REKLAMA

Taylor Swift powiedziała, kogo poprze w wyborach prezydenckich w USA. Zaskakujący wpis

Mówiono, że ten, kto zostanie poparty przez Taylor Swift, wygra wybory na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Czyżby właśnie stało się jasne, kto ma szansę na to, by stać się głową USA? Po debacie Kamali Harris i Donalda Trumpa piosenkarka opublikowała bowiem na Instagramie wpis, w którym zdradziła, na kogo zamierza głosować w nadchodzących wyborach.

taylor swift wybory na kogo zaglosuje
REKLAMA

Wczoraj wieczorem w Filadelfii odbyła się debata telewizyjna między Donaldem Trumpem a Kamalą Harris, którzy wypowiadali się na temat gospodarki, aborcji czy imigrantów, a także polityki międzynarodowej. Według TVN24 ostatnie sondaże wskazują na remis, przy czym wynik wciąż jest nieco bardziej korzystny dla kandydatki demokratów. Wygląda na to, że jej poparcie jeszcze może poszybować w górę - wszystko przez to, że poparła ją najpopularniejsza obecnie kobieta w popkulturze, czyli Taylor Swift.

REKLAMA

Taylor Swift poparła Kamalę Harris w wyborach na prezydenta USA

Po zakończeniu debaty Taylor Swift opublikowała na swoim Instagramie wpis, w którym zachęciła obserwatorów do przyjrzenia się kandydatom oraz ich stanowiskom w sprawie kwestii, które są dla głosujących najbardziej istotne. "Jako wyborczyni, staram się oglądać i czytać wszystko, co mogę, na temat ich proponowanych polityk oraz planów na ten kraj".

Swift odniosła się także do Donalda Trumpa, który pod koniec sierpnia udostępnił stworzone przez sztuczną inteligencję zdjęcia sugerujące, że piosenkarka popiera jego kandydaturę. "To naprawdę wywołało moje obawy dotyczące AI i niebezpieczeństw związanych z rozpowszechnianiem dezinformacji. Doszłam do wniosku, że muszę być bardzo przejrzysta w kwestii moich rzeczywistych planów na te wybory jako wyborczyni. Najprostszym sposobem walki z dezinformacją jest prawda" - czytamy we wpisie Swift.

REKLAMA

W dalszej części wypowiedzi artystka podkreśliła, że odda swój głos na Kamalę Harris i Tima Walza. Dodała, że Harris "walczy o prawa i sprawy, które moim zdaniem potrzebują broniącego ich wojownika". "Uważam, że jest ona pewną siebie, utalentowaną liderką i wierzę, że możemy osiągnąć o wiele więcej w tym kraju, jeśli będziemy prowadzeni spokojem, a nie chaosem" - stwierdziła.

W podsumowaniu poinformowała, że na InstaStories umieści link do rejestracji, a post zakończyła lapidarnie: "Z miłością i nadzieją, Taylor Swift, bezdzietna pani z kotem". Jej stanowisko z pewnością będzie miało wpływ na decyzje jej obserwatorów - na Instagramie obserwuje ją 283 mln osób. Jeśli zatem ktoś z jej fanów do tej pory nie został zachęcony do wzięcia udziału w wyborach, Swift właśnie pomogła podjąć im decyzję. Jej stanowisko z pewnością będzie miało odzwierciedlenie w wynikach wyborów na prezydenta USA, które odbędą się 5 listopada.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA