Jeden z moich ulubionych komiksowych bohaterów w końcu doczeka się nowoczesnego serialu telewizyjnego. Realizuje go Netflix, a właściwie, to realizował, bowiem produkcja pierwszego sezonu właśnie się zakończyła.
Superman? Nudy. Dużo ciekawszy jest ludzki i z bagażem ludzkich wad Batman, nie sądzicie? Właśnie z tego powodu od zawsze lubiłem Punishera. To nie jest heros i wzorzec dla innych. To mroczna, skomplikowana postać, niekoniecznie nawet pozytywna.
Frank Castle w pewnym sensie już pojawił się na Netfliksie, a konkretniej w drugim sezonie Daredevila, nigdy jednak nie miał własnego serialu. To niebawem się zmieni (dzięki, Netflix!). I to szybciej niż myślimy, bowiem produkcja serialu właśnie się zakończyła.
Serial Punisher – jaki właściwie będzie?
Trudno powiedzieć. Punisher może być jednak wyzwaniem dla twórców serialu. Komiksy o Punisherze były brutalne, a główna postać niejednokrotnie dokonywała wyborów moralnie wątpliwych. By przenieść ten mroczny klimat na ekran telewizora trzeba się uciec do realizowania scen zdecydowanie tylko dla dorosłych. Netflix to odważna wytwórnia, nie jestem jednak pewien czy aż tak odważna.
Data premiery serialu nie jest znana. Wiemy tylko, że pojawi się on jeszcze w tym roku. Wiemy też, że pojawi się po serialu The Defenders w którym zobaczymy na jednym ekranie Daredevila, Jessicę Jones, Luke’a Cage’a i Iron Fista i którego premiera przewidziana jest na 18 sierpnia.
W roli Punishera zobaczymy Jona Bertnhala. Oprócz tego w serialu Punisher wystąpią Ben Barnes, Ebon Moss-Bachrach, Amber Rose Revah, Deborah Ann Woll, Daniel Webber, Jason R. Moore, Paul Schulze, Jaime Ray Newman i Michael Nathanson.