James Bond

Czy Christopherowi Nolanowi uda się spełnić odwieczne marzenie i stanąć za kamerą nowego filmu o przygodach Jamesa Bonda? Według najnowszych doniesień reżyser "Oppenheimera" może zrealizować nawet dwie nadchodzące produkcje o perypetiach agenta 007. Rozmowy miały już się rozpocząć, tylko zostały przerwane m.in. z powodu hollywoodzkich strajków.

Produkcja 4. sezonu „Wiedźmina” stoi w miejscu, ale dyskusje wokół serii nie milkną. Twórcy bronią produkcji, wściekli widzowie reagują agresją na każdą wypowiedź (często źle je interpretując), a Tomasz Bagiński dolewa oliwy do ognia. Teraz dostaje mu się za to, że porównał Geralta z Rivii do Batmana i Jamesa Bonda. 

Daniel Craig zostanie zapamiętany jako jeden z najlepszych agentów 007. Aktor już jakiś czas temu pożegnał się z rolą Jamesa Bonda za sprawą "Nie czas umierać", czyli 25. filmu o przygodach najsłynniejszego szpiega na świecie. Czy odszedł godnie? Na którym miejscu rankingu wszystkich tytułów z serii plasuje się jak dotychczas najnowsza produkcja? Rankingu - należy uściślić - całkowicie subiektywnego.

Czas na zmrożenie ginu do martini i zakup zielonych oliwek, bo lada chwila w jednym serwisów VOD pojawią się wszystkie części z serii o Jamesie Bondzie. Gdzie jeszcze obejrzeć kultowe produkcje z agentem 007? Sprawdzamy.

"Oppenheimer" dopiero wszedł na ekrany kin, a jego reżyser już myśli o kolejnych projektach. Promując swoje najnowsze dzieło - 3-godzinną biografię ojca bomby atomowej - Christopher Nolan przyznał, że chętnie stanąłby za kamerą nowej odsłony kultowej serii o przygodach Jamesa Bonda. Stało się to nie pierwszy raz, więc może osoby za franczyzę odpowiedzialne, w końcu mu na to pozwolą.

Już niedługo zdarzy się to, co wszyscy od dawna wiedzieliśmy, że musi kiedyś nadejść. Spodziewaliśmy się tego, odkąd tylko Amazon wykupił MGM, zyskując tym samym cały katalog produkcji wytwórni, w którym znajdują się przecież filmy z Jamesem Bondem. Wszystkie tytuły z udziałem agenta 007 w końcu trafią do biblioteki polskiego Prime Video i będzie można je obejrzeć w ramach opłacanej subskrypcji, bez dodatkowych kosztów.

O potencjalnym angażu Idrisa Elby do roli Jamesa Bonda mówi się od lat. Wygląda jednak na to, że aktor postanowił zamknąć temat i odciąć się od niego - a wszystko to za sprawą fali rasistowskich komentarzy.

Czy aktor grający Jamesa Bonda musi być Anglikiem? Widzowie raczej nie przykładają tak ogromnej wagi do narodowości odtwórcy roli słynnego agenta 007, w przeciwieństwie do syna Rogera Moore'a, który stwierdził, że zatrudnienie Amerykanina do roli angielskiego szpiega jest absurdalne.

Wiosną tego roku mija 70 lat od premiery "Casino Royale" - pierwszej książki o przygodach Jamesa Bonda. Z tego właśnie względu szykowane jest nowe wydanie serii powieści Iana Fleminga. Będą się one jednak różnić od pierwowzorów. Spadkobiercy pisarza zdecydowali bowiem o ich przeredagowaniu i usunięciu problematycznych dzisiaj zwrotów.

Jamie Dornan co jakiś czas typowany jest jako zastępca Daniela Craiga w roli Jamesa Bonda. Kilka miesięcy temu jego nazwisko pojawiło się na liście potencjalnych kandydatów do roli agenta 007. Teraz 40-letni gwiazdor postanowił odnieść się do krążących w sieci plotek.

