Taylor Swift wciąż jest obrażona na XXI-wieczny model dystrybucji muzyki i chce zarabiać na sprzedaży fizycznych krążków. Na wczorajszej gali American Music Awards 2014 piosenkarka pop przypomniała swoim fanom, jak ważne jest dla niej kupowanie kupowanie muzyki a nie streamowanie.
Swift odbierając Nagrodę Doskonałości im. Dicka Clarka z rąk Diany Ross, podziękowała wszystkim za uczynienie jej jedyną artystką, której trzy albumy sprzedały się w 1 mln kopii w ciągu pierwszego tygodnia od premiery. Z powyższego materiału wynikają dwie rzeczy. Po pierwsze, najwidoczniej Swift jest jedną z niewielu mainstreamowych gwiazd, które tak bardzo troszczą się o fanów. Po drugie, piosenkarka wciąż jest obrażona na serwisy typu Spotify i najprawdopodobniej szybko nie zmieni swojej polityki wobec usług streamingowych.
Według Swift kupienie jej krążka, to inwestycja w muzykę i potwierdzanie jej słów, czyli twierdzenie, że muzyka jest wartościowa i powinna być konsumowana w formie albumów. Natomiast albumy muzyczne są sztuką, która powinna być doceniana. Taylor Swift na gali AMA 2014 wykonała swój najnowszy singiel Blank Space, którego możecie posłuchać powyżej. Niestety jakość materiału nie imponuje.