Zrozumieć Polskę. 8 książek, które pozwolą lepiej odnaleźć się w otaczającej nas rzeczywistości
Polską rzeczywistość znamy wszyscy, jednak ilu z nas tak naprawdę rozumie, dlaczego wygląda ona tak, a nie inaczej? Kto wie, dlaczego w miastach panuje przestrzenny nieład, a kupując gazetę w kiosku przyjąć należy pozycję klęczącą? Z jakiego powodu dominującą cechę polskiego krajobrazu stanowią bilbordy i reklamy wielkoformatowe, jak odnaleźliśmy się po transformacji i jak wpłynęły na nas nowe technologie? Zapraszam na literacką podróż po kraju, która pozwoli lepiej i pełniej ogarnąć rozumem te i inne problemy rodzimych realiów oraz dostrzec pewne zjawiska.
"Siódemka" - Ziemowit Szczerek
Wycieczkę proponuję zacząć od wydanej w lutym tego roku "Siódemki" Ziemowita Szczerka. To książka z jednej strony bardzo lekka i zabawna, a z drugiej - niezwykle trafnie wskazująca polski chaos i bezkształt - ten architektoniczny, przydrożny, jak i osobowościowy. Głównym bohaterem powieści jest Paweł, który udaje się w pełną przygód i absurdalnych zdarzeń podróż drogą krajową numer 7 z Krakowa do Warszawy. W "Siódemce" czytelnik odnajdzie pełną ironii i nienachalnego dowcipu próbę uchwycenia istoty naszych narodowych mitologii i tęsknot, które składają się na kraj, który ma na siebie zbyt wiele pomysłów. Brak tu jednak krytycznej jego oceny, jest raczej nieśmiałe pragnienie pokochania go takim, jakim jest.
//
"Wanna z kolumnadą" - Filip Springer
Szczerek w "Siódemce" kilkukrotnie odwołuje się do "Wanny z kolumnadą" Filipa Springera - zbioru reportaży, których autor celnie podsumowuje największe problemy otaczającej nas przestrzeni. Zamknięte osiedla, jednocześnie spełniające definicje bezpiecznego azylu i getta, oszałamiającą pastelozę budynków, mającą być próbą zerwania ze stereotypem "szarego blokowiska", nielegalne, odcinające ludzi od słońca, reklamy wielkoformatowe, na które nie ma rady, ogólny kicz i pomieszanie z poplątaniem - to tylko z naprawdę wielu podnoszonych przez Springera kwestii. "Wanna z kolumnadą" zmusza do krytycznego spojrzenia na wspólne polskie terytorium, nad którym najwyraźniej straciliśmy kontrolę.
//
"Jak przestałem kochać design" - Marcin Wicha
Design raczej nie jest kwestią, którą zainteresowałby się przeciętny Kowalski. Bo kto normalny może sobie pozwolić na wyciskarkę do soku za dwie stówki albo stół hansenowski za kilka patoli? To przecież tego typu przedmioty kojarzymy z przymiotnikiem dizajnerski. Dizajnerski, czyli drogi, elitarny, ekskluzywny. Przedmioty tanie projektują się same. Fakt, że spory odsetek społeczeństwa nie potrafi podczas wyborów poprawnie wypełnić karty do głosowania to wina tego, że ludzie są głupi. Podobnie jak fakt, że najwygodniej kupuje się w kiosku klęcząc przed okienkiem to wina tego, że ludzie są za wysocy. Wicha w "Jak przestałem kochać desing" pisze o otaczających nas przedmiotach, o ich estetyce i funkcjach, dzięki czemu czytelnik może lepiej zrozumieć "rzeczywistość rzeczy" i fakt, jak bardzo jest ona istotna w codziennym życiu, w jaki sposób na nas wpływa czy wreszcie - dlaczego forma zawsze powinna być podporządkowana roli, a dizajnerski nie musi (i nie powinien) równać się elitarny.