Daniel Craig szybko rozgościł się w zbiorowej świadomości jako James Bond. Ten casting to był strzał w dziesiątkę. Ostatnie filmy o przygodach agenta 007 mogły wyglądać jednak zupełnie inaczej. Bo aktor nie był pierwszym wyborem twórców.

Serię przygód Jamesa Bonda czeka kolejny w historii restart. Podczas, gdy wszyscy zastanawiają się, kto będzie nowym agentem 007, wcielający się w niego w ostatnich pięciu filmach Daniel Craig zdradza, czy jeszcze kiedykolwiek się w niego wcieli.

Amazon Prime Video dało zielone światło na reality show w stylu przygód Jamesa Bonda. Śmiałków, którzy wezmą w nim udział, czeka wiele fizycznych i intelektualnych wyzwań. "007 Road to Million" jest w fazie produkcji, a producenci zapewniają, że fani szpiega będą zadowoleni.

Monty Norman nie żyje. Brytyjski kompozytor miał 94 lata. Najbardziej znany był jako autor motywu do filmów o Jamesie Bondzie. Stworzył go do "Dr. No", ale twórcy kolejnych odsłon przygód agenta 007 wykorzystują go do dzisiaj. W czasie swojej kariery artysta komponował jednak muzykę również do innych produkcji i występował na scenie obok takich gwiazd jak Benny Hill czy Peter Sellers.

Związek Jamesa Bonda i platform streamingowych HBO jest, delikatnie mówiąc, ambiwalentny. Seria filmów z agentem 007 pojawia się na nich, aby potem zniknąć i powrócić w wielkiej chwale. Tak było jeszcze za czasów HBO GO. HBO Max niedawno weszło do naszego kraju, a już zapowiada się, że może być podobnie.

Nowy tydzień, nowe filmy i seriale w HBO Max. Sprawdźcie nasze cotygodniowe podsumowanie nowości filmowych i serialowych, bo serwis otrzyma lada chwilę potężną aktualizację znanej (i chyba już kultowej) marki. A to nie koniec nowości. Co oglądać w HBO Max?

"Nie czas umierać" trafi już 1 maja na HBO Max. To 25. film z Jamesem Bondem, w którym w rolę agenta 007 po raz ostatni wcielił się Daniel Craig. To nie koniec dobrych informacji na majówkę, bo bibliotekę serwisu zasili też kolekcja wszystkich filmów ze słynnym szpiegiem. W tym dwie niekanoniczne.

Hollywood starszej daty nigdy nie polubiło Marvel Cinematic Universe i to się już chyba nie zmieni. Do krytyków produkcji Marvela właśnie dołączył Francis Ford Coppola. Twórca takich hitów jak "Czas apokalipsy" i "Ojciec chrzestny" nie traktuje nowości MCU nawet jako prawdziwe filmy. Zamiast tego są hurtowo tworzonym produktem. Oberwało się zresztą też "Diunie" i "Nie czas umierać".

Kina w Polsce pozostawały otwarte przez większość 2021 roku, ale wiele osób z obawy o własne zdrowie nie postawiło stopy przed dużym ekranem przez cały ten czas. Na szczęście na platformach VOD takich jak choćby Player.pl znajdziemy wiele zeszłorocznych hitów w ofercie. Wybraliśmy najciekawsze filmy z 2021 roku do obejrzenie. Wśród nich znalazło się miejsce choćby dla "Nie czas umierać".

Najlepsze blockbustery 2021 roku? Te filmy skradły serca widzów w czasie pandemii. Nie bacząc na niebezpieczeństwo związane z koronawirusem, tłumnie na nie pędziliśmy, skuszeni obietnicą widowiskowej rozrywki. Otrzymaliśmy ją w marvelowskich superprodukcjach ("Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni"), napędzanej spalinami i adrenaliną telenowelą ("Szybcy i wściekli 9"), czy nawet skromnym sequelu horroru ("Ciche miejsce 2").