Seriale Netflix

Już w piątek 17 września na Netfliksie zadebiutuje 3. sezon popularnego serialu serwisu: „Sex Education”. Dzień przed premierą serwis opublikował drugi zwiastun.

„Lucyfer” to jeden z niewielu seriali, które z sezonu na sezon podwyższały poziom zamiast zaliczać glebę. Finałowa seria utrzymała tę tendencję. Nie jest to tytuł dla wszystkich, na pewno nie znajdzie się w moim TOP 50 ulubionych seriali. W pewnym momencie z guilty pleasure stał się czymś, co dawało mi nieironiczną frajdę. A to chyba niezła rekomendacja.

Premiera 3. sezonu „Sex Education” nadchodzi wielkimi krokami, tymczasem Netflix wreszcie podzielił się z fanami pierwszym zwiastunem nowej serii. Rzućmy okiem.

Pierwsza połowa 5. sezonu „Domu z papieru” za nami – niestety, wbrew mojemu życzeniowemu myśleniu, nowe odcinki zawodzą pod zbyt wieloma względami, by ten kilkugodzinny seans nazwać udanym. Uprzedzam: w poniższym podsumowaniu nie brakuje spoilerów.

Ruszyły zdjęcia do 2. sezonu serialu „Barbarzyńcy”, czyli do niedawna najpopularniejszego niemieckiego serialu oryginalnego Netfliksa. Co ciekawe, produkcja jest realizowana w Polsce, a dokładniej: w Krakowie i okolicach.

Pierwsza część 5. sezonu „Domu z papieru” – będącego zarazem sezonem finałowym – zawitała na platformę Netflix. Wkrótce spoilerowo podsumujemy wszystkie nowe odcinki, tymczasem przyglądamy się pierwszym dwu epizodom i sprawdzamy, jak wypadł ten początek końca.

Serial „Bez pożegnania” powstały na bazie powieści Harlana Cobena zdecydowanie zdominował w tym tygodniu ranking popularności na platformie Netflix. Francuska produkcja w rzeczywistości nie jest jednak zbyt wierną adaptacją. Porównanie miniserialu do książki wypada zdecydowanie na korzyść tej drugiej.

Na platformie Netflix w miniony piątek zadebiutował nowy serial kryminalny na podstawie jednej z powieści Harlana Cobena. Tym razem padło na „Bez pożegnania”, a za serial zabrali się Francuzi. Czy poszło im lepiej niż Polakom przy „W głębi lasu”?

Animowani „Szybcy i wściekli”, pełen grozy „Nowy smak wiśni” i trzymający w napięciu „Beckett”. Oto najważniejsze, choć nie wszystkie, nowości, które właśnie pojawiły się na Netfliksie.

Wielu fanów anime z rozrzewnieniem wspomina lata 90. i początek XXI wieku, gdy królowały takie produkcje jak „Dragon Ball Z”, „Naruto”, „Bleach”, „Czarodziejka z Księżyca”, „Król szamanów” czy „Neon Genesis Evangelion”. Teraz wszystkie te produkcje wracają z nowymi komiksami, serialami i filmami. Czy warto zanurzyć się w tę napędzana nostalgią falę?

Mam trzy wiadomości: dobrą, dobrą i... taką sobie. Netflix podzielił się z fanami pierwszym, pełnym zwiastunem „Lucyfera”. W końcu możemy zobaczyć, co się będzie działo w 6. sezonie. Ten pojawi się wcześniej niż myśleliśmy, ale będzie niestety lub stety ostatni.

„Hit and Run” miał być kolejnym thrillerem szpiegowskim od twórców „Faudy”. Niestety w tym wypadku lecą oni na autopilocie, przez co nigdy nie trafiają we właściwą tonację.

Seriale podobne do „Lucyfera” można znaleźć na Netfliksie i w innych serwisach VOD, m.in. na Canal+ online. Przygotowaliśmy dla was listę produkcji, które spodobają się fanom szatańskiej historii o detektywie, który z samego piekła przenosi się do Los Angeles, czyli Miasta Aniołów.

Netflix, HBO GO, Amazon Prime Video i wiele innych. Polacy mają możliwość korzystania z całego mnóstwa serwisów streamingowych, a każdy z nich szykuje własne serialowe nowości. W sierpniu 2021 najgłośniej będzie o polskim „Otwórz oczy”, nowym sezonie „See” i miniserialu na bazie powieści Harlana Cobena.

W lipcu królowały dwa polskie seriale. Premierą miał „Rojst '97” Netfliksa i „Kruk. Czorny woron nie śpi” Canal+. Obie serie zachwyciły nas równie mocno. Sprawdźcie najlepsze seriale lipca 2021.

Netflix, jak co piątek, odświeżył swoją bibliotekę. W serwisie pojawiło się kilka nowości. Najważniejszą z nich jest 2. sezon lubianego serialu młodzieżowego – „Outer Banks”.

Magdalena Różczka wciela się w „Rojst '97” w postać Anny Jass – nieugiętej detektywki z romskimi korzeniami. Stworzyła kapitalną kreację twardzielki, której brakowało w polskich serialach. Teraz jednak internauci dopatrzyli, że biała aktorka została przyciemniona na plakacie.

Wypuszczony na początku czerwca serial „Łasuch” powróci z nowymi odcinkami w niedalekiej przyszłości. Nie ma się czemu dziwić, bo był to jeden z największych tegorocznych hitów platformy Młodzieżowe post-apo z elementami fantasy w ciągu pierwszych czterech tygodni od premiery obejrzano w 60 milionach gospodarstw domowych.

„Lucyfer” nie chce się skończyć. Najpierw został skasowany po 3. sezonach, ale uratował go Netflix. Ten miał dokręcić tylko dwa kolejne sezony, ale szalona popularność sprawiła, że właśnie nadciąga 6. Ten ma być już jednak naprawdę ostatnim. Co wiemy o sezonie 6 „Lucyfera”?

W 1. sezonie „Rojst” przenosiliśmy się do połowy lat 80, które u jednych już zatarły się w pamięci, a drudzy ich w ogóle nie znają. Koniec lat 90., który widzimy w netfliksowej kontynuacji, to już świeższa sprawa i można ją lepiej porównać z naszymi wspomnieniami.