//
"Dysforia. Przypadki mieszczan polskich" - Marcin Kołodziejczyk
Dwa lata po wydaniu znakomitego zbioru "B. Opowieści z planety prowincja" Marcin Kołodziejczyk powraca, tym razem biorąc na tapet klasę średnią, mieszkańców dużych miast. Piętnaście krótkich reportaży to piętnaście historii o większości z nas - prekariuszach, ludziach, którzy odnieśli sukces z katalogu, stereotypowych Januszach. Błyskotliwa, pełna ironii opowieść o czasach, w których przyszło nam żyć i w którym próbujemy się odnaleźć, o łączących nas relacjach lub ich braku, o naszych życiowych postawach i pragnieniach. Czasem zabawna, czasem jednak przygnębiająca.
//
"Serce narodu koło przystanku" - Włodzimierz Nowak
Historia o "Polsce B", o której nie pamiętamy i o której pamiętać nie chcemy. O tych, których sens życia stanowi czekanie na sobotę, którzy muszą kraść, by przeżyć, ale też - a może przede wszystkim - o tych, którzy mimo wszelkich przeciwności walczą o to, by było lepiej. "Serce narodu koło przystanku" to poruszający zbiór reportaży, w których poruszane są tematy głośne, o zasięgu ogólnokrajowym, jak i te ciche, skupiające się na pojedynczych osobach, które chciałby zmienić swoje życie, ale do których nikt nie potrafi - bądź nie chce - wyciągnąć ręki. To opowieść o bohaterach żyjących na prowincji, na uboczu - nie tylko geograficznym.
//
"Jetlag" - Michał R. Wiśniewski
"Jetlag" to z kolei historia o tych, którzy nie wytrzymują życia w ciągłym biegu, są zmęczeni potrzebą bycia ciągle na bieżąco, mają dość FoMO (Fear of Missing Out - strach przed przegapieniem). Gwałtowny rozwój nowoczesnych technologii, cyfryzacja i informatyzacja przyniosły wiele dobrego, ale na stałe odmieniły nasze życia, których nie mamy już czasu kontemplować. Wszelka głębsza refleksja wydaje się obecnie zbędna, bo i po co rozważać coś, co pojutrze może być już nieaktualne. Egzystencja toczy się według schematu korporacja - reset - korporacja, ewentualnie: reset- korporacja - reset, w którym nie liczy się jak ani co, liczy się tylko ile.
//
"Znaki szczególne" - Paulina Wilk
Spisana z osobistej perspektywy autorki opowieść o transformacji i tym, co przyniosła - zachwytach i rozczarowaniach. W "Znakach szczególnych" Wilk pokazuje w jaki sposób polityka i historia kształtowały, i nadal kształtują, naszą codzienność, porównując przy tym, jak wyglądała ona kiedyś - przed zmianami ustrojowymi - i jak wygląda teraz. To ciekawa pozycja, przedstawiająca drastyczne przekształcenia, które zaszły w życiu generacji lat 80. i wcześniejszych, nowe wyzwania, problemy, ambicje i apetyty - "od socjalistycznych podwórek do open space i przestrzeni wirtualnej".
//
"Mniej. Intymny portret zakupowy Polaków" - Marta Sapała
Dla Sapały kluczem do zrozumienia codzienności jest nasz portfel - jego zawartość i to, na co ją przeznaczamy. Co kupujemy z potrzeby, a co dlatego, że jest po prostu ładne? Dlaczego wybieramy takie, a nie inne produkty? Z czego moglibyśmy zrezygnować - i jak byśmy się z tym czuli? Autorka przeprowadza swoisty eksperyment, nakłaniając kilkanaście różnych osób, by na dwanaście miesięcy drastycznie ograniczyły swoje wydatki i przyglądając się, co z tego wynika. Czy uwolnienie się od konieczności kupowania rzeczy, które nie są nam niezbędne, gwarantuje wolność, czy raczej przeciwnie - ograniczanie się w tej kwestii prowadzi do stania się więźniem własnego portfela?
//