizzly Bear. I tak dalej.
Ostatnia playlista w tym zestawieniu to nieco inne klimaty, bowiem Party Anthem 2013 to zestawienie idealne na podkład do tanecznej imprezy. Są to wszystkie największe radiowe i klubowe hity - od "Gangnam Style" (brrrr....), przez popowe single Ke$hy, Nicki Minaj czy Flo Ridy, aż po typowo taneczną muzykę Skrilleksa, Knife Party albo Deadmau5a. Party Anthem to regularnie uaktualniane największe nazwiska i najpopularniejsze utwory, czyli dobra opcja dla organizujących imprezę, którzy nie mają czasu na szukanie odpowiedniej muzyki.
***
Tyle na dziś, do tematu wartych uwagi playlist jeszcze wrócimy, tymczasem zachęcam do szukania ich także na własną rękę, a przede wszystkim tworzenia własnych. Nie zapomnijcie tylko się nimi pochwalić!