Gonciarz był jednym polskim twórcą na dużej aukcji NFT. „Fantazmaty” poszły za 1,05 ETH
Ponad 1,05 Eth - za taką sumę Krzysztof Gonciarz sprzedał „Fantazmaty” na internetowej aukcji. Był jedynym polskim twórcą biorącym udział w kampanii Binance NFT „100 Creators”.
Rynek NFT (non-fungible token) rozwija się w zastraszającym tempie. Opatrzony tokenem plik urasta do rangi eksponatu w muzeum. To on jest tym jedynym, oryginalnym, którym możemy się pochwalić znajomym niczym dziełem słynnego malarza wiszącym na ścianie. Co więcej w świecie cyfrowym można dzięki niemu sprzedać dosłownie wszystko.
Założyciel Twittera Jack Dorsey sprzedał w ten sposób pierwszego tweeta w historii. W formacie NFT swój najnowszy album postanowił wydać zespół Kings of Leon. Jak się okazuje z miejsca zarobił na tym 2 mln dolarów. Na rynek niewymienialnych tokenów weszli też Polacy. Grupa Behemoth stworzyła własne NFT wystawiając na aukcji wizualizacje inspirowane jej ostatnią płytą, połączone ze zremiksowanymi utworami z niej pochodzącymi.
Praca Krzysztofa Gonciarza na Binance NFT
Międzynarodowa giełda i ekostystem blockchain Binance uruchomiła w zeszłym miesiącu platformę Binance NFT. Jako jedyny z naszego kraju, Gonciarz wziął udział w międzynarodowej kampanii Binance „100 Creators”. Na jej potrzeby wystawił na aukcji pracę cyfrową typu NFT pod nazwą „Fantazmaty”, która opowiada o relacjach twórcy internetowego z jego odbiorcami. Na oficjalnej stronie Binance mówi o niej tak:
Obecnie w internecie nie da się już być człowiekiem z krwi i kości za każdym razem jest się tylko jakąś wersją siebie.
Cena wywoławcza wyniosła 0,5 ETH (ethereum). Aukcja trwała do dzisiaj, 4 lipca 2021 roku, a praca została kupiona za 1,05 ETH. To w przybliżeniu niemal 9,3 tys. zł. Jak do tej pory sam Gonciarz nie skomentował licytacji. Trudno więc ocenić czy jest zadowolony z takiego wyniku, bo przecież swego czasu w programie Kuby Wojewódzkiego wyznał, że najwięcej za jeden dzień pracy zarobił 100 tys. zł.