Plotki, plotki, plotki - z powodu braku oficjalnych doniesień to nimi musimy się karmić w oczekiwaniu na pierwszy spin-off kultowych "Gwiezdnych Wojen". Internet lotem błyskawicy obiega właśnie kolejna z nich.
Pierwszy z trzech zapowiedzianych spin-offów Sagi opowiadać ma o Hanie Solo, zawadiackim przemytniku, który pojawił się w klasycznej trylogii. Na ten temat spekulowano już wcześniej, wymieniając tę postać obok Obi-Wana i Bobba Fetta wśród potencjalnych bohaterów filmu. Teraz jednak serwis Making Star Wars poinformował, że do roli Solo rozważany jest angaż Aarona Paula, czyli Jesse'ego Pinkmana z serialu "Breaking Bad".
To tylko plotka, podobnie jak większość poprzednich wiadomości na temat spin-offów, które pojawiły się dotychczas w mediach. Trudno oczywiście orzekać o jej wiarygodności, nie znając nazwiska osoby, która jest jej źródłem. Nawet jeżeli faktycznie coś jest na rzeczy, ten poboczny projekt cały czas znajduje się dopiero we wczesnej fazie koncepcyjnej i w tym momencie trudno mówić o jakichkolwiek pewniakach z nim związanych, bowiem wszystko może jeszcze ulec zmianie.
Tak czy inaczej, Aaron Paul wydaje się być naprawdę dobrym kandydatem do roli Hana Solo - zarówno pod względem talentu aktorskiego, jak i fizjonomii. Nie sądzę, żeby miał problem z udźwignięciem tego bohatera i chętnie zobaczyłbym jego interpretację tej postaci. Pozostaje więc mieć nadzieję, że w tej plotce jest ziarnko prawdy.