Poznaliśmy pierwsze rezultaty pracy grupy scenarzystów zatrudnionych przez Paramount i Hasbro w celu rozwinięcia filmowego uniwersum "Transformers". Po premierze piątej części aktorskiego blockbustera do kin może trafić animowany prequel.
Piąta odsłona "Transformers" swoją premierę będzie miała w 2017 roku. Autorem scenariusza doń będzie Akiva Goldsman, który jest scenarzystą takich produkcji, jak między innymi "Piękny umysł", "Człowiek ringu" czy "Jestem legendą". Choć początkowo informowano, że reżyserem nowej części serii po raz kolejny zostanie Michael Bay, twórca zdementował te doniesienia na swoim Twitterze - potwierdził jedynie, że doszło do spotkania między nim, a pełniącym rolę producenta tej produkcji Stevenem Spielbergiem, jednak nie ustalono na nim konkretów.
Co ciekawsze, trwające od kilku tygodnie prace grupy scenarzystów, w skład której wchodzą między innymi Christina Hodson, Lindsey Beer, Robert Kirkman, Art Marcum, Matt Holloway, Andrew Barrer czy Gabriel Ferrari, zaowocowały pierwszymi efektami. Zdaniem Spielberga, pięć z dziewięciu przedstawionych przez nich projektów z powodzeniem mogłoby trafić na kinowe ekrany. Jednym z nich jest zaprezentowany przez Barrera i Ferrariego pomysł na stworzenie w pełni animowanego filmu, który miałby być prequelem blockbusterów reżyserowanych przez Baya. Wszystko wskazuje na to, że szanse na jego powstanie są naprawdę duże.
Na razie nie wiele wiadomo na jego temat, ponadto, że w widowisko nie pojawi się ani jedna ludzka postać - wszystkimi bohaterami będą Autoboty i Decepticony z planety Cybertron. Animowany film miałby trafić do kin dopiero po premierze piątej części "Transformers". Może to oznaczać, że Paramount i Hasbro zamierzają na jakiś czas zawiesić produkcję kolejnych odsłon serii i zabrać się za jej szeroko rozumiane spin-offy.