Gdyby nie te straszne horrory, kino grozy wyglądałoby zupełnie inaczej. Obejrzysz je w sieci
„Klasyczny horror” szturmem wdarł się do biblioteki Netfliksa. Jego bohaterowie utknęli w dobrze nam znanych z kina grozy narracjach. Skąd twórcy czerpali inspiracje?
Krwawe lato. Największe masakry na letnich obozach w slasherach
Twórcy „Ulicy Strachu – Części 2: 1978” zabierają nas na obóz Nightwing, na którym nie brakuje brutalnych atrakcji. A przecież slasherowi mordercy od dawna lubią atakować uczestników podobnych letnich kolonii.
Czas na nowy horror! Sprawdzamy piątkowe nowości Netfliksa
„Ulica Strachu – Część 3: 1666” już na Netflix. Ostatnia część trylogii to nie jedyna dzisiejsza premiera platformy, na którą warto zwrócić uwagę. „Naomi Osaka” zaprasza cię na kort, a pewien dozorca rozbawi do łez, przejmując władzę w pewnym meksykańskim miasteczku.
To miał być mokry sen fanów kina grozy. Recenzujemy „Klasyczny horror” od Netfliksa
Grupka ludzi, odludzie i mordercza sekta – w „Klasycznym horrorze” roi się od evergreenów amerykańskiego kina grozy. Odnajdywanie kolejnych odniesień do słynnych przedstawicieli gatunku początkowo sprawia niemałą radochę, ale im dalej w las tym gorzej.
20 filmów i seriali mówi Netfliksowi „pa pa”. Wśród nich trzy świetne horrory
Z Netfliksa znów zniknie sporo filmów i seriali, ale tym razem nie po wszystkich będziemy płakać. Na pewno na uwagę zasługują trzy horrory – „Cube”, „Święta” i „To my”. Pierwszy z nich zniknie jeszcze dziś.
Powtórka z krwawej rozrywki. Recenzujemy „Ulicę Strachu – Część 2: 1978”
Trup ściele się gęsto? Tak. Jest zabawnie? Owszem. Nie brakuje slasherowych evergreenów? Oczywiście. A jednak druga część adaptacji young-adultowych horrorów R.L. Stine’a nie jest już tak świeża jak pierwsza.
Czy to pierwszy udany film z Megan Fox w roli głównej? Pięć powodów, dla których warto obejrzeć „Aż do śmierci”
Nie mogłem się nadziwić zagranicznym recenzjom: czy to możliwe, że doczekaliśmy się filmu, w którym główną rolę gra Megan Fox i jest on całkiem niezły? Postanowiłem przekonać się na własne oczy – i obejrzałem „Aż do śmierci”.
NIEPOPULARNA OPINIA: Horrory potrzebują więcej przemocy
Twórcy horrorów nieraz lubują się w serwowaniu scen pełnych przemocy, zapominając nadać im jakiegokolwiek znaczenia. Niestety, zdarza im się też uwypuklać znaczenie swoich filmów zapominając o przemocy. W obu tych wypadkach odzierają gatunek z całego jego potencjału.
Poczujcie moc „Ligi Sprawiedliwości Zacka Snydera” na Blu-ray. Sprawdzamy najciekawsze nowości czerwca
„Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera” już może zaprowadzić porządek na waszych odtwarzaczach Blu-ray. Prócz tego nowe wydania pozwolą wam posmakować prawdziwej zdrady, przenieść się w „Ciche miejsce”, czy popatrzeć jak Tom Cruise kopie tyłki hordzie przeciwników.
Nie żyje reżyser „Supermana” i „Zabójczej broni”. Wspominamy filmy Richarda Donnera
„Omen”, „Superman”, „Zabójcza broń” – Richard Donner był twórcą tak płodnym, jak i różnorodnym. W każdym gatunku czuł się dobrze i fabuły opowiadał najlepiej jak tylko potrafił.
Żeby nie zemdleć, powtarzaj: „to tylko film”. Najstraszniejsze horrory na VOD
Według naukowców „Sinister” to najstraszniejszy horror wszech czasów, ale nie tylko on wzbudza grozę na polskich serwisach VOD. „Cannibal Holocaust”, „Dziedzictwo. Hereditary” i „Słudzy diabła” przerażą was równie mocno. O ile tylko odważycie się po nie sięgnąć.
Koreańczycy potrafią kręcić horrory. Na tym dla Netfliksa możesz jednak przysnąć
„Ósma noc” to nie do końca horror, raczej thriller okultystyczny z mocno zarysowanym wątkiem kryminalnym i czarnym humorem. Ten misz-masz gatunkowy z Korei Południowej opowiada historię z dreszczykiem osadzoną w fascynujących, egzotycznych realiach. Szkoda tylko, że ciągnie się jak kimchi z olejem.
Tak się przenosi widza w lata 90. Recenzujemy „Ulicę Strachu – Część 1: 1994”
Jak broń to tylko biała. Jak morderstwo to tylko wymyślne. Trup ściele się gęsto, a twórcy podlewają przemoc sporą dawką gatunkowej nostalgii. Pierwsza część „Ulicy Strachu” to bezpardonowa zabawa horrorowymi schematami, której łatwo wybaczyć drobne niedociągnięcia.
Doskonałe opium dla ludu. Recenzujemy horror „Sanktuarium”
Jeśli religia to opium dla ludu, to twórcy horroru „Sanktuarium” zadają pytania o jego przedawkowanie. Co jeśli źródłem boskiej mocy nie jest jednak Bóg?
Tego lata najgoręcej będzie w kinach. Sprawdzamy premiery filmowe na lipiec
„Nikt” zaraz pokaże wam jak kopać tyłki, a Tomasz Kot zmierzy się z „Wrogiem doskonałym”. To najbliższe godne uwagi premiery filmowe, ale w dalszej części lipca nie będzie wcale gorzej. Cały miesiąc po brzegi wypełniony jest interesującymi filmami i to nie tylko kinowymi.
Morderca za świńską maską i żerowanie na politycznych tematach. Fani „Piły” poczują się na seansie „Spirali” jak w domu
Nowi bohaterowie, nowy morderca, nowy schemat gatunkowy. A jednak dużo tu znajomych elementów. Darren Lynn Bousman z przytupem powraca do świata serii „Piła”, pokazując, że potencjał w nim tkwiący jeszcze się nie wypalił.