Diss na Gonciarza i przepychanki w Fame2Fame. Co za żenujący spektakl
Zbliża się patogala, na której Krzysztof Gonciarz zmierzy się z Gimperem. W ramach budowania napięcia przed walką Fame MMA zorganizowało spotkanie obu twórców, a sam Gimper nagrał diss na swojego przeciwnika.
Krzysztof Gonciarz i Gimper będą się bić na Fame MMA
Federacja Fame poinformowała, że umowa z Filipem Chajzerem została rozwiązana i ogłosiła nowego zawodnika, który zmierzy się z Gimperem w oktagonie. Okazało się, że rywalem Tomasza Działowego będzie Krzysztof Gonciarz.
Krzysztof Gonciarz mówi, kto stał za nagonką na niego. To bliska i znana osoba
W swoim najnowszym nagraniu Krzysztof Gonciarz zdecydował się odpuścić tę bardziej przekorną i naszpikowaną dowcipem formę, by z pełną powagą opowiedzieć o tym, co jego zdaniem naprawdę wydarzyło się za jego plecami, gdy Daria Dąbrowska zaczęła publikować oskarżające filmy na jego temat. Z jego opowieści wynika, że osobą w głównej mierze odpowiedzialną za nagonkę i szczującą na niego inne dziewczyny była Kasia Mecinski.
Gonciarz nagrał film o swoim zmartwychwstaniu. Mówi, że zainspirował go Jezus
Krzysztof Gonciarz jest jednym z najmocniej poturbowanych przez trzęsienie ziemi, jakim było Pandora Gate. Po niezbyt udanych próbach naprawienia swojego wizerunku dawny ulubieniec widzów znowu próbuje wrócić na szczyt. I choć warto docenić determinację, to te nowe filmy raczej mu nie pomogą.
Krzysztof Gonciarz, jak gdyby nigdy nic, nagrał rapowy kawałek
Po serii filmów, w których Krzysztof Gonciarz odpowiedział na zarzuty Darii Dąbrowskiej, oskarżając ją w końcu o stalking, youtuber pojawił się w sieci na kolejnym nagraniu. Tym razem już nie w pełnym emocji filmie, a w… rapowym kawałku.
Sprawa Gonciarza trafi na policję i do telewizji. Oskarżająca go dziewczyna ujawnia screeny
Godzinny materiał, dziesiątki screenów i odpieranie zarzutów – po kilku dniach oczekiwania na odpowiedź na film Krzysztofa Gonciarza, Daria Dąbrowska opublikowała swoje wyjaśnienia. I wygląda na to, że sprawa zaszła na tyle daleko, że ostateczny wyrok wyda nie internet, a odpowiednie organy prawne.