REKLAMA

Ciekawi jesteście jak wygląda życie nastolatków mieszkających na co dzień w Wielkiej Brytanii? Czy różni się ono pod wieloma względami od naszej szarej, polskiej rzeczywistości czy też można zaobserwować więcej podobieństw? Jak młodzi ludzie w Anglii radzą sobie z nauką, obowiązkami, konfliktem pokoleń i własnymi problemami? Polecam zapoznać się z brytyjskim serialem Skins. Nie wiem czy odnajdziecie w nim odpowiedzi na owe pytania, jednak prawie każdy odcinek zapewni widzowi niezłą rozrywkę. Mamy tu humor, imprezy, alkohol, przekleństwa, narkotyki i seks, ale również poruszone zostaną tematy poważnie i życiowe. Panie i panowie, oto Skins, młodzieżowy serial pełną gębą!

Rozrywka Spidersweb
REKLAMA

Pierwszy sezon, zawierający 9 epizodów, został wyświetlony na kanale E4 na początku 2007 roku. Nie zyskał od razu dużej popularności w Polsce, jednak wraz z rosnącą popularnością seriali w naszym kraju oraz wejściem drugiego sezonu na początku tego roku, Skins prędko znalazł swoich fanów. Natrafiłem nawet w Internecie na określenie "American Pie w odcinkach" - niezbyt trafne zresztą moim zdaniem, ale porównywanie do tak popularnej i rozpoznawalnej produkcji mówi samo za siebie. Jednak podobieństw do amerykańskiej komedii, można w ogóle nie zauważyć, jeżeli nie ma się takiego zamiaru - nie znajdziemy tu aż tyle niesmacznych (dla niektórych) żartów, ponadto nie wszystkie wątki poprowadzone są na pełnym luzie. Rozterki i problemy głównych bohaterów, czasem tak podobne do naszych, mogą być naprawdę poważne, jednak z drugiej strony nie należy oczekiwać nudnego ciągnięcia fabuły, w której roi się od moralizatorskich przesłanek.

REKLAMA

Tony, Sid, Chris

Główni bohaterowie Skins to paczka przyjaciół, składająca się z trzech dziewczyn i pięciu chłopaków. Tony, na początku niekwestionowany lider grupy, zawsze pewny siebie i swoich umiejętności, niekiedy sarkastyczny; przykład chłopaka, któremu wiedzie się w prawie każdej dziedzinie życia. Nie ma żadnych problemów z nauką, związany jest z piękną dziewczyną o imieniu Michelle i wydawać by się mogło, że jego przyszłość to pasmo samych sukcesów.

Jego najlepszego przyjaciela, Sida, poznajemy w momencie, w którym Tony usilnie stara się załatwić mu jakąś dziewczynę, bo nie może pogodzić się z faktem, iż jego przyjaciel wciąż w takim wieku jest prawiczkiem. Zjawiskowość tej przyjaźni polega na tym, że Sid kocha się w dziewczynie Tony'ego i wcale nie robi tego potajemnie, jednak Michelle nie widzi świata poza swoim aktualnym chłopakiem. Ponadto Tony i Sid są przykładem przyjaźni dwóch kumpli, w której to jeden pełni rolę tego lepszego, a drugi jest wieczną fajtłapą.

Kolejnym z paczki jest Chris, kolekcjoner mocnych wrażeń. Jego życie kręci się wokół ciągłych imprez i tabletek, od których jest uzależniony i nie robi mu różnicy czy to ecstasy, czy viagra. Mimo dość nieciekawej sytuacji rodzinnej, przeważnie stara się wnieść pozytywną energię i przeważnie mu się to udaje, do tego wszystkiego jeszcze kocha się w swojej nauczycielce od psychologii.

