Zwiastun "Suicide Squad: Extended Cut" - zobacz sceny, na które poszedłeś do kina, ale nie pojawiły się w filmie
Szczyt chamskiego marketingu? Pokazać ciekawe sceny, wyciąć je z kinowej wersji filmu, po czym dodać do edycji na DVD i Blu-ray. Tak, mowa o "Suicide Squad: Extended Cut".Warner Bros. oferuje fanom komiksów bardzo niecodzienne wydania DVD oraz blu-ray. Przykładowo, ich wersja reżyserska efekciarskiego Batman v Superman posiadała nowe sceny, dzięki którym pudełkowa produkcja otrzymała oznaczenie 18+.
Kusić kategorią wiekową to jedno, wycinać z filmu sceny reklamowane na zwiastunach to drugie.
W kinowej wersji filmu "Suicide Squad" nie pojawiła się masa, masa scen, które wcześniej widzieliśmy na zwiastunach. Zabrakło nie tyle pojedynczych, mało istotnych kadrów, co całych sekwencji zdarzeń. Kluczowych wątków, takich jak na przykład pościg doktor Harley za Jokerem czy picie alkoholu w barze przez głównych (anty)bohaterów.
Wytwórnia najpierw pokazała bardzo ciekawe sceny na zwiastunach, a potem wycięła je z kinowej wersji filmu. Aby zobaczyć to, co było nam reklamowane, trzeba zapłacić jeszcze raz. Tym razem za "Suicide Squad: Extended Cut" na DVD lub Blu-ray. No Warner, muszę przyznać, macie tupet.
Opisywane przeze mnie zjawisko to jedna z najgorszych praktyk stosowanych wobec widzów, z jakimi spotkałem się we współczesnej branży filmowej. Zastanawiam się, na ile jest to właściwie legalne - nafaszerować materiał reklamowy ujęciami, które nie pojawiają się w kinowej wersji produktu, a potem „odnajdują się” na nośniku DVD/Blu-ray.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że "Suicide Squad: Extended Cut" wciąż mam ochotę obejrzeć. Bardzo, bardzo spodobał mi się Joker w wydaniu Jareda Leto, a to właśnie tej postaci ma być najwięcej na nowych ujęciach.