Krzysztof Gonciarz, jak gdyby nigdy nic, nagrał rapowy kawałek
Po serii filmów, w których Krzysztof Gonciarz odpowiedział na zarzuty Darii Dąbrowskiej, oskarżając ją w końcu o stalking, youtuber pojawił się w sieci na kolejnym nagraniu. Tym razem już nie w pełnym emocji filmie, a w... rapowym kawałku.
W natłoku oświadczeń, doniesień i podejrzeń w sprawie Pandora Gate, które ujrzały światło dzienne pod koniec września 2023 roku, na TikToku pojawił się materiał Darii Dąbrowskiej. Influencerka, w imieniu swoim oraz dwóch anonimowych kobiet, postawiła Krzysztofowi Gonciarzowi poważne zarzuty w związku z manipulowaniem i wykorzystywaniem swoich pełnoletnich partnerek. Popularny youtuber odpowiedział na jej nagrania lakonicznymi przeprosinami Instagram Stories, a dopiero niemal miesiąc później opublikował na swoim kanale film, gdzie wypunktował manipulacje i kłamstwa, pokazując szerszy kontekst wiadomości, o których wspominała Daria. Dziewczyna odpowiedziała na jego nagranie, a sprawa na jakiś czas ucichła.
Pod koniec listopada na kanale Gonciarza pojawił się kolejny, emocjonalny film, w którym oskarżył Darię o stalking, pokazując dowody obciążające influencerkę. Youtuber zdecydował się również, że tym razem złoży zawiadomienie o możliwości popełnieniu przestępstwa, a konkretnie o uporczywe nękanie, podkreślając, że ma świadków, którzy zgodzili się zeznawać. Daria odpowiedziała na zarzuty Krzysztofa Gonciarza w osobnym, ponadgodzinnym materiale, odpierając zarzuty o stalking i udostępniając w odwecie dziesiątki screenów wiadomości. Tymczasem youtuber, jak gdyby nigdy nic, znów pojawił się w sieci.
Krzysztof Gonciarz nagrał rapowy kawałek
Palmowski udostępnił na Instagramie kolejne nagranie z serii "Dzienniki hip-hopowe" - w kawałku "Nasza zima zła" raper pojawił się tym razem wraz z Krzysztofem Gonciarzem. Gościnny występ youtubera, podczas gdy od publikacji obciążającego go materiału Darii Dąbrowskiej nie minęły nawet dwa tygodnie, został skomentowany przez jedną z internautek: "Rozumiem, że to już koniec dramy Gonciarz v. byłe laski i jedziemy dalej, jakby nigdy jej nie było?" - napisała. W odpowiedzi pojawiły się komentarze w obronie youtubera, w których podkreślano, że "nikt nikomu nie zrobił krzywdy", a kiedy sprawa trafiła już na policję, to odpowiednie organy powinny się nią zająć.
O Pandora Gate przeczytasz więcej na Spider's Web:
Zdjęcie główne: zrzut ekranu z filmu "STALKERKA" na YouTube.