Anwar, Maxxie

Kolejna przyjaźń dwóch kumpli, z tym, że tutaj sytuacja już jest nieco bardziej pokręcona niż w przypadku Tony'ego i Sida. Maxxie jest przystojnym i dobrze zbudowanym blondynem, posiadającym dodatkowo talent artystyczny. Jednak by wszystko nie było takie proste - jest również gejem. Natomiast jego najlepszy przyjaciel, Anwar jest muzułmaninem i bynajmniej nie wykazuje pociągu do przedstawicieli tej samej płci, a jakby tego było mało - zataja przed rodzicami fakt, iż Maxxie jest gejem, obawiając się ich reakcji. Nie do końca również na rękę jest mu jego wyznanie - owszem, stara się żyć według niego, jednak zdecydowanie częściej mu w głowie imprezy, alkohol, narkotyki i próby zaliczania panienek, aniżeli poranne modlitwy.

Michelle, Jal, Cassie

Wesołą paczkę uzupełniają trzy dziewczyny. Pierwszą z nich jest wspomniana wcześniej Michelle, dziewczyna Tony'ego. Jej uroda sprawia, że nikt z otoczenia nie jest w stosunku do niej obojętny, jednak sama boryka się z różnymi problemami. Głównymi z nich wydaje się być sytuacja rodzinna oraz sam związek z Tonym - wiadomo jak czasami ciężka sytuacja może być w nastoletniej miłości, a jeżeli dodamy do tego osobowość Tony'ego-uwodziciela i fakt, iż na pewno nie zamierza on zdobyć nagrody za najwierniejszego chłopaka, już mamy cały obraz sytuacji.

Najlepsza przyjaciółką Michelle jest Jalander, bohaterka, która sprawia wrażenie najbardziej zrównoważonej z całej ekipy. Jest córką bogatego muzyka, sama również próbuje wykorzystać muzyczny talent i spełniać swoje ambicje oraz aspiracje. Nie przesadza z alkoholem czy narkotykami, wśród przyjaciół jest raczej postrzegana jako "ta najgrzeczniejsza".

Ostatnią główną bohaterką jest Cassie - drobniutka blondynka, mająca dość dużo kłopotów ze samą sobą. Pomijając jej anoreksję i problemy z jedzeniem, można powiedzieć, że przez narkotyki nie jest zbytnio stabilna psychicznie. Poznajemy ją jako tę, którą Tony "załatwił" dla Sida.

Niech zacznie się impreza!

Każdy odcinek skupia się wokół jednego lub dwóch bohaterów, zarówno w pierwszym, jak i w drugim sezonie. Oczywiście nie oglądamy na ekranie tylko i wyłącznie przedstawionej ósemki. Warto wspomnieć o młodszej siostrze Tony'ego, Effy, która odgrywa ważniejszą rolę w co poniektórych epizodach czy też o nauczycielce od psychologii.

REKLAMA

Obserwując życie wszystkich bohaterów poprzez dwa sezony, można łatwo zaobserwować jak zmieniają się oni sami pod wpływem pewnych wydarzeń, jak bliska jest granica pomiędzy miłością, przyjaźnią a nienawiścią czy też jak szybko radość może zmienić się w rozpacz. Gatunek Skins to "dramat, komedia" i elementy obu uświadczymy w tym serialu. Nieraz będziemy mogli się uśmiechnąć, a nawet pośmiać słuchając ironicznego Tony'ego czy też naćpanego Chrisa, jednak również możemy odczuć smutek wraz z naszym ulubionym bohaterem.

Nie wszystkie odcinki trzymają podobny poziom. Zdarzą się epizody po brzegi wypełnione dobrymi scenami, śmiesznymi dialogami, ciekawymi wydarzeniami, ale także natrafimy niekiedy na niepotrzebne dłużyzny lub też po prostu nudne i niepotrzebne wątki. Ale serialu doskonałego jeszcze nikt nie stworzył, więc od siebie mogę zdecydowanie polecić Skins. Przede wszystkim mamy tutaj do czynienia z ciekawymi postaciami, z których każda jest inna, a razem tworzą mieszankę wybuchową. Ponadto niezła gra aktorska, przeważnie interesująca fabuła, humor, a nawet ten niesamowity brytyjski akcent, którym posługują się bohaterowie - to wszystko sprawia, że Skins jest produkcją wartą sprawdzenia. Na koniec trzeba nadmienić, iż serial raczej kierowany jest do tej starszej młodzieży, bo niektórych scen i dialogów twórcy nie cenzurowali.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA