REKLAMA

Sztuczna inteligencja będzie zarządzać studiami filmowymi? To bardzo możliwe

Warner Brothers rzekomo podpisało umowę z firmą Cinelytic, zajmującą się szacowaniem ryzyka konkretnych projektów filmowych.

HAL - Odyseja Kosmiczna
REKLAMA
REKLAMA

Jak podaje amerykański portal The Hollywood Reporter, Warner Bros jest kolejnym podmiotem gospodarczym, który rozpoczął współpracę z firmą Cinelytic posiadającą w portfolio swoich usług „konsultacje” z systemem sztucznej inteligencji, która kalkuluje prawdopodobieństwo powodzenia danego projektu, biorąc pod uwagę różnorodne czynniki, jak rozpoznawalność gwiazd czy wyniki finansowe podobnych filmów w poprzednich okresach.

System w kilka sekund skalkuluje dane, dotyczące projektu, których analiza zajęłaby człowiekowi kilka dni - chwali projekt Tobias Queisser, szef firmy, która rozpoczęła swoją działalność w 2016 roku.

Terminator - kadr z filmu class="wp-image-363294"

Quiesser dodaje także, że sztuczna inteligencja tylko brzmi przerażająco i daleko jesteśmy od wizji znanej z „Matriksa” czy „Terminatora”, gdzie maszyny rządzą światem.

Warto zauważyć, że systemy komputerowe nie potrafią podejmować kreatywnych decyzji. Są natomiast dobre w analizowaniu ogromnych liczb i danych, a także dostrzeganiu wzorów i zależności, nie tak łatwo widocznych dla człowieka - dodaje.

Zapewnia też, że decyzje kreatywne nadal będą podejmowane przez człowieka, na bazie jego doświadczenia oraz siły wewnętrznego przeczucia.

System proponowany przez Cinelytic ma pomóc w podejmowaniu decyzji marketingowych, oszacowując chociażby, kiedy najlepiej jest wypuścić dany tytuł do kin.

REKLAMA

Biorąc pod uwagę, że wielkie studia filmowe zapełniają kalendarz premier na kilka lat do przodu - wiemy w końcu, kiedy na ekranach zobaczymy kolejne filmy wchodzące w portfolio wytwórni Disneya - takie działanie może być pomocne dla decydentów studiów filmowych, chcących zmaksymalizować swoje zyski.

Wedle The Hollywood Reporter, z konsultacji firmy korzystają już firmy: Ingenious Media („Wind River”), Productivity Media („Godzinki”) oraz STX („Playmobil Film”, „Paskudy”), który rozpoczął współpracę z Cinelytic po klapie finansowej wspomnianych tytułów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA