Trudna miłość i niebezpieczne związki. „Trygonometria” to serial dla fanek i fanów „Mogę cię zniszczyć”
Poliamoryczny związek, trudy prowadzenia małej knajpki i kolorowy Londyn w tle. Na HBO GO pojawił się nowy serial – „Trygonometria”.
„Trygonometria” to kolejny serial w bibliotece HBO GO, poruszający temat skomplikowanych relacji millenialsów, mówiący wiele o teraźniejszości. W przeciwieństwie jednak choćby do głośnego „Mogę cię zniszczyć”, jest bardziej stonowany i wolniejszy. Za to podobnie jak on przemyślanie porusza wątki związane z seksualnością.
Akcja „Trygonometrii” rozkręca się dość leniwie. Musicie dać mu trochę czasu, przebrnąć przez pierwszy odcinek, zanim wciągnie was opowieść o trójce z Londynu, która na początku wcale nie planuje tego, co wydarzy się za chwilę.
Gemma (Thalissa Teixeira) i Kieran (Gary Carr) mieszkają w uroczym lokum usytuowanym tuż nad prowadzoną przez Gemmę kawiarnią. Para przeżywa problemy finansowe, dlatego postanawiają wynająć jeden z pokoi. Do tego ich związek trafił na ślepy zaułek. Kieran pracuje jako sanitariusz, rytmy dobowe kobiety i mężczyzny często są zupełnie inne, przez co się mijają. Na początku zdaje się, że wprowadzenie nowej lokatorki, Ray (Ariane Labed), nie będzie dobre dla ich związku. Chwilę później zaś okaże się, że dzięki niej ewoluuje on w niespodziewanym kierunku.
Ray była kiedy pływaczką synchroniczną, po wypadku musiała jednak zrezygnować z kariery. Śledząc historię od jej strony widzimy, jak wielki powiew świeżości w jej życiu stanowi przeprowadzka do mieszkania Gemmy i Kierana. Dziewczyna może odpocząć od opiekuńczych rodziców, którzy zaczęli być dla niej przytłaczający. Z kolei jej pojawienie się w życiu pary rozpoczyna całkiem nowy etap ich relacji. Cała trójka zaczyna odkrywać nowe aspekty miłości, ucząc się żyć we trójkę.
„Trygonometria” ujmuje pięknymi zdjęciami, czasem lekko zamglonymi, połączonymi zgrabnym montażem.
Ujmuje także grą aktorską – naturalną i bezpretensjonalną. Do udziału w produkcji BBC zaprosiło doświadczonych, choć dla wielu mniej znanych aktorów i aktorki. Szczególną uwagę warto zwrócić na charyzmatyczną Thalissę Teixeirę, którą do tej pory na ekranie można było podziwiać raczej w epizodycznych rolach.
Twórczynie i twórcy serialu z odpowiednią wrażliwością opowiadają o rodzącej się między trójką miłości. O tym, jak rozwijają się poszczególne relacje między dwójkami i jaki to ma wpływ na całą resztę. Opowiadają o tym w bezpretensjonalny, niewymuszony sposób. Jeśli brakuje wam seriali opowiadających o teraźniejszości w tak prosty sposób, możecie dodać „Trygonometrię” na swoją listę.
Serial „Trygonometria” znajdziecie na HBO GO.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj serwis Rozrywka.Blog w Google News.