Luke nie był samotny na dzikiej planecie. Do sieci trafiły nowe plotki o Star Wars: Episode VIII.
Premiera Rogue One już za nami. Najwyższy czas, aby zwrócić wszystkie oczy i uszy w kierunku nadchodzącego Star Wars: Episode VIII. Zwłaszcza, że do sieci trafiają kolejne plotki na temat ósmej części sagi.
Disney w porozumieniu z LucasFilmem świadomie nie reklamuje Star Wars: Episode VIII. Chociaż ósma część sagi znajduje się na etapie zaawansowanych prac, a większość gwiazd skończyła już odgrywać swoje role, wytwórnia nabrała wody w usta, nie chcąc odwracać uwagi od Rogue One. To Łotr Jeden ma być teraz na językach fanów Gwiezdnych wojen, zarabiając miliony dolarów.
Na całe szczęście Internetu nie da się kontrolować, a w sieci pojawiły się nowe plotki na temat Star Wars: Episode VIII.
Doniesienia pochodzą od redaktorów Making Star Wars, którzy zazwyczaj podają wiadomości pochodzące ze sprawdzonych źródeł, posiadające w sobie przynajmniej ziarno prawdy. Tym razem plotki dotyczą planety, na której Rey odnajduje Luke’a Skywalkera pod koniec Przebudzenia Mocy. Jak się okazuje, Luke wcale nie był na niej taki samotny, jak wydawałoby się na pierwszy rzut oka.
Wypełniona wodą oraz wysepkami planeta jest domem nie tylko dla (mistrza?) Jedi. Na Ahch-To żyje również gatunek humanoidalnych istot, które mienią się obrońcami wysp. Owi obrońcy wyglądają jak połączenie człowieka z wielkim ptakiem, o dziobach wypełnionych ostrymi kłami. Być może służącymi do połowu ryb znajdujących się w wodzie, a być może do rozprawiania się z nieproszonymi gośćmi.
Tubylcy z Ahch-To udzielili Luke’owi Skywalkerowi pozwolenia na osiedlenie się. Zupełnie inną kwestią jest jednak pobyt Rey.
Lokalnym mieszkańcom planety nie podoba się, że odwiedza ich coraz więcej nieproszonych gości. Dlatego, aby zostać na Ahch-To i trenować pod okiem mistrza, dziewczyna najpierw musi pomóc tubylcom. Nie dostanie jednak łatwego zadania.
Trzeba przyznać, że Rey wcale nie będzie miała łatwo. Gdy Luke odwiedzał mistrza Yodę na bagnistej planecie Dagobah, wystarczyło, że wyciągnął z wody myśliwca typu X-Wing. Nikt nie wspominał o walce z gigantycznymi, niebezpiecznymi morskimi potworami.