REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Fani poruszeni śmiercią postaci z "Simpsonów" - była z nami przez 35 lat. Producent przeprasza

Twórcy „Simpsonów” zabili kolejną postać - i choć nie był to bohater istotny fabularnie, to pojawiał się w serialu od pierwszego odcinka, czyli przez 35 lat. Larry Dalrymple umarł w barze Moe, a jego stali bywalcy (Homer, Lenny, Carl i właśnie Moe) wyprawili mu pogrzeb. Teraz producent najdłużej emitowanej kreskówki w historii przeprasza za tę niespodziewaną śmierć.

29.04.2024
12:36
simpsonowie śmierć postaci larry odcinki gdzie obejrzeć serial online
REKLAMA

Okazało się, że śmierć Larry’ego - postaci obecnej w życiu wiernych fanów „Simpsonów” od ponad trzech dekad, ale mimo wszystko niezbyt istotnej (Dalrymple na przestrzeni tych 35. sezonów odezwał się może ze dwa razy) - wywołała niemałe poruszenie w sieci. Wielu widzów naprawdę przeżyło tę śmierć z odcinka „Cremains of the Day” - dlatego też Tim Long, współproducent wykonawczy, postanowił odnieść się do tej kwestii.

REKLAMA

Simpsonowie: śmierć Larry’ego. Producent przeprasza

Przykro mi, jeśli niektórzy fani poczuli się zdenerwowani, ale naprawdę chcieliśmy wykorzystać śmierć Larry’ego jako sposób na pokazanie, że nawet najbardziej peryferyjne osoby w naszym życiu mają swoją godność, wartość, i że naprawdę nie powinniśmy niczego przyjmować za pewnik

- powiedział Long.

Moe odkrywa martwego Larry’ego w swoim barze w 15. odcinku 35. serii. Co ciekawe, tym razem scenarzyści postanowili oddać zabitej postaci duży hołd: wspomnieni bywalcy knajpy organizują mu pogrzeb; okazuje się też, że Larry był bardzo samotny i miał dość smutne życie, czuł się jednak członkiem ekipy Homera (nazywał ją Moe’s Bros). W gruncie rzeczy epizod skupiał się na tematach takich jak przyjaźń, szacunek i empatia.

Kiedy pewna osoba z życia Homera umiera, on i chłopaki z Moe’s wyruszają w podróż, aby rozrzucić prochy... Ale czy ich przyjaźń również umrze?

- czytamy w opisie.

Czytaj więcej o Simpsonach w Spider's Web:

Dla mnie to całkiem zrozumiałe, że niektórzy fani znoszą śmierć Larry'ego równie mocno, jak Homer i jego przyjaciele. To tylko miara tego, jak wiele ten serial nadal znaczy dla ludzi. To znaczy, nikt nie byłby zmartwiony, gdyby Flintstonowie zabili Wielkiego Gazoo. (...)

Odcinek porusza wiele tematów, ale przede wszystkim strach przed śmiercią. Bohaterowie Simpsonów zawsze mieli niezwykle bogate życie emocjonalne, a ten odcinek tak naprawdę opowiada o ich niepokoju związanym z tym, co będzie dalej. (...) To, co moim zdaniem jest słodko-gorzkie w tym odcinku, to fakt, że dopiero śmierć Larry'ego sprawiła, że Homer i jego przyjaciele go docenili - i siebie nawzajem.

- kontynuował Long.

Na koniec Long raz jeszcze powiedział, że przykro mu, jeśli ktoś poczuł się zdenerwowany śmiercią Larry’ego i dodał, że zabicie tej postaci nie przyszło twórcom łatwo. 

REKLAMA

Muszę jednak również podkreślić, że Larry nigdy nie był jedną z przełomowych gwiazd serialu. Nie pamiętam, żeby jakieś dzieci nosiły koszulkę z napisem „Larry”

- podsumował.

Simpsonów obejrzycie w Disney+.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA