David Fincher

Dokładnie 79. lat temu odbyła się premiera „Obywatela Kane'a” Orsona Wellesa. Współtwórcą filmu był Herman J. Mankiewicz i to właśnie jego historię opowie najnowsza produkcja Netfliksa z Garym Oldmanem w roli głównej. Serwis właśnie pokazał pierwsze kadry z filmu „Mank”.

Quentin Tarantino to bez wątpienia jeden z najbardziej wpływowych reżyserów w XXI wieku. Jest przy tym znany z dosyć nietypowego gustu na temat kinematografii i często kontrowersyjnych opinii na temat filmów innych osób. Dlatego jego wybór najlepszego filmu ostatniej dekady jest wyjątkowo dziwny.

Netflix i Disney dobrze rozumieją, że widzowie lubią oglądać znane im historie w delikatnie zmienionej formule. Dlatego wytwórnia masowo tworzy remaki klasycznych animacji, a serwis VOD pracuje nad serialami opartymi na słynnych filmach. Właśnie rozpoczęto tworzenie skryptu serialu będącego prequelem „Chinatown”.

Dzisiaj wieczorem w telewizji TVP1 o godzinie 22:35 zostanie wyemitowany film „Zaginiona dziewczyna”. Gdy już go obejrzycie, to jestem prawie pewien, że zapragniecie więcej, dlatego przychodzimy z pomocą.

Użytkownicy Netfliksa od bardzo dawna czekali na 2. sezon serialu „Mindhunter”. Na szczęście powrót produkcji Davida Finchera jest już o krok. I dlatego właśnie zaprezentowano nowy, pełnoprawny zwiastun zbliżających się odcinków. Co na temat fabuły mówi nam materiał?

Antologia animacji „Miłość, śmierć i roboty” to jeden z największych tegorocznych hitów na Netfliksie. Swoją cegiełkę do tego sukcesu dołożyło polskie studio Platige Image, które stworzyło film „Rybia noc”. Twórcy produkcji opowiedzieli nam o kulisach współpracy z Netfliksem oraz możliwym 2. sezonie.

Netflix od pewnego czasu jest idealnym domem dla twórców animacji. Na platformę trafiło mnóstwo dzieł tego typu skierowanych do najmłodszych, ale też dorosłych widzów. Do tej drugiej grupy właśnie dołączyła antologia krótkometrażowych animacji w stylu science fiction. Na „Miłość, śmierć i roboty” zdecydowanie warto było czekać.

Nowym owocem pracy twórczej Netfliksa jest animowana antologia „Love, Death and Robots”. W sieci właśnie pojawiła się zapowiedź produkcji. 

Czy wydaje się wam, że już kiedyś słyszeliście o tej informacji? Macie rację, bo projekt od lat regularnie dostaje zielone światło, by zaraz je stracić. Teraz nie jest inaczej. Studio Paramount położyło kreskę na „World War Z 2”.

Który rok dał nam najwięcej wspaniałych filmów? Ile ludzi, tyle opinii, ale Brian Raftery ma dla was konkretną propozycję i trudno się z nim nie zgodzić.

Bardzo możliwe, że żyjemy obecnie w najlepszym czasie dla telewizyjnego science fiction i animacji. Dlatego nie dziwi, że Netflix zaoferuje użytkownikom nowy serial animowany „Love, Death and Robots”. Dzieło będzie wynikiem połączonych starań reżyserów „Fight Clubu” i „Deadpoola”.

Nie samym Netfliksem żyje człowiek. Wbrew pozorom w zwyczajnej telewizji również można od czasu do czasu znaleźć naprawdę dobre filmy. Już dzisiaj na antenie TVP1 będzie można obejrzeć film Davida Finchera pt. Zaginiona dziewczyna.

Zaledwie kilka dni temu serial MINDHUNTER pojawił się w serwisie Netflix, a twórcy już teraz opowiadają o fabule kolejnego sezonu. Będzie brutalnie. 

MINDHUNTER to serial o początkach psychologii kryminalnej, powstały na podstawie książki o tym samym tytule. Produkcja właśnie wylądowała w serwisie Netflix.

MINDHUNTER od Davida Finchera to serial, na który warto było zaczekać. Nawet nie ze względu na poziom produkcji. Najbardziej wciągający jest sam temat serii. 

Premiera nowego serialu Netfliksa już w nadchodzący piątek. Serwis podgrzewa atmosferę i prezentuje najnowszy zwiastun produkcji.

Takie nazwisko w ekipie serialowej to już sukces sam w sobie. Gdybym nie korzystała jeszcze z Netfliksa, właśnie dla produkcji Mindhunter, za której reżyserię odpowiada David Fincher, włączyłabym okres próbny w serwisie.

Coś drgnęło w sprawie kontynuacji World War Z - najlepszego filmu z żywymi trupami, jaki ukazał się w przeciągu ostatnich czterech lat. Wytwórnia Paramount Pictures wybrała czołowego aktora oraz reżysera długo oczekiwanego World War Z 2.

Tuż przed premierą najnowszej części sagi, którą powołał do życia Ridley Scott, czyli filmu "Obcy: Przymierze" przyjrzałem się ponownie wszystkim poprzednim odsłonom serii (oraz dwóm spin-offom) i poszeregowałem je od najgorszej do najlepszej. 

Czy naprawdę żyjemy w tak mrocznych i poważnych czasach, że potrzebujemy dojmująco smutnych i spowolnionych wersji klasyków muzyki popularnej wykorzystywanych do promocji rozrywkowych przebojów kinowych?