REKLAMA

Między Zachodem i Wschodem, kształtem i bezkształtem. "Siódemka", Ziemowit Szczerek - recenzja sPlay

Wszechobecne szyldy, betonowe płoty, postpeerelowskie stragany, obskurne kebab bary, brudne i przypadkowo ze sobą zestawione elewacje szpetnych brył budynków. Oto rozciągający się wzdłuż trasy Kraków-Warszawa pejzaż Polski, który odmalowuje Ziemowit Szczerek w swojej powieści zatytułowanej "Siódemka".

Między Zachodem i Wschodem, kształtem i bezkształtem. Siódemka, Ziemowit Szczerek - recenzja sPlay
REKLAMA
REKLAMA

Tytułowa "Siódemka" to droga krajowa numer 7, licząca 776 kilometrów i prowadząca z Żukowa k. Gdańska aż do granicy ze Słowacją w Chyżnem. To właśnie nią uda się w podróż z Krakowa do Warszawy główny bohater powieści i alter ego autora, Paweł.

Paweł, redaktor strony głównej serwisu Światpol.pl, odpowiedzialny przede wszystkim za wymyślanie chwytliwych tytułów, jedzie do Stolicy na bardzo ważne spotkanie, na którym musi się pojawić za wszelką cenę.

Rozpoczynająca się 1 listopada przejażdżka, którą bardzo szybko osnuwają opary alkoholu i narkotyczne wizje, staje się okazją do refleksji nad przydrożnym krajobrazem i holistycznym kształtem - lub jego brakiem - Polski.

siódemka ziemowit szczerek

Mija zatem Paweł setki szyldów z idiotycznymi hasłami reklamowymi, krzyży i pomników; odwiedza parszywe bary, speluny i knajpy; przygląda architektonicznym koszmarom; przejeżdża przez rynki i ulice wprowadzające człowieka w stan głębokiego marazmu.

Na kolejnych odcinkach drogi poznaje też Paweł całą galerią pokręconych postaci, z którymi wykłóca się o to, czym Polska jest, a czym nie jest. Mamy zatem wiedźmina-korwinistę Gerarda, który częstuje Pawła halucynogennymi eliksirami, pozbawionego gustu biznesmena, który bardzo chciałby być sarmatą, próbującą wysadzić ten polski kicz w powietrze ekipę Klinersów czy wreszcie wszystkich władców Polski, począwszy od Mieszka.

Wszystkie te elementy składają się na całościowy obraz Polski i narodowych cech, tęsknot i pragnień polaków, swoistej bylejakości. Nie ma w "Siódemce" jednak malkontenctwa, narzekania, krytyki sensu stricto - jest próba dokonania diagnozy i analizy naszych mitologii i martyrologii, ale bez nachalnej ich oceny.

Nie ma u Szczerka zbędnego szyderstwa, jest ironia, zaduma, refleksja. Jest i niebanalny humor, za sprawą którego momentami zaśmiewałem się w głos. "Siódemka" napisana jest językiem bardzo plastycznym i elastycznym, zawsze idealnie współgrającym z aktualnie opisywanymi wydarzeniami.

"Siódemka" przedstawia Polskę jako kraj pogrążony w chaosie, którego formą jest bezład i na który każdy z nas ma inny pomysł. Kraj, który chciałby na Zachód, ale bliżej mu jednak na Wschód.

W książce jest zresztą podobnie - fikcja i halucynacje mieszają się w z rzeczywistością, tak, że momentami już nie wiadomo, co jest naprawdę, a co się tylko wydaje.

REKLAMA

Na "Siódemkę" składa się siedem rozdziałów, patronem każdego z nich jest inny demon: Asmondeusz, Mamon, Lucyfer, Belzebub, Szatan, Lewiatan i Belfegor - narrator powieści. Każdy z nich odpowiada jednemu z siedmiu grzechów głównych. Wnioski nasuwają się same, ale nie warto ulegać pozorom, bowiem w istocie wydźwięk powieści Szczerka zaskakuje przewrotnością.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA