REKLAMA

Pyta.pl mięknie, nie twardnieje. Potrzebna viagra

Pyta.pl to trzech gości, dla których poprawność polityczna to zwykła mrzonka. Pojawiają się na marszach z obu stron sceny politycznej, siejąc zamęt niczym piroman z zapałkami wpuszczony do fabryki fajerwerków. I najciekawsze jest to, że z Pytą jest jak z... pytą: czasem twarda, czasem miękka. A z wiekiem coraz częściej miękka.

Pyta.pl mięknie, nie twardnieje. Potrzebna viagra
REKLAMA

Galopująca jak Rogaś z Doliny Roztoki kariera Jaoka, Grada i Kozy zaczęła się tak naprawdę od spoliczkowania jednego z nich przez Kazimierę Szczukę. Krytyczka literacka wyjechała "reporterowi" z liścia po tym, jak w mało wyrafinowany sposób wyraził opinię na temat jej programu. Film z tego wiekopomnego wydarzenia zaczął krążyć po sieci, co zachęciło ekipę do dalszych karkołomnych wywiadów. Zaczęło się od taniej prowokacji, ale z czasem zawartość filmików zaczynała być bardziej... jędrna. Obnażanie uprzedzeń, powielanie stereotypów i piętnowanie niezbyt lotnych jednostek stało się znakiem rozpoznawczym grupy.

REKLAMA

Jednak pewna jest tylko śmierć i podatki, toteż obok sukcesów Pycie zdarzały się kompletnie nieśmieszne kiksy. Spadek formy widać zwłaszcza w przypadku filmów z ostatniego roku. Czy to wina zobowiązań wobec mediów? Wszak wesoła trójka prowadzi audycję w radiu TOK FM i udziela się w telewizji, a na to też trzeba wygospodarować trochę czasu i przede wszystkim pochylić się nad pomysłami. Ich widocznie czasem brakuje, co świetnie widać po niedawnym klipie z autobusu dla krwiodawców.

REKLAMA

Siłą Pyta.pl nie są prowadzący, ale osoby, z którymi wywiady są przeprowadzane. Bez wsparcia ze strony nieświadomych ludzi panowie gubią się w swojej formule i choć bardzo chcą, to im nie zawsze wychodzi. Widać to po publikowanych od czasu do czasu krótkich fabułach.

Chłopaki mają potencjał, jednak formuła wyczerpuje się tak szybko, jak hot-dogi na stacji w sobotnią noc. Liczę na to, że Pyta.pl przysiądzie w końcu nad swoim macierzystym formatem i wniesie odrobinę świeżości, której tak bardzo tu trzeba. Do granicy bowiem jest już bardzo blisko, a po jej przekroczeniu trudno będzie wrócić z drogi prostackiego humoru do złośliwej, ale jednak refleksji.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA