W dyskusji na temat molestowania seksualnego w Hollywood chyba żadna reakcja nie zrobiła na mnie większego wrażenia i nie powiedziała więcej niż ta, na którą pozwoliła sobie Sharon Stone.
Aktorka udzieliła ostatnio wywiadu dla stacji CBS, w którym rozmawiała o swoim życiu i karierze. W pewnym momencie dziennikarz, w obliczu skandali seksualnych w Hollywood oraz akcji #metoo, postanowił zapytać się ją o to, czy sama była kiedyś ofiarą molestowania seksualnego. Wystarczyło proste pytanie:
Reakcja Sharon Stone była bezcenna i chyba przejdzie do historii.
Dziennikarz sam nie widział, co o tym do końca myśleć:
Stone w końcu przestała się śmiać i wyznała:
W pewnych sytuacjach nic nie działa tak mocno jak śmiech, który wyraża smutną bezradność i pogodzenie się z szorstką rzeczywistością.
Sharon Stone, która w tym roku skończy 60 lat, jest już zapewne w takim punkcie swojej kariery i życia, że ma do tego wszystkiego zdrowy dystans, ale jej reakcja jest chyba najlepszym dowodem na to, co wiemy wszyscy, że problem molestowania seksualnego w branży filmowej nie jest wcale świeżą sprawą.
Pełny wywiad możecie obejrzeć poniżej: