Jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich krytyków filmowych, Tomasz Raczek, został prowadzącym dwóch nowych formatów realizowanych przez Onet. Pierwszy z nich - "W kontrze z Raczkiem" - możemy oglądać od dzisiaj.
"W kontrze z Raczkiem" to trwająca nieco ponad sześć minut dyskusja między krytykiem i Anną Tatarską, dziennikarką, autorką tekstów między innymi dla magazynu Kultura i miesięcznika Kino. Premierowy odcinek poświęcony jest filmowi "Bogowie", który właśnie wchodzi na ekrany kin. Choć i Raczkowi i Tatarskiej "Bogowie" się podobali, to różnią się w sposobie odbioru tego dzieła, przez co program ogląda się dobrze. Zresztą nie ma w tym zaskoczenia, mądrych i znających się na rzeczy ludzi zawsze słucha się z zaciekawieniem. Nie jest to format w żaden sposób odkrywczy, niemniej jednak stanowi wartościowe uzupełnienie seansu, tudzież źródło rekomendacji. Szkoda tylko, że nowe odcinki będą się pojawiać tak rzadko, bo tylko raz na dwa tygodnie w piątki.
Drugi program - "Raczek poleca" - wystartuje dopiero za dwa dni, 12 października. Ma mieć formę krótkich prezentacji filmów, znajdujących się w katalogu VoD Onetu. Trudno go oczywiście oceniać przed obejrzeniem, ale pomysł wydaje się strzałem w dziesiątkę. Niejednokrotnie nie mając ochoty na konkretne dzieło, przeglądając bodaj kilkaset dostępnych pozycji, łapałem się na tym, że nie umiem się na nic zdecydować. Trochę szkoda, że każdy odcinek poświęcony będzie jedynie jednemu filmowi, a nie na przykład trzem, co dawałoby nieco większy wybór, ale rozumiem, że wtedy formuła mogłaby się zbyt szybko wyczerpać. "Raczek poleca" będzie pojawiał w katalogu VoD.pl dwa razy w miesiącu. W pierwszym odcinku omówiony zostanie film "Smażone zielone pomidory".
Zatrudnienie Tomasza Raczka to bez wątpienia dobry ruch ze strony Onetu - to postać powszechnie lubiana i ceniona, a oba programy są dość sprawdzone. Raczek z dziennikarzami o filmach dyskutował już chyba wszędzie. Chętnie w przyszłości zobaczyłbym jego kolaborację z którymś z recenzentów tworzących do Internetu. Może niekoniecznie z moim absolutnym faworytem Mietczyńskim (straciłby na uroku, usiłując być poważnym), ale na przykład z Ichabodem, UncleMroową albo Jackiem Naporą i Dawidem Adamkiem ze Sfilmowanych? Myślę, że mógłby wyjść z tego naprawdę ciekawy format, profesjonalny, a przy tym bezpretensjonalny i bardzo lekki. I sądzę, że prędzej czy później tego doczekamy. Ba, raczej prędzej, niż później.