REKLAMA

Netflix skasował serial fantasy, ale fani się nie poddają. Ciągle walczą, aby podnieść jego wyniki

Fani "Cienia i kości" nie tracą nadziei. Zamiast zaakceptować decyzję Netfliksa o skasowaniu serialu, postanowili jeszcze walczyć. Zorganizowali bowiem szeroko zakrojoną akcję oglądania dotychczasowych sezonów, aby któryś z nich trafił na listę najpopularniejszych tytułów dostępnych na platformie. Czy im się uda?

cień i kość netflix 3 sezon skasowany
REKLAMA

Jakoś w połowie listopada Netflix podjął decyzję, żeby skasować "Cień i kość" po 2. sezonie. A przecież jeszcze niedawno na stole leżała nie tylko kontynuacja serialu, ale także jego spin-off. Nie będzie ani jednego, ani drugiego. Fani ponieśli bowiem porażkę, kiedy jak szaleni oglądali dotychczasowe odcinki, żeby podnieść ich wyniki i nie dopuścić do anulowania produkcji.

Miłośnicy "Cienia i kości" nakłaniali wszystkich pobratymców, aby włączali sobie serial gdzieś w tle podczas codziennych czynności. Żeby on ciągle leciał na telewizorach czy laptopach, bo wtedy Netflix go nie skasuje. Chociaż wtedy się nie udało, teraz próbują ponownie.

Więcej o "Cieniu i kości" poczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Cień i kość - serial - Netflix

Cień i kość - fani ciągle walczą o serial Netfliksa

Na facebookowej grupie "Shadow and Bone - The Tale of Grishaverse" jedna z fanek "Cienia i kości" opublikowała post, w którym stwierdziła, że nie może pogodzić się ze skasowaniem serialu. Marzy jej się więc, aby chociaż jeden z dotychczasowych sezonów trafił do nadchodzącej globalnej topki najpopularniejszych tytułów platformy. Jak policzyła na podstawie ostatniej takiej listy, produkcja potrzebowałaby jakichś 2 mln pełnych wyświetleń - to 15,8 mln godzin oglądania. "Trudne, ale nie niemożliwe".

 class="wp-image-2469301"
Cień i kość - Netflix

Fanka nakłania innych członków grupy, aby między 27 listopada a 3 grudnia jak najęci oglądali "Cień i kość" i zachęcali do tego swoich znajomych. Bo jak uda mu się trafić do topki najpopularniejszych seriali anglojęzycznych platformy, być może będzie to jasnym sygnałem dla Netfliksa i innych serwisów streamingowych, że produkcja wciąż ma komercyjny potencjał. Dzięki temu ktoś może ją uratować i stworzyć 3. sezon oraz skasowany spin-off.

Pozostali członkowie wspomnianej grupy szybko podchwycili ten pomysł. Pod postem czytamy komentarze pokroju:

Oglądam w tym momencie, po raz drugi odkąd usłyszałem o skasowaniu. Szczerze mówiąc jestem wściekły. Kontaktowałem się z Netfliksem dwa razy, aby przekazać im, jak się z tym czuję.

Bez wątpienia obejrzę jeszcze raz.

Chętnie dołączam się do akcji.

Nie wiedziałem o skasowaniu. Nienawidzę Netfliksa.

REKLAMA

Netflix początkowo słynął, jako platforma, która ratuje skasowane przez innych nadawców seriale. Przejął przecież i kontynuował "Lucyfera" oraz "Cobra Kai". Po pandemii, odkąd serwis szuka oszczędności, nie ma jednak litości dla swoich produkcji. Anuluje każdy tytuł, który nie spełnia jego oczekiwań i zazwyczaj nie zmienia swojej decyzji.

Zdarza się jednak, że akcje fanów przynoszą zamierzony skutek. Po skasowaniu "Warrior Nun" jej miłośnicy zrzucili się m.in. na baner pod siedzibą Netfliksa, aby przywrócił serial. Udało się wywalczyć kontynuacje produkcji pod postacią trylogii filmowej. Czy z "Cieniem i kością" może być podobnie? Jest taka szansa, o ile rzeczywiście widzom uda się wywindować produkcję do topki najpopularniejszych seriali nieanglojęzycznych platformy z trwającego właśnie tygodnia. Serwis publikuje takie globalne zestawienia w każdą środę na dedykowanej stronie.

Dotychczasowe odcinki "Cienia i kości" obejrzycie na platformie Netflix.